Beatkka

czesc no ja wlasnie nic takiego nie mialam jak ty opisujesz moze warto pogadac z lekarzem o zwiekszeniu dawki u mnie po 30 tabletce bylo super :) wczesniej zauwazalam efekty ale nie takie jak teraz ojjj mam checi do zycia :) w pracy normalnie jak robot daje z siebie wszystko i cieszy mnie to za udaje mi sie trzymaj sie cieplutko :) pozdrawiam

witam u mnie dzis mija 1 miesiac i 5 dni od brania tego leku i powiem ze jest super nie chodze przygnebiona ciesze sie zyciem codziennie rano wstaje usmiechnieta :) wiec jak narazie jest ok warto bylo poczekac

ja gadalam ostatnio z lekarzem i to nie jest dziedziczne

Rafik no bylam u lekarza ale niestety powiedzial ze mam narazie zostac przy tej dawce czyli 75 powiedzial ze widzi po mnie ze cos zaczyna sie dziac jestem bardziej usmiechnieta bo jak trafilam do niego to bylam strasznie przygnebiona i smuta a teraz widzi lekka poprawe powiedzial ze mam sie nie przejmowac bo one zaczynaja dzialac po 3 tyg ja dzis dokladnie 14 dzien wiec zobaczymy jak bedzie

oj ja mam dokladnie to samo koszmarrrrrrrrr

Rafik 75

ja jutro ide do lekarza i chyba musze zwiekszyc dawke bo jakos zadnych zmian nie czuje

pan zolpidem jakos ten efectin na mnie nie dzial dzis 12 dzien i nic ... ale jutro ide do lekarza i zobacze co mi powie Rosanna moim zdaniem wybierz sie do lekarza znajdz na to sily pomysl ze moze byc lepiej

pan zolpidem dostalam Efectin ER 75 a na noc Doxepin

witam bylam ostatnio u lekarza ale nie powiedz co mi jest zapisal tylko leki wiec moze wam napisze i pomozecie mi dojsc czy to napewno depresja * nic mnie nie cieszy * caly czas smutek i przygnebienie * problemy ze snem ( nie moge zasnac bo duzo mysle) * w ciagu dnia tez strasznie mysle o wszystkim * czuje sie beznadziejna odrazu zaznaczam ze problemy ze spaniem i smutek trwa juz 6 lat jak nie wiecej czy to depresja ??? pomocy

bam glowa do gory nie mozesz sie poddawac bede mocno kciuki trzymac zeby ci sie udalo !!!!!!! buziaczki :)*

Elkaaa moze zajmij sie czums co lubisz jak polaczysz te rzeczy bedzie ci latwiej bez pracy nie ma kolaczy wiec jesli nie znajdziesz czegos nie bedziesz miec kasy pomysl musisz sie podniesc i szukac

grb1a co nie byles u lekarza???

witam a ja z kazdym dniem czuje sie lepiej meczy mnie to ze mam depresje ale codziennie sobie mowie ze nie poddam sie i bede walczyc !!!!!!!!!! musze to pokonac a ta sloneczna pogoda bardzo mi pomaga :) belinda oj wiem co to znaczy mam nadzieje ze bedzie lepiej :)*

a mnie tak meczy to ze wcale sie nie poddaje nie ma u mnie czegos takiego nie chce mi sie kazdego dnia wsteje i walcze ze soba !!!

bam ja pracuje jaka doradca klienta :) i radze sobie swietnie kocham moja prace i dobrze sie w niej czuje jak mam klientow calkiem zapomninam o chorobie dasz sobie rade !!!!!!!! mysl pozytywnie wiem ze ciezko ale jak trafisz na prace to zobaczysz ze bedzie dobrze napewno sobie poradzisz trzymam kciuki

nanom1 moja mama sie u niego leczy to co w lubuskim nie ma dobrych lekarzy ?????

a ja szukam jakiegos dobrego specjalisty z świebodzina lub Zielonej Góry pomocyyy chcialabym na NFZ

malineczkamarta21 piszecie ze Barham nie jest najlepszy nie wiem czy o tego samego chodzi Barham Barham????? czekam na odpowiedz

bam mam 24 lata tak biore leki efecin i doxprim narazie dopiero 7 dzien czuje sie ok ale nadal mam problemy ze snem za tydzien mam wizyte u lekarza zobaczymy jak to bedzie dalej

czesc tez mam depresje o ktorej wcale nie wiedzialam a zaczelo sie od bezsennosci mialam straszne propblemy z zasypianiem ale jakos sie meczylam skonczylam studia znalazlam prace no i niby bylo ok z tym ze pracowalam 24h a do tego mialam straszne problemy z zona kolegi ze zmiany ( byla chora grozila mi pobila mnie ) przez to wszystko zaczelam pic piwko zeby zasnac..... wracajac z pracy o 7 rano lecialam do sklepu po piwko bralam prysznic i po wypiciu kladlam sie spac pozniej jedno nie wystarczalo wiec zwiekszala sie jego ilosc .... przesypilam prawie caly dzien budzilam sie o 18-19 i bieglam znow po piwko no i tak to trwalo ponad rok ... przez ten czas strasznie sie zaniedbalam nic mnie nie cieszylo marzylam tylko w pracy zeby przetrwac te 24h i znow sie napic powiedzialam dosc zmienilam prace pracuje 8 h tylko mam super szefa zero zmartwien ale mimo to po tym roku picia nie moglam przestac i nadal to robilam picie ukrywalam przed wszystkimi robilam to w ukryciu widywalam sie ze znajomymi ale z nimi wypilam 1 piwo i szlam do domku bo wiedzialam ze tam mam juz nastepne i chociaz nikt nie bedzie widzial ze upijam sie i nie zrobie nic glupiego pod wplywem no i tak to trwalo stracilam bliskie mi osoby przez moja nerwowosc ktoregos dnia zobaczylam sie w lustrze i przestraszylam sie bylam taka zaniedbana ze szok do tego moja ciocia codziennnie pije tez ma depresje ale nie walczy z nia powiedzialam sobie ze nie chce byc taka jak ona poszlam do psychiatry o alkoholu nic nie powiedzialam tylko o problemach ze snem dostalam leki ... z alkoholem jest tak ze nie musze i nie pije codziennie mialam pare razy tygodnie bez tego ale pozniej cos sie stalo i wracalam teraz od 7 dni nie pije i mam nadzieje ze nie wroce juz do tego !!!!!!! ze uda mi sie pokonac depresje i cieszyc sie zyciem

witam ja od kilku lat tez mam problemy ze snem jak juz sie klade wierce sie i krece i usnac nie moge jak uda mi sie zasnac to za chwilke budzik dzwoni i trzeba wstawac do pracy ehhhhh meczy mnie to bardzo bylam u lekarza zapisal mi efectin i doxepin zazywam je 7 dzien i jakos moze troche tylko lepiej wykancza mnie to za tydzien mam wizyte wiec powiem ze jakos malo mi to pomaga

ja mam depresje i pochodze z okolic Zielonej Góry

babcia ela :)* jasne trzeba dac rade ja dzis 7 dzien i czuje sie lepiej ale nadal mam problemy ze snem

witam czytalam duzo o tym ze to dziedziczne mojaj mama jakies 10 lat temu (bylam mala ale pamietam jej zachowanie w tym dniu ) miala zalamanie trafila do szpitala i od kiedy wyszla zmienila sie nie do poznania na poczatku zaczela siegac po alkohol pila codziennie nie zajmowala sie ani soba ani domem pila coraz wiecej chcialam cos zrobic ale balam sie reakcji taty wiec ukrywalam to ... doszlo do tego ze stala sie agresywna i brat ktory jest silniejszy psychicznie zajal sie nia zapral ja do psychiatry gdzie dostala leki pare razy siegnela po alkohol ale udalo jej sie i juz 3 lata nie pije teraz bierze jakies leki ale po nich nic nie robi caly dzien lezy nic jej sie nie chce nie dba o siebie ani dom wszystko na mojej glowie tata tylko ja wyzywa nie szanuje jej wcale bo wyglada tragicznie boje sie ze ja tez bede taka tez przez jakis czas dokladnie 2 lata upijalam sie zeby nie myslec o tym jak mi zle wkoncu postanowilam ze nie bede tak zyc i staram sie zmienic biore leki nie pije mam nadzieje ze nie bede taka jak moja mama