Skocz do zawartości
Nerwica.com

lękowiec1989

Użytkownik
  • Postów

    68
  • Dołączył

Treść opublikowana przez lękowiec1989

  1. Niestety mam tak samo, od kilkunastu dni biorę tak jak Ty 150mg rano i 150 mg wieczorem. Rano jest dokładnie tak jak u Ciebie, jestem albo otępiony wręcz pijany z zawrotami głowy lub zdenerwowany i tłucze mnie od środka jakbym wypił z litr kawy. Przeciw lękowo działała dobrze przez okres letni, od września działa o wiele słabiej.
  2. Tak na niektórych działa pregabalina, poza tym 450mg to dość duża dawka. Ja gdy pierwszy raz wziąłem 150mg miałem taka fazę jak nigdy. Przez pierwsze 3 tyg po każdym zwiększeniu dawki czuje się jak pijany, ale z czasem to mija Odp 1: U mnie tolerancja wytworzyła się po około 6msc na dawce 75mg rano, musiałem zwiększyć do 150mg rano, dawki wieczornej 150mg na razie nie zwiększam, choć czuję, że od ponad miesiąca działa o wiele słabiej niż na początku. Odp 2. Po 11 msc brania pregabaliny nie zauważyłem żebym przytył tylko z jej winy. Gdy mam lepszy czas w życiu, to po prostu więcej jem i wtedy waga lekko idzie w górę, ale tez nie na tyle żebym musiał coś z tym robić. Moje kolejne pytanie do Was. Wczoraj przyszedł mi do głowy pewien zbieg faktów, mianowicie na początku października, gdy byłem jeszcze na dawkach 75mg rano i 150mg wieczorem przez 4-5 dni pod rząd nie brałem porannej dawki - Tak wiem, to było głupie... Czułem się dość dobrze, ale po tych 4-5 dnia pojawił się lekki atak paniki wiec od razu wróciłem do normalnego brania. Czy według Was, te kilka dni mogło mieć wpływ na to, że od połowy października mam ciągły zjazd i powrót lęków?
  3. Coaxil jest (niby) najlżejszym lekiem przeciwdepresyjnym i przeciwlękowym - tak wyczytałem na kilku forach. Biorąc go popełniłem jeden bardzo wielki błąd. Po 3 dniach stosowania na samym początku leczenia, gdy wszystko nagle wróciło do normy przestałem go brać bo myślałem, że jestem już zdrowy - tak, wiem głupie to było, ale lekarz rodzinny nie wyjaśnił mi, co tak naprawdę mi dolega, to on jako pierwszy zastosował u mnie leki przeciwdepresyjne. Po 2 tyg chciałem wrócić do Coaxilu bo objawy znowu się pojawiły, nie było już tak kolorowo. W ciągu dnia byłem strasznie rozdrażniony, trzęsło mnie i nie mogłem się na niczym skupić a o podpisaniu dokumentów mogłem zapomnieć, ręką mi się trzęsła jakbym był na głodzie narkotykowym. Wytrzymałem tak kilka tygodni po czym poszedłem pierwszy raz do psychiatry, ta od razu kazała odstawić Coaxil i zapisała Depralin (escitalopram) wtedy dopiero uświadomiłem sobie, że w porównaniu z nim, to Coaxil nie był taki zły Po 6 tyg traumatycznych przeżyć z sercem i innymi objawami odstawiłem wszystkie leki na 1,5 miesiąca. Po tym czasie zmieniłem psychiatrę i ten od stycznia 2019 zapisał mi pregabalinę którą biorę do dziś. Jednak i ona przestaje na mnie działać i od ponad 2 tyg mam silny nawrót lęków, nerwów i zawrotów głowy. Wracając do Twoich obaw, myślę, że spokojnie możesz spróbować brać Coaxil, tylko musisz mieć świadomość, że jeśli raz go odstawisz, to kolejnym razem skutki będą o wiele silniejsze niż za pierwszym razem. W taki sposób działają praktycznie wszystkie leki na zaburzenia psychiczne. Gdy coś w miarę dobrze działa, ale będzie odstawione, kolejnym razem nie zadziała w ogóle Pozdrawiam.
  4. Dzięki za odpowiedź. W lipcu zaproponowałem mojemu psychiatrze żeby dodać do pregabaliny paroksetynę, po tym jak przeczytałem kilka pozytywnych wypowiedzi na temat takiego połączenia leków. Psychiatra stwierdził, że u mnie może to nie zadziałać. Dlaczego? Ponieważ brałem już kiedyś tianeptynę (Coaxil) i escitalopram (Depralin), które mocno wpłynęły na pracę serca, do dziś mam kołatania i to w momentach, w których jestem wyluzowany i nic mi nie jest. Dodatkowo coaxil powodował u mnie ciągłe napięcie i rozdraznienie - brałem go 3 msc Psychiatra stwierdził, że mogę nie tolerować tego typu leków i dlatego nie szedł w dalsze próby z lekami SSRI i podobnymi tylko od razu przepisał Pregabalinę.
  5. Powiedzcie mi o co chodzi. 1 listopada gdy miałem jechać na groby pojawiło się u mnie dziwne uczucie coś po miedzy paniką, lękiem a maksymalnym odrealnieniem. Gdy wróciłem do domu do powyższych objawów dodatkowo doszło strasznie mocne uczucie trzęsienia w środku. Do tej pory nigdy tego nie miałem, odkąd stosuje pregabalinę 75mg rano i 150mg wieczorem. Od 2 listopada zwiększyłem dawkę pregi z 75mg rano na 150mg z myślą, że po 10msc brania 75mg organizm się przyzwyczaił i teraz ta dawka jest już za mała. 5 listopada zadzwoniłem do lekarza z pytaniem czy dobrze zrobiłem, odpowiedział, że tak. Wczoraj miałem jechać na rodzinną imprezę, sytuacja się powtórzyła, ale do tego stopnia, że nie byłem w stanie sam jechać samochodem. Strasznie mnie trzęsło w środku, byłem mocno osłabiony i rozkojarzony. Pomyślałem, że hydroksyzyna załagodzi nerwy i będzie ok, nic bardziej mylnego. Trzęsienie od środka powiększyło się a uczucie senności sięgało zenitu. Modliłem się aby te 2 godz jak najszybciej minęły. Dziś od rana znowu mnie trzęsie, jestem osłabiony, nic mi się nie chce i kreci mi się w głowie Od stycznia było wszystko w miarę ok, gorsze dni pojawiały się sporadycznie i trwały max 2dni, ale byłem w stanie normalnie funkcjonować, nic mnie nie blokowało, nawet narodziny syna przeżyłem bez większych problemów choć wcześniej myślałem, że nie dam rady wytrzymać tego emocjonalnie i skończy się to w najlepszym wypadku atakiem paniki. Skąd mógł się wziąć taki nagły zjazd? Co Wy o tym myślicie? Pozdrawiam
  6. Negatywne objawy pojawiają się co jakiś czas, średnio co 3-4 tyg mam zjazd samopoczucia i wracają lekkie lęki. Działanie odczułem po około 1,5 miesiąca, że naprawdę mimo lęków byłem w stanie normalnie funkcjonować. U mnie problem jest tego typu, że nie mogę stosować żadnych SSRI i podobnych, nie toleruje tego zupełnie przez niską masę ciała, tzn dawka terapeutyczna sieje spustoszenie i rozkłada mnie na łopatki. Ja też co jakiś czas mam kołatania serca, kilkusekundowe, ale jednak przeszkadzają, staram się nie wpadać w panikę i po kilku sekundach mijają. Nie jestem znawcą w tego typu lekach, brałem przez chwilę SSRI i to co ze mną robiły, to było dla mnie piekło. Pregabalina też nie jest idealna, ale myślę, że pomoże Ci odstawić Lorafen. Z mojego 10 msc doświadczenia z pregabaliną wiem, że nie moge zbyt szybko zwiększać dawki. Życzę wytrwałości
  7. Miałem podobnie jak Ty, ja starałem się przeczekać ten okres tak długo aż pręga zacznie działać i jakoś się udało , co prawda pregabalina nie usuwa całkowicie lęków, ale skutecznie je wyciszyła do tego stopnia, że mogłem normalnie funkcjonować. Objawy, które miałem w różnych momentach brania pregabakiny to: Kołatania serca, duszności, uczucie w tchawicy jakbym przebiegł maraton , zimne poty i trzęsło mnie w środku aż do granic wytrzymałości
  8. Zadzwoniłem do lekarza z prośbą o poradę. Zalecił zwiększenie dawki nocnej ze 150mg na 225mg a rano pozostać przy dawce 150mg Najgorsze jest to otępienie i zamulenie w ciągu dnia po 150mg, ciężko mi jest sobie z nim poradzić.
  9. Mam tak samo jak Ty. Z jednej strony strasznie mnie muli i usypia, ale gdy muszę coś zrobić i nabiorę rozpędu, to zatracam się w pogoni nie wiem za czym, a gdy sobie to uświadomię przychodzi lęk i lekkie odrealnienie. Myśli "s" miałem gdy po 2 tyg brania 75mg na noc zacząłem brać 150mg. Następnego dnia siedziałem cały czas zapatrzony w okno i obmyślałem plan "zakończenia"
  10. Masz racje, że warto to sprawdzić, chociaż dziwne jest, że te "mrowienia" mam tylko wtedy gdy łapie mnie panika. Możliwe też, że mam to od przeciążenia kręgosłupa, gdy dźwigam 6 miesięcznego szkraba, który uwielbia być noszony :D Od wczoraj biorę 150mg pregi rano, powiem szczerze, że jestem pijany a ani kropelki alko nie wypiłem :D
  11. Witajcie po długiej przerwie. Potrzebuję Waszej rady. Otóż od 25 stycznia biorę pregę na lęk napadowy i uogólniony. Na początku brałem ją w dawce 75-0-0 po miesiącu 75-0-75 i po kolejnym miesiącu 75-0-150 i tak biorę ją cały czas. Wszystko było w porządku do połowy sierpnia, od tamtej pory mam wrażenie, że coś jest nie tak, mianowicie w ciągu dnia coraz częściej mam napady lęku i napady odrealnienia z lekkim paraliżem nóg i rąk. Jak na razie potrafię to kontrolować, ale mam wrażenie, że z każdym dniem są one silniejsze. Mógłbym zwiększyć dawkę, ale po 75mg jestem już tak otępiały i senny, że są dni kiedy dziwię się, że przetrwałem Po wieczornej dawce śpię dobrze i nie mam problemów ze wstaniem bo skutecznie mnie otępia i lula do snu. Co o tym myślicie? Czy te objawy w ciągu dnia mogą świadczyć o coraz mniejszym działaniu porannej dawki? Lekarz zalecił mi żebym nie przekraczał łącznej dawki powyżej 300mg ze względu na niski wzrost i niską wagę. Tylko jeśli rano wezmę zamiast 75 to 150mg to prześpię pól dnia... Następna wizyta dopiero w styczniu...
  12. Witaj. Ja od 12 stycznia biorę pregabalinę najpierw jakiś czas 37,5mg (odsypywałem mniej więcej połowę kapsułki) następnie jakiś czas brałem 75mg, testowałem ją rano i wieczorem. Efekt był dziwny bo rano mnie usypiała a wieczorem pobudzała na tyle, że musiałem dodatkowo brać chlorprotixen 15mg na sen. Teraz biorę 150mg pregi na noc i śpię dość dobrze, chociaż nie tak jakbym chciał. Za jakiś czas mam dołożyć jeszcze 75mg rano. Co do Twoich dolegliwości to powiem Ci, że ja od około miesiąca mam dziwne uczucie w tchawicy albo poniżej przełyku - zmienia się ono niezależnie. To uczucie przypomina, to które towarzyszy człowiekowi wtedy gdy np. biegnie i nawdycha się zimnego powietrza, wtedy czuje takie dziwne uczucie. Nigdy wcześniej tego nie miałem i też zastanawiam się czy to od pregabaliny czy to po prostu dodatkowy objaw nerwicy. Co lepsze to uczucie pojawia się do godziny po przebudzeniu, wiec ciężko określić od czego i dlaczego. Mało tego, odkąd zacząłem brać pregabalinę lęki zmieniły swój charakter tzn, zanim zacząłem ją brać lęk objawiał się poceniem się, osłabnięciem i nagle oblewał mnie zimny pot. Odkąd biorę pregę przy pojawiającym się lęku pojawia się też uczucie derealizacji i depersonalizacji takie odpływanie w dal i otumanienie. Co lek to inne objawy i skutki nerwicy. Masakra jakaś.
  13. Ja biorę: Rutinacea MAX - 2 tab dziennie wit D 4000jm Cynk 10mg Vitotal dla mężczyzn Omega 3 1000 B complex tabletki drożdżowe B12 0,1g tabletki do ssania Magnefar MAX + B6 Taki zestaw biorę od listopada i od tamtej pory ani razu nie byłem przeziębiony ani chory na grypę a kiedyś przez okres jesienno zimowy minimum 2 razy łapało mnie przeziębienie. Natomiast jeśli chodzi o działanie przeciwnerwicowe i zmniejszające lęki to nie odczułem żadnej poprawy.
  14. Witajcie. Niedługo miną 3 miesiące odkąd zacząłem brać pregabalinę, lęki znacznie się zmniejszyły co mnie bardzo cieszy, ale zauwazyłem też inne dziwne zmiany. Czasami czuje dziwne uczucie tak jakby w płucach albo w tchawicy tzn. uczucie jest identyczne do tego kiedy np. biegniemy i nawdychamy się zimnego powietrza albo gdy bierzemy wdech a przy wydechu na siłę "wypchniemy" więcej powietrza niż wciągnęliśmy przy wdechu. Mam takie coś od kilku dni i nie wiem czy co od pregabaliny czy raczej to nowy objaw somatyczny nerwicy. Czy ktoś z Was miał taki dziwny objaw przy stosowaniu pregabaliny? Swoją droga im więcej czasu jadę na tabletkach tym więcej objawów somatycznych mi dochodzi... Pozdrawiam
  15. Witajcie po raz kolejny. Jak już kiedyś pisałem od lipca 2018 leczę się na nerwicę lękową. W sierpniu dowiedziałem się, że żona jest w ciąży. Termin porodu przewidziany jest na połowę kwietnia - czyli już niedługo Problem tkwi w tym, że im bliżej porodu tym bardziej się boję... Nie wiem czy sobie poradzę z faktem, że życie małego człowieka leży w naszych rękach. Boję się, że moje zaburzenia i lęki wezmą górą nad rozumem i nie pokocham go tak jak bym tego chciał. Boję się, że zwariuje a żona zostanie sama z dzieckiem. Boję się wszystkiego co związane z porodem i tacierzyńswem. W głębi serca bardzo chce być tatą, ale nie wiem czy moja psychka i świadomość to wytrzymają. Z jednej strony nie mogę się doczekać kiedy wezmę go na ręce a z drugiej boję się, że gdy będzie płakał albo coś, to popadnę w takie lęki, że nie dam sobie z tym rady. Boję się, że przyjdzie taki moment, w którym przez chorobę będę załował tego, że zostałem ojcem. Co Wy o tym myślicie, co byście zrobili na moim miejscu?
  16. Dziękuję za odpowiedź. Ja w chwili obecnej biorę tylko pregabalinę 2 razy dziennie po 75mg. Zastanawiałem się nad tym by poprosić lekarza o dołączenie wenlafaksyny ponieważ od kilku dni lęki powróciły i takie dziwne stany otępienia z uczuciem odrealnienia.
  17. @Marek. Mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź? Dlaczego uważasz, że pregabaliny nie można zbyt długo brać? Masz z nią jakieś złe doświadczenia? Pytam bo sam ją biorę i trochę mnie to wystraszyło Pozdrawiam
  18. @sebo001 Biorę tylko preganalinę i chlorprotixen. Kwetiapina w połączeniu z pregabaliną powodowała u mnie napady lęku. Chciałbym tak samo jak Ty dostać lek, który po prostu zadziała a nie tylko albo zamuli albo pobudzi tak bardzo, że napady lęku są nie do zniesienia.
  19. U mnie pregabalina zadziałała po około 3 tygodniach. Nie ma rewelacji, ale jest lepiej niż bez leków. Ja biorę rano 75mg i wieczorem 75mg - niby malutko, ale w dzień mocno mnie zamula a w nocy mocno pobudza.... Raz wziąłem na noc 150mg i też miałem uczucie bycia kompletnie pijanym a następnego dnia byłem bardzo mocno otępiony z dziwnymi myślami samobójczymi.
  20. Z jakim ssri ją bierzesz? Ja gdy ją odstawiłem i wróciłem do chlorprotixenu trochę się poprawiło i nie mam już takich nagłych napływów lęku. Pozdrawiam i życzę dużo wytrwałości.
  21. U mnie też trochę obniżyła zdolności poznawcze i myślenie. Nie potrafię sam wpaść na racjonalne proste rozwiązania problemu. Często gdy coś czytam, to muszę czytać 2-3 razy ten sam akapit żeby go zrozumieć. Trudno powiedzieć czy to nerwica i ciągłe myślenie o niej, czy to skutki uboczne leków
×