Purpurowy, miałam parę razy skręconą, ale już nie pamiętam ;c Na pewno z parę tygodni... Też załeży jak "mocno" skręcona. Raz nie mogłam stawać na nią przez dwa tygodnie, a innym razem po jednym dniu "odpoczynku" włożyłam usztywniacz i mogłam dalej biegać (bo na kursie paralotniowym byłam).
Naderwany miesięń miałam raz pod łopatką i ten miesięń to jeszcze dłużej ;c Bo ciężko nie ruszać ręką, więc pewnie co chwila sobie uszkadzałam na nowo, z tydzień miałam tak, że nawet siedzieć nie mogłam za bardzo.
Wydaje mi się, że obie te rzeczy przynajmniej z miesiąc, a i tak potem będzie bardzo "nadwrażliwe" to miejsce, więc trzeba będzie uważac.