Witam wszystkich, moja historia zaczęła się od ślubu kościelnego, a mianowicie przed cala uroczystością poszedłem do komunii i wtedy serce walilo jak oszalałe ale wzielem komunie i minęło,. Miałem 3 sytuacje w których było uderzenie ciepła i musiałem iść do WC, zdarzyły się 3 nie przespane noce, oczy miałem wielkie, i trafiłem do psychologa i ten kazał mi pójść do lekarza, u psychiatry dostałem aciprex pierw mała dawka a teraz mam 20mg lecze się od końca lutego jeździłem do 1 psychologa lecz nie czułem się dobrze, nie byłem pewny siebie, więc zmieniłem na młodsza Panią dała mi takiej pewności że uwierzylem w siebie, na początku chodziłem w czapce i słuchawki na uszach a teraz zdjelem ta tarcze i chodzę dumny. Mam dni gorsze jak i lepsze, teraz będę miał wizytę 5czerwca, nadal mam napięcie w głowie nie wiem jak sobie poradzić by ono znikło stosowalem relaks Schulza czy jacobsena ale nic... Rowerem jeżdżę a mianowicie zasuwam.nie wiem co robię źle! Chciałbym zmienić pracę bo w tej nie czuje się dobrze jestem pod presją bo na moich barkach jest całe zamówienie, znalazłem dziś piękna ofertę pracy, jako kierowca magazynier, lecz od razu uderzenie ciepła napięcie w głowie i pytania jak sobie poradzisz czy dojedziesz w dane miejsce czy trafisz czy wrócisz same najgorsze scenariusze. I oczywiście parę razy serce mocniej zabiło.... Dodam że po paru wizytach jestem silniejszy i nawet poszedłem do kościoła do ludzi na grilla a nawet poszedłem na scenę z Córką jak była impreza rodzinna... Lecz nie wiem co robić by mojs głowa przestała tak pracować...... Mam też problemy z pamięcią... Jeszcze jak sobie pomyślę że mój ojciec chorował na Alzheimera to już wcale jest mi źle no bo tak ja mam słabą pamięć więc i ja będę to mial....