Skocz do zawartości
Nerwica.com

jaszi

Użytkownik
  • Postów

    39
  • Dołączył

Treść opublikowana przez jaszi

  1. jaszi

    cześć wszystkim

    Ps. Piszesz ze do psychologa chodzisz. Nie wiesz co Ci dolega? Na jaka Ty terapie chodzisz ?
  2. jaszi

    cześć wszystkim

    Fajna sprawa z tym biofeedback. Kiedyś moja siostra na to chodziła i ja kilka razy byłem z ciekawości. Daj znać jak pójdziesz czy coś pomogło. Jak od stycznia mocno się suplementuje, różne witaminy, ziółka i takie produkty wspomagające procesy w organizmie, przy lekach to ważne i przy dużym stresie. Kasy idzie na to jak lodu ale zdrowie najważniejsze. Badam się na takich analizatorze do kwantowej analizy składu ciała i tam wychodzą wszystkie nieprawidłowości i braki. Na masaże tez chodzę czasami dobra sprawa. Ps. Nie wiedziałem ze da się zrobić badania kortyzolu. Ja wole nie badać tego chyba od jakiegoś czasu czuje się coraz lepiej i coraz silniej, najtrudniejsze minęło mam 32 lata i prowadzę własna firmę. Ostatnio mam więcej czasu dla siebie, wcześniej robiłem poza tym dużo innych rzeczy i to był mój sposób na ucieczkę. Ale teraz nie mam wyboru, chce terapie dokończyć i cieszyć się zdrowiem i szczęśliwym życiem relaksuje się cwiczeniami oddechowymi, bieganiem, papierosami
  3. jaszi

    Załamka

    Warto pójść ja co prawda po długim czasie ale widzę ze terapia pomaga, sama znajomość przyczyn problemów już jest pomocna. Napisałaś w którymś poście ze masz „dziwne” myśli . Ja teraz chodzę na terapie analityczna i mogę tam mówisz właśnie o różnych wydawać by się mogło dziwnych myśli, rozkmin a to się i tak sprowadza do przyczyn. Ja jestem zadowolony, jest łatwiej
  4. jaszi

    Załamka

    Korzystasz z terapii? Przed październikiem było u Ciebie Ok ?
  5. jaszi

    cześć wszystkim

    Ja się wysypiam w miarę wiec nie czuje. Wcześniej nie mogłem spać w ogóle i cały się pociłem w nocy, teraz jest spoko
  6. Trochę miałem do czynienia z psychologami i terapiami, wiec mogę coś napisać Każda z nich mi coś dała, ale.. . Poczatkowo chodziłem na indywidualna w nurcie psychodynamicznym, jednak ze Pani się przeprowadzała do innego miasta to zaproponowała mi grupę i tam chodziłem przez prawie 3 lata. Na grupie dużo rzeczy zrobiłem, lecz nie dotknąłem tych chyba najważniejszych. Trochę zmuszony sytuacja zrezygnowałem z grupy i zapisałem się na terapie psychoanalityczną. I tutaj czuje ze to był najlepszy wybór. Terapia zupełnie różni się jak dla mnie od poprzednich, jest bardzo wymagająca. Niestety tez kosztowna i zabierająca dużo czasu, oprócz spotkań 3-5 razy w tygodniu musisz jeszcze pomyśleć i przetrawić. Jest tez długa, bo może trwać i kilka lat. Jednak czuje ze to to
  7. Ja wróciłem do bliższego kontaktu z Bogiem, w moim przypadku było to trudne położenie życiowe. Teraz czuje ze zawierzam mu coraz więcej, i bardziej ufam ze będzie dobrze. Kilka lat temu miałem sporo do czynienia z rozwojem osobistym, z nurtem ze „możesz mieć co chcesz i być kim chcesz”. Może i możesz ale jakim kosztem i co w zamian i czy akurat będzie Ci z tym dobrze. Sporo osiągnąłem idąc ta droga, lecz i tak życie sprowadziło mnie do parteru , wiec trzeba zawrócić Łódź i płynąc w inna stronę
  8. jaszi

    cześć wszystkim

    Do tego zimny prysznic, ja akurat nie stosuje ale podobno efekty jeszcze lepsze, zerknij na te filmiki
  9. jaszi

    cześć wszystkim

    Metoda win hofa, od kilku miesięcy stosuje rano, czuje po tym relaks, ja akurat rano codziennie to robię, myśle ze przed snem się sprawdzi
  10. jaszi

    cześć wszystkim

    A jaki jest powód Twoich dolegliwości ? mówisz o objawach, szczerze mówiąc nie mam pojęcia o czym mówisz jeżeli chodzi o napięcie w głowie. Mi bardziej towarzysza myśli różne które powodują lęk i napięcie. Wysiłek fizyczny jest zajebisty, redukuje na pewno napięcie. Ja od stycznia odstawiłem prawie całkowicie alkohol bo na kacu miałem wszystkie objawy x3. Jedno piwko mogę wypić ale na tym się kończy. Rano napięcie pomagają mi zmniejszyć takie ćwiczenia oddechowe, fajna sprawa na sen tez jest to dobre
  11. Jest taki produkt SAM E. Właśnie skończyłem go brać, nie mogę jednoznacznie powiedzieć jak działa bo jednocześnie byłem jeszcze na jednym leku na receptę. W necie można poczytać o nim, były badania również przeprowadzane.
  12. jaszi

    cześć wszystkim

    Leków jeszcze nie przestałem brać. Biorę od lutego, ale z miesiąc temu zmniejszyli dawkę i docelowo liczę na to ze zejdę z nich. Czas remisji, to trudno powiedzieć, bo pierwszy raz spotkało mnie to 10 lat temu, ale jak tylko lepiej się poczułem to zapomniałem o sprawie i myślałem ze mam to za sobą. Z leków mam teraz pregabalin i pramatis. Hmm staram się coś zmieniać , chodzę na terapie, poznaje siebie jakim jestem naprawdę, nie jest lekko. Co rozumiesz przez napięcie w głowie ?? Mnie napięcie towarzyszy chyba przez większa cześć życia, ale sprytnie uciekałem przed tym w rożny sposób żeby było dobrze. Od stycznia do kwietnia miałem ciężko, ale teraz jest powiedzmy lepiej. A Ty w jaki sposób i jak sobie radzisz ?
  13. jaszi

    cześć wszystkim

    Ogólnie zaburzenia lękowe z elementami depresyjnymi. W ciągu ostatnich 10 lat przeszedłem powiedzmy 2 poważne załamania nerwowe z ogromnym lękiem i elementami depresji. Problemy przeważnie pojawiały się w związku. W wieku 3 lat rodzice na 9 miesięcy zostawili mnie u dziadków bo mama musiała wracać do pracy, brat był starszy i został z nimi. Odwiedzali mnie na weekendy, chodź nie zawsze. Ja mało z tego pamietam, w każdym razie zamknąłem się w sobie u ułożyłem sobie świat po swojemu z lękiem, stłumionymi emocjami i przez całe życie potrzebowałem ludzi dookoła siebie żeby czuć się bezpiecznie i zabiegałem, starałem się. Dużo bym tu mógł o tym pisać. Teraz staram się swoj świat jakoś naprawiać, dużo w życiu zrobiłem i osiągnąłem ale czuje ze to co przede mną jest chyba największym wyzwaniem. Jestem ciekawy co mnie spotka tu na forum pozdrawiam Nerwowa_k
  14. jaszi

    cześć wszystkim

    Jestem nowy na forum, ostatnio wpadłem na pomysł, żeby zapisać się tutaj. Może będę mógł pomóc swoim doświadczeniem lub dowiedzieć się czegoś ciekawego od innych. Chodzę już jakiś czas na terapie, farmakoterapii tez próbowałem, ale powoli schodzę z leków. jaszi
×