Nie wiem co mi dolega. Pracuję, średnio po 8-10h dziennie i budzę się w nocy. Często czuję, że po pracy jestem zmęczony, a jednak pojawia się ten problem.
Ponoć... zmęczenie dobrze wpływa na sen... a tu co? Super jest iść spać o godzinie 23, obudzić się o 3 czy 4 nad ranem i o 6 zbierać się do pracy...
Czy to przez obfite myślenie o swoim życiu? O co tu chodzi?
Ponieważ my sami jesteśmy lekarzami. Żaden fachowiec nie przepisze leku na wyjście z fobii czy depresji...
Podobnie jest z cięciem się. Wiem coś o tym i wiem, że można samemu z tego wyjść :)
Słucham rosyjskiej muzyki, zerkam w tv i przeglądam forum z myślą, że się ktoś odezwie...
Jednak, dochodzę do wniosku, że dupa z tego. Jak sam nie napiszesz, to nikt dupy nie ruszy i do Ciebie nie napisze...