
123she
Użytkownik-
Postów
220 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
10 501 wyświetleń profilu
Osiągnięcia 123she
-
Prior to the advent of brain, there was no color and no sound in the universe, nor was there any flavor or aroma and probably little sense and no feeling or emotion. Before brains the universe was also free of pain and anxiety. —Roger Sperry
-
A co masz na myśli, że niekiedy jedyne możliwe?
-
Raczej miałam takie przekonanie, że dwa minusy nie dają plusa;) w sensie jak dwie osoby mają z tym samym problem to nie jest dobre połączenie. No ale jak widać chyba się mylę, może łatwiej jest razem mierzyć się z jakimiś trudnościami.
-
Kilka podejść robiłam coś więcej napisać ale nie jestem w stanie. Jest to za trudne póki co dla mnie:( Ale wracając bardziej do tematu to ciekawy mi się artykuł ostatnio wyświetlił, że ponoć często ludzie dobierają się w pary z osobą z tymi samymi zaburzeniami psychicznymi. Wyszło to w naprawdę dużych badaniach także musi coś w tym być. Osobiście to byłam zaskoczona. Naukowcy odkryli, że wybieramy partnera według zaburzeń psychicznych - GeekWeek w INTERIA.PL
-
Wcześniej dla mnie rzeczywistość niewiele się różniła od snu (tak to sobie interpretowałam, że mam wyjątkowo realistyczne sny), czasem tylko miałam takie pojedyncze momenty, że czułam się naprawdę realnie i obecna. Ciągle miałam koszmary i często się budziłam z krzykiem. Unikałam sytuacji jakoś związanych z traumatycznymi wydarzeniami ale nie byłam wtedy tego świadoma. Nie znałam innego życia także nie wiedziałam, że to trochę inaczej powinno wyglądać. Poza tym to całkiem normalnie mi się żyło, dużo się uczyłam a w przerwach głównie chodziłam na imprezy (bez jakiś niemoralnych akcji i raczej bez nielegalnych substancji), często to takie alkoparty było ale taki wiek;) Przez ten czas jakby części mnie związane z traumami były uśpione mam wrażenie, że do czasu kiedy miałam zasoby, żeby jakoś sobie pomóc. Jak później będe miała czas to napiszę coś jak teraz mi się zmienia jak wychodzę z dysocjacji.
-
Nigdy w ten sposób nie myślałam. Na początku przed wszystkim czułam się oszukana przez własny umysł. Nie wiedziałam kim jestem i czy te wszystkie lata kiedy żyłam jakby we śnie, nie będąc do końca kompletną miały jakąkolwiek wartość... Teraz jak już sporo czasu minęło to inaczej już na to patrzę. Myślę, że bez takiej ochrony nie miałabym żadnej szansy przetrwać.