giroditalia

Dzisiaj wziąłem 200mg i czuje się może nawet lepiej niż po alprazolamie.Uczucie uciski w głowie znika,zmęczenie znika,fobie i inne głupoty też znikają.Mam nadzieje, ze ten efekt utrzyma się do samego końca bo jakoś szczególnie silnej depresji nie mam.Z efektów ubocznych to lekkie osłabienie i lekkie problemy gastryczne, czyli nic szczególnie dokuczliwego.

Nie,ja mu to sugerowałem a on, że nie bo to są stuki uboczne i mam czekać. Jutro zadzwonię do niego aby umówić się na wizytę i powiedzieć ze zwiększam dawkę. Wyczytałem na tym forum, ze to zmęczenie powodują lęki, które to męczą organizm ustawiając go w tryb napięcia, wiec wziąłem 0,25mg alprazolamu i jest lepiej także coś w tym musi być.

Biorę 75mg dziennie.

Biorę Asertin przez 1,5 miesiąca. Czy to normalne ze przez pierwsze 2 tygodnie brania Asertinu czułem się bardzo dobrze t.j nie chciało mi się spać w dzień, nie bylem zmęczony i bardzo dobrze spałem, miałem ogromna motywacje a po 2 pierwszych tygodniach czuje się jeszcze gorzej niż przed braniem leku czyli,nic mnie nie cieszy, jestem maksymalnie zmęczony, ale nawet nie mam możliwości zaśnięcia w ciągu dnia, żeby chociaż w jakimś stopniu odetchnąć? Na noc muszę brać alprazolam, żeby jakkolwiek funkcjonować w dzień. Nastrój mam ok tak samo lęki, nerwice,fobie itp. może nie idealnie, ale na pewno lepiej niż było (czasami pojawiają się przebłyski dolegliwości, ale szybko mijają). Lekarz mówił że jest to skutek uboczny leku i ze mam nadal brać nie zmienianą dawkę, ale chciałbym poznać wasza opinie.