
Białoczarna
Użytkownik-
Postów
238 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Białoczarna
-
Jestem pdychicznia. Prxyjeli mnie do biedronki. Ezielam skierowanie na na badania i....tak zrezygnowałam. Bo czulam ze nie dam rady. Potem chciałam to odwolac ale sie nie da. Jestem juz spalona wszedzie. Nerwy i stres mnie zjadaja. Lykam stale hydroksyzyne. Chyba juz nie mam po co istniec bo wszystko zawalam
-
Ale już tam nie pracuje. Teraz znowu boję się że wlepia mi dyscyplinarne zwolnienie. Niby mam podpisane za porozumieniem stron z kierownikiem. Ale bez podpisu wyrażam zgodę. No i on się że mną nie podpisywał na umowie tylko prezes. Niby mówił że wszystko załatwi i będzie ok,ale teraz mam sprzeczne odczucia że mnie wyrolował. Taka jestem pipa .
-
Chyba dostanę depresji...zadzwoniłabym tam i pracvowała ale chyba już po wszystkim.
-
No pół roku to coś. Jeśli się przyznam uznają mnie za lenia. Zawaliłam . Najgorsze że byłam tam pod zakładem i... dzwoniła m czy mam przyjść do pracy....A kierownik powiedział że jeśli chcę pracować a jak nie zostaje po staremu. Nie poszłam a on jeszcze mnie widział w drodze do pracy. Potem po godzinie poszłam mu oddać rzeczy nic się nie odezwał...ciekawe co musiał o mnie myśleć. Jestem słabym człowiekiem miałaby kasę i doświadczenie a mam gowno.
-
No,ae ludzie tam pracują. Normalni ...poznałam. a o sądzisz o tak szybko danym porozumieniu? To źle swiadczy o mnie...gdy ktoś się dowie ze po 2tyg zrezygnowałam .
-
Wiesz nawet up w moim mieście orzekł,ze jest deficyt sortowaczy odpadów w miasteczku. wiesz on odrazu mi się zgodził na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron,az się zdziwiłam,by po tak krótkim czasie.... zgadzać się. Ja np bym się wydarła..hehe.
-
Co o tym myślisz Carlos?
-
Ten koleś mój kier miał tyle lat co ja. Nie był jakiś chamki . Wyjatkowo miły,ale może to przykrywka...Przekonywał mnie tak" dorob do końca miesiąca bo i tak nie masz innej pracy a potem tym pierm.dolniesz". Więc nawet argument pieniędzy Ana mnie nie zadziałał. To jak to odczytać,? Nierobstwo. I lenistwo. Mogłam go posłuchać.
-
No,ale wyszłam na nieroba. Chętnych mają ale biorą po znajomości. Wróciła bym tam ale się nie da.
-
No nie wiem. U mnie albo praca na czarno albo jakieś dni próbne. Śmietnik oferował normalną umowę. Co ja mogę dostać skoro nie mam wykształcenia ani super doświadczenia. Nawet kierownik mówił bym została do końca miesiąca bo choć wypłatę cała dostanę...to wyszłam na lenia i nieroba.
-
Nikt nic nie napisze?
-
To już zaczyna być tragiczne. W przeszłości rzuciłam studia ot tak. Teraz niedawno pracę po 2 tyg. Mimo że wcześniej byłam załamana bo już jestem pół roku bez niej. Mając 27 lat nie mam stałej pracy. Mimo że nie była wymarzoną bo przy sortowaniu śmieci. To blisko no i 8h. Moje urojone leki dały o sobie znać. Myślałam że się zaraze albo zakłuje igłą. Mimo że nic takiego nie miało miejsca. Wolałam wynajdywac czarne scenariusze. Teraz żałuję. Żałuję bo będę bez kto wie ile. Rynek pract jest u mnie tragiczny. Mam ochotę strzelić sobie w łeb.Wszyscy moi znajomi mają pracę. Ja nie im dldłuż będę bez będzie gorzej.
-
Jestem dnem. Dostałam pracę może nie wymarzoną. Sortowanie śmieci ale i tak nie mam wykształcenia ni kfalifikacji więc na co narzekam. I zrezygnowałam po 2 tygodniach przez urojone myśli , że się zakłuję albo zakaże a szczepienia były...Terraz znowu nic nie znajdę bo u mnie nic nie ma z pracą źle bo w końcu zima. Kobiety mi mówiły bym została do miesiąca i kierownik...a ja nic. Mam praktycznie 30 lat i brak pracy. Ja pierdolę. Mogłam tam zostać i może rzeczywiście bym się czymś zaraziła i zdechła w końcu,. Zrezygnować po 2 tyg trzeba być mną. Siedzenie w domu znowu wpędzi mnie w czarne myśli. Zwariuję. Myślalam, żeby jeszxcze zadzwonić...ale no gdzie jak mi powiedziano, że jak odejdę powrotu nie będzie. Jestenm za bardzo nerwowa i za bardzo się martwię. Sam kier mi mówił gdyby każda tak myslała to nikt by tam nie pracował. Narobiłam tylko siary znajomej co mnie tam poleciła. Zabijcie mnie.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Białoczarna odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Jutro mam iść do pracy do sortowania śmieci. Czuję że zrezygnuję po 1 dniu. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Białoczarna odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Helloafrica chyba nie chodzi nawet o to...ludzie nie komunikatywni mają przechlapane. Nie trzeba być mądrym,wykształco ym wystarczy umieć rozmawiać z ludźmi,byc przebojowym ,głosnym. Bez tego i tego kaplica. I ja to mam. -
Poznawanie ludzi na czatach to kiepski pomysł. Nie musisz być gadłą. Nie każdy jest wygadany. Może coś fora Ala nieśmiałość? Nie musisz gadać o czymś wybitnym z ludźmi... możesz o ostatnio obejrzany filmie, o tym co się dzieje na świecie,o gotowaniu. I nie pisz ciągle o sobie, jaka to nie jesteś głupia i tym podobne. Jesteś w najlepszym wieku na poznawanie ludzi.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Białoczarna odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
No, to szanowna damo nie czytaj tych WYPOCIN, bo się jeszcze ubrudzisz. Chyba wątki pomyliłaś. EOT Nawet wyżalić się nie ma gdzie, niby wątek do wyżalenia...a tu... zalezna, mniej więcej o to mi chodziło;) -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Białoczarna odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Tak, ja kreuję , tak mi wygodnie no po prostu szok! Myślę, że twój post jest idiotyczny. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Białoczarna odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Jaka tam geeneralizacja, święta prawda! -
Głębokie załamanie przez brak pracy
Białoczarna odpowiedział(a) na mira.bellka temat w Depresja i CHAD
Też mam ten problem. Ludzie gardzą bezrobotnymi. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Białoczarna odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
co za chujowe życie. Chyba taki jest los? Jaki macie na tą pogląd? Mam wrażenie, że wszystko jest zdeterminowane. Gdybym była pewna siebie , inna pewnie miałabym inne życie,przyjaciół,miłość...to nie bzdurzenie silniejsi gniotą słabszych. Ludzie nienawidzą biednych, słabych, itp itd. A ciągle pierdolą o Bogu, pomocy bliźniemu, czcze gadanie. Obłuda i nic więcej. -
co za brednie powyżej...
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
Białoczarna odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
sebastian86 to musiała być jakaś idiotka...skoro skreśliła Cię bo prawka nie masz. -
Papież poruszył dużo rzeczy istotnych...o tych młodych emerytach zwłaszcza. Jak miałam te 22-24 lata to wiecie co no zwaliłam te studia,ale nie wiem miał ktoś z was tak? Ja chyba nigdy nie miałam tej ,tego wigoru młodzieńczego. Już w wieku tych dwudziestu kilku lat uważałam, że stara jestem, nic mnie nie czeka itd.Zresztą mówił też o paraliżu,starchu,wegetacji, że trzeba być silnym...jak ten co się wspina po górach. I, że nie należy się zadręczać , że jest Jezus . Mnnie to chyba specjalnie nie przekonuje,że Jezus mnie kocha. Nie wiem wydaje mi się , że świat jest jaki jest i nic tego nie zmieni. Tak pobieżnie napisałam, ale zapewne w internecie jest więcej. Tak jak powiedział , że nie ma odpowiedzi na to dlaczego małe dzieci cierpią., gdzie jest Bóg jak jest tyle cierpienia...Jakiś ksiądz skomentował to, że po śmierci sie to wyjaśni. Albo rzeczywiście się wyjaśni albo po prostu taka jest rzeczywistość...brutalna.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Białoczarna odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Muszę się wyżalić. Straciłam młodość, na przeżywaniu, płakaniu, samotności. Przeleciało mi przez palce parę lat. Ani miłości ani dobrej pracy. Nic. Sama wegetacja. W sumie jakbym od zawsze nie chciała żyć.Nie było we mnie entuzjazmu, poweru, radości życia. Tylko ciągłe zamartwianie się, bo w domu awantury itd. Teraz mając praktycznie 30 lat nie mam NIc . Gdybym chociaż była żywsza,komunikatywna.Nie wiem czuję zmarnowane życie...