Skocz do zawartości
Nerwica.com

redford1974

Użytkownik
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez redford1974

  1. Witam . Polecam oddział psychiatryczny w Legnicy , byłem i z ręką na sercu mogę polecić , leżałem nawet na sali z chłopakiem z Wrocławia .
  2. Witam serdecznie . Po pobycie w szpitalu wyszedłem z przepisanymi lekami : Wellbutrin XR 150 mg rano , Mirtor 45 mg na noc , Cloranxen 5 mg rano i wieczorem do stopniowego odstawienia . Rozpoznanie : nawracające się zaburzenia depresyjne , obecnie epizod depresji umiarkowany . Na razie szału nie ma , po jednym opakowaniu Wellbutrinu 150 mam przejść na 300 , w miarę upływu czasu będę pisał o efektach .
  3. Witam serdecznie . Panowie jeżeli Mirtor pomaga i czuję się na nim lepiej niż na wszystkich innych lekach które brałem ( Arketis , Escitil , Faxolet , Fluxemed , Pernazyna ) czy zostać tylko przy nim i zwiększyć dawki ( 45-60 ) , czy można go jakoś wspomóc w czasie dnia innym lekiem ? Nie wiem na co działa Mirtor ale ewidentnie tego było mi potrzeba w tej chorej głowie , wszystkie które wymieniłem tylko pogłębiały moją depresję i nie myślałem o niczym innym tylko o sposobie jak mam popełnić "samobója"
  4. Witam serdecznie . Potrzebuję porady od forumowiczów , biorę Mirtor 15 mg na noc i bardzo dobrze po nim mi się śpi , ale zaraz po przebudzeniu natłok myśli nie daje mi żyć ( beznadzieja , lęk , myśli samobójcze , bezsens dalszego życia ) . Czekam na przyjęcie do szpitala psychiatrycznego i chciałbym jakoś się wspomóc jakimiś lekami , na izbie przyjęć przepisali mi Atarax ale nawet 50 mg na mnie nie działa , proszę o jakieś rady ... ( leczę się na depresję )
  5. Dzięki serdeczne za słowa otuchy Vengence . Wiem że trzeba mieć końską cierpliwość , ale jak człowiekowi wali się dotychczasowe życie w gruzy , wszystkie plany i marzenia idą w diabły , idzie się rypać dobra praca , czterdziestoletni człowiek czuje się jak zagubione dziecko we mgle , przez stres i nerwy wychodzą inne choroby to myślę że nie jednego twardziela rozwaliło by na kawałki . A nawiązując do badań też badałem się na candidę , boreliozę i Bóg wie co jeszcze . W akcie desperacji poszedłem nawet na terapię odwykową bo psychoterapeuta stwierdził że moja choroba może być wynikiem mojego uzależnienia od alkoholu ( powiedziałem mu że przed chorobą piłem 10 piw tygodniowo ) .
  6. Witam serdecznie wszystkich którzy zmagają się i mają jeszcze siły na walkę z tą obrzydliwą chorobą jaką jest depresja . Ja choruję od roku - dwukrotny pobyt w szpitalu plus 90 dni na oddziale dziennym . Widzę że macie trochę wiedzy na temat leków i ich dawkowania i chciałem uzyskać poradę . Od trzech miesięcy brałem Faxolet ( dwa pierwsze 75mg , ostatni 150mg ) i Trittico 150mg na noc . Po Trittico sen miałem przerywany , rano wstawałem gorzej zdojony niż kładłem się spać , kapeć w ustach , worki pod oczami - myślę odstawiam , ale co w zastępstwie ? Znalazłem w swoich zapasach Mirtor 15mg ( kiedyś brałem z Arketisem ) - usypia momentalnie , rano człowiekowi chce się żyć , wyspany , myśli jasne i normalne . Ale jak wezmę Faxolet 150mg to tak się czuję jak by mnie tłamsił psychicznie - chce mi się spać , wszystkiego mi się odechciewa , wraca karuzela myśli . Czy można szybko odjąć dawkę Faxoletu lub całkowicie odstawić ? Czy na wenlafaksynie też macie tak mocne myśli samobójcze ?
×