Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mbleble1990

Użytkownik
  • Postów

    1 383
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Mbleble1990

  1. U mnie zajxjebiscie, nastroj bardzo dobry, wyspalem sie ale nuda, niemam co robic, pogoda srednia, ide sie przejsc chyba
  2. 20 minut temu pisałem, że depresja a teraz znów jakaś euforia, mania dawno nie miałem aż tak dobrego nastroju, chyba jednak źle pisałem, że nastrój mi się zmienia co pół roku, raczej co parę godzin może to nie chad a cyklotymia. Raczej parę godzin depresji i potem parę godzin euforii i tak codziennie. Czasami nawet w jednrj godzinie mam dwie fazy na bank cyklotymia. Zresztą najwyraźniej nieregularnie mi się zmienia naströj, eh moze to ani cyklotymia ani chad
  3. 20 minut temu pisałem, że depresja a teraz znów jakaś euforia, mania dawno nie miałem aż tak dobrego nastroju, chyba jednak źle pisałem, że nastrój mi się zmienia co pół roku, raczej co parę godzin może to nie chad a cyklotymia. Raczej parę godzin depresji i potem parę godzin euforii i tak codziennie. Czasami nawet w jednrj godzinie mam dwie fazy na bank cyklotymia
  4. Eh nuda, kutwa wszystko mnie nudzi, niemam co robic, czuje jakąś pustkę, bezsens taka odwrotnosc tego co było przez ostatnie pół roku, no nic, nie będę płakał czy się użalał nad sobą, inni mają gorzej np, są martwi xD pierdziele ale nuda to xhyba najlepsze słowo opisujące mój stan, mimo wszystko cieszę się że jestem przyzwyczajony do takiego stanu bezsensu, taka norma u mnie, nie licze ze bedzie lepiej a gorzej i tak już nie może być
  5. Wyspałem się, spałem jakieś ponad 7 godzin, zasnąłem wczoraj przy przyjemnej fazie, więc nie miałem problemów z zaśnięciem. Zasnąłem koło 0, wstałem o 7:40. Dzisiaj nuda, kac, nastrój troxchę obniżony ogólnie jest tak sobie, niemam co robić, idę chyba się przejść, wygląda, że na dworze ciepło, może nie na tyle by iść na basen ale przynajmniej na spacer sobie wyjdę, liczę jeszcze na upały w tym roku, właściwie to mam nadzieję, że w tym tygodniu jeszcze będą bo chce iść jeszcze na basen bo we wrześniu zamykają, nawet jak zamkną a będzie pogoda we wrześniu to zawsze mogę jeszcze nad wodę gdzieś jechać więc jakoś to będzie, a na jesień, zimę najwyżej na kryty basen sobie będę chodził pływać, ewentualnie na rower czy biegać, jakoś bez sporty nie umiem żyć za bardzo, muszę coś robić
  6. Nuda, ide się przejść po piwo jakieś, wypije sobie teraz z 6-8 piw, żeby na wieczór być już trzeźwy, wezmę sobie jakieś klonu i lorazrpam i kodeiny do piwa, będzie przyjemna faza. Nie chcę też przesadzać z używkami więc tylko dzisiaj sobie taki miły dzień zrobię. Eh, najgorsze ze niemam co robic, pogoda się trochę poprawiła, może na basen wyskoczę jutro czy pojutrze, mam nadzieję, że w tym tygodniu będzie już pogoda. Tak po za tym to odczuwam pustkę, brak reakcji emocjonalnych na bodźce wszelkiego rodzaju, nudę, trochę depresyjnie, dobra idę się przejść
  7. Tak będę pytał na nfz, moze pod narkozą. Też mam dentofobie, najbarsziej boję się wyrywania i wiercenia Mam dwie duże dziury przy szóstkach i siudemkach na dole a z przodu zdrowe, ładne tylko jeden mi wypadł i muszę zrobić implant ;(
  8. Niewiem czy mam neurastenie raczej nie tylko schizofrenie prostą. Kwetiapina Ci raczej na energie nie pomoze to juz lepiej ten amisulpryd w niskich dawkach, czy sertraline albo fluoksetyne. A najjlepsze leki to metylofenidat, bupropion, wellbutrin, duloksetyna, selegilina, agomelatyna, wenlafaksyna. Polecę Ci na priv tego psychiatrę
  9. Z całej Polski? Będziesz jeździł pół Polski do psychiatry? Mogę Ci polecić z Opola, Opolszczyzn jedynie, omijaj szpitale, znajdź dobrego psychiatrę. Miałem objawy zmęczenia, braku energii, pomogły mi takie leki jak metylofenidat, bupropion, duloksetyna, agomelatyna czy jakos tak, selegilina.jakie leki brales
  10. W sumie nuda, dobrze że przynajmniej piwo mam, cztery już wypiłem ale mam jeszcze cztery nieotwarte Jak sobie pomyślę o jutrze to mi się niedobrze robi, mam na myśli, to, że kompletnie niewiem co robić, nuuuda, pustka, zero jakiegoś zainteresowania czymkolwiek, raczej będę wegetował, gapił się w sufit, nastrój też jakiś gorszy, dawno aż tak tak się nie czułem, taki bezsens trochę pieprzyć to i tak niema tak źle jak w tamtym roku, wtedy ten obniżony nastrój aż przerażał a może po prostu już jestem przyzwyczajony do niego a wtedy nie byłem. No ale przez ostatnie pół roku miałem bardzo dobry nastrój teraz na jesień zaś to się zmieni chyba tak jak w tamtym roku. Jesień jest zawsze bardzo depresyjny u mnie no i zima szczególnie pierwsza połowa zimy. Koniec lata też zresztą. Dobry nastrój zazwyczaj mam od stycznia aż do września. Może mam chad a, Reghum też coś o tym pisał, u siebie podejrzewał
  11. Dobrze chociaż pogoda dość ponura, masakra, nic się nie chce a jeszcze nie dawno takie piękne upały były ;\ idę się przejść bo nuda kupie przy okazji jakieś piwa, napiję się dzisiaj, spałem dopiero dobrze od 1, wcześniej nie umiałem zasnąć bo ząb mnie napierdzielał, ale wziąłem nimesil, ketonal, lorafen i zasnąłem, teraz wstałem, spałem 7 godzin ponad nawet 7.5 h, więc się wyspałem.
  12. W sumie dobrze chociaż wkurza mnie pogoda bo ani na basen ani nic bo pochmurno i chłodno więc trochę nuda. Przynajmniej nie pada więc idę się przejść na jakiś dłuższy spacer, przy okazji kupię energy drinki, na forum będę później za jakieś 2-3 godzinki Jutro sobie zrobię jakiś miły, przyjemny dzień z benzo i alkocholem a dzisiaj już się ponudzę, wytrzymam do jutra, no i oby pogoda się poprawiła w przyszłym tygodniu ;/ Mam dobry nastrój ogólnie, pogoda ducha jest, nie mam co narzekać bo nie zawsze tak było np. w zeszłym roku przeważał u mnie depresyjny nastrój, zaś w tym roku mam praktycznie cały czas dobry humor
  13. Tak mam podobnie, trochę inaczej najpierw czuję otępienie, pustkę, zero myśli, raczej bez przyjmności, bezsens, bez motywscji, brak sensu w niczym, myśli hipochondryczne, potem mam akatyzję, słowotok, euforię, pobudzenie, widzę sens we wszystkim, wszystko mi się chce, wszystko mnie interesuje, mania, ale dalej pustka w głowie, dopiero potem przechodzi jak już mania się rozkręci na maksa, jestem wtedy szczęśliwy. Miałem tak z dziesięć razy, coś podobnego jak do Ciebie chociaż zazwyczaj mam raczej dobry nastrój, czasami mam tak jak piszesz. Pustkę mam często, raczej nie przeszkadza mi taki brak myśli bardziej przeszkadza mi poczucie obniżonego nastroju które czasami się pojawia w trakcie pustki ale nie zawsze. Mam też dziwne wrażenie zawsze pod wieczór jakby coś się zmieniło ale nie wiem co, taka dziwna świadomość. Mam też problemy z zaśnięciem co mnie najbardziej wkurza, na szczęście mam na to benzo lorazepam.
  14. U mnie good, idę się przejść, potem na basen. Nauczyłem się spać bez lorafenu więc na sen go już nie biorę. Czasami w dzień go biorę bo fajnie działa, jak alkohol ale żeby mi na coś pomagał to nie. Na następnej wizycie u psychiatry i tak będę sempił jeszcze pare paczek lorafenu, na pewno się uda a mi się przyda jeszcze kilka paczek, polubiałem ten lek. Mam też nadzieję, że będę shodził z amisanu i kwetaplexu, wkurzają mnie leki których działania w ogóle nie czuję, bo tylko sobie organy wewnętrzne niszczę niepotrzebnie. Wellbutrin może zostać bo fajnie pobudza. Po za tym to niewiem co będę robił we wrześniu jak basen zamkną polubiałem tam chodzić i codziennie tam jestem i będę jeszcze przez te dwa tygodnie zanim zamkną. Chyba będę musiał znaleść inne zajęcie, tylko niewiem jeszcze jakie, może na rower się przeżucę albo na bieganie, może długie spacery niewiem, na razie wolę pływanie i skakanie do wody, salta itp Sport to w sumie moja pasja
  15. Ile lorazepamu, lorafenu można maks dziennie bo ja na raz biorę czasami 5 mg czyli pięć jedynek tabletek po jeden mg ale są też tabletki po dwa i pół mg więc to tylko dwie takie tabletki czyli jakbym wziął takie 3-albo 4 to by wyszło 7.5 mg-10 mg czyli ile maks tabletek jednomiligramowych mogę wziąść ?
  16. To się okazuje, że mniej ode mnie pijesz bo ja wypijam 1-2 duże litrowe tigery albo be powery
  17. Ja pije jeden-dwa duże, litrowe je masz na myśli? i jakie be power czy co?
  18. Chodzi Ci o microdosing LSD? Czytałem, nie próbowałem Co do mojego nastroju, może trochę maniakalny jest, na pewno chciałbym jeszcze lepszy. Myślę, że to od kawy+ energy drinków Może psychika Ci mówi idź gdzieś, przejdź się, bo inaczej się będzie kończyć deprrsyjnym nastrojem. Dla mnie to objaw depresji i samotności. Co do bezsensu życia to też objaw depresji, niewiem jak Ci pomóc to jest najgorsze, myślę, że jak wyjdziesz do ludzi będzie lepiej. Depresja pewno wynika z solianu, długo go już bierzesz, myślę, że zaniedługo będzie kazać Ci go odstawić, wtedy na pewno będzie lepiej, zamiast niego to poproś o antydepresant jakiś. Jeszcze co do bezsensu życia, myślę, że życie niema sensu, staram się żyć bez sensu jakiegoś, po prostu są rzeczy które mi sprawiają przyjemność i ich się trzymam, chociaż czasami jakby go czuję w sensie sens życia, może spytam po prostu w czym znajdujesz sens życia? Też idę po energole, wyspałem się spałem od 0:00 do 6:25, sześć i pół godziny.
  19. Też U mnie dobrze, wróciłem z basenu, pełno ludzi tam było w porównaniu do wczoraj, no bo pogoda lepsza a na weekend ma być jeszcze lepsza, jutro też idę, pojutrze też zresztą Samopoczucie bardzo dobre xd jest zajebiasccie
  20. Amisan Amisulpryd - 1000 mg Kwetiapinę - róźnie, zazwyczaj 600 mg czasami 800 mg. Wellbutrin bupropion 300 mg czasami ale nie codziennie Lorafen 1-2 mg czasami 3-5 mg. U mnie good, nastrój spoko byłem na basenie, jutro też idę, wcześniej wróciłem bo mało ludzi było a głupio mi samemu było do końca czyli 19 zostać, myślę, że tak mało ludzi bo pogoda taka sobie niby w słońcu grzeje jak niewiem ale co chwilę jakieś chmurki, zwchmurzenia. Zazwyczaj ludzi jest w chui. Może jutro będzie więcej bo pogoda ma być też lepsza. Idę się przejść, przy okazji kupię energy drinka
  21. U mnie spoko, nastrój dobry, euforia, błogostan, spokój, obojętność na wszystko, radość, mógłbym się tak zawsze czuć. W sumie to już od początku tego roku mam świetny nastrój, niech tak już zostanie, widzę sens w życiu, jest super! Żeby nie było, że tak super to nuda mi przeszkadza np. teraz ale chyba idę na basen póki co to się przejdę
  22. Może lepiej dobrane leki, chociaż jak piszesz, że bierzesz je już 20 lat to pewno dużo masz już przerobione, ale może jednak nie próbowałeś wszystkich leków, miksów?
  23. Ja bym nie szukał pomocy w różnorakich ośrodkach, psychiatrykach, to często pogarsza sprawę. Myślę, że powinieneś żyć jak dotychczas, nie myśl o samobójstwie, życie jest coś wart, pomyśl o tych wszysykich przyjemnościach jakie Cię mogą spotkać na tym świecie, a po samobójstwie nie będzie już niczego i to na wieczność. Niewiem jak podwyższyć komfort życia, może staraj się wychodzić czy to na spacer, basen, na plażę, do ludzi. Leki nie działają? Rentę masz? Niema beznadziejnie aż tak jakby się mogło wydawać, bierz życie jakie jest i ciesz się tym, znajdź sens, hobby. Najważniejsze to staraj się akceptować wszystko co Ci się przytrafia, staraj się myśleć w stylu no trudno jest jak jest, to pomoże Ci poczuć spokój, akceptacje takiego stanu rzeczy, obojętności do tego co się dzieje
  24. Co do zębów i higieny osobistej mam niestety podobnie, w ogóle ten temat dla mnie nie istnieje. Brat i rodzice się skarżą, że śmierdzę a mi się wykąpać nawet nie chce. Zęby zniszczone na maksa, chociaż jeszcze jakoś wyglądam. Znaczy jak się nie uśmiecham to mam ładną twarz, nawet bardzo, niestety czar pryska gdy się zaczynam uśmiechać, dwójka mi ostatnio wypadła, muszę koronkę sobie wstawić i zacząć dbać o te zęby. Reszta zębów jakoś wygląda nie mówię szóstkach, siudemkach tych z tyłu które są kompletnie zniszczone ale te z przodu nawet nie źle wyglądają. Co do higieny osobistej to używam tej kulki pod pachy ale używam jej do całego ciała i dezodorantów, perfumów, jakoś pachnę nawet bez mycia się,perfumuje każdą część ciała od stóp po włosy ale i tak muszę się kiedyś wykąpać. Włosów nie chciało mi się myć, były tłuste i dość długie to ściąłem je, teraz wyglądam jak typowy dres
  25. Reghum ma schizofrenie prostą, ja też a Ty nawet nie wiadomo co xd to nie dla obrazy pisze ale serio czemu Cię nie mogą zdiagnozować w końcu...
×