Goni
Użytkownik-
Postów
117 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Goni
-
Nie rozumiem co ma wspólnego jedno z drugim. Potrzebujesz to idziesz i obawiam się, że musisz iść, bo bez poukładania sobie pewnych spraw w głowie takie coś nie przejdzie ci tak po prostu.
-
Stosunek rodziny do waszych problemów
Goni odpowiedział(a) na take temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nie zauważali albo starali się nie zauważać. Swoją drogą z perspektywy rodziny, to ja nie wydawałem się być jakiś inny niż reszta, może dlatego? Ale generalnie to obojętność. Ja zresztą zawsze taki zamknięty w sobie byłem i starałem się o niczym nie mówić, bo niby po co? -
[videoyoutube=t5Sd5c4o9UM][/videoyoutube]
-
"Młody człowiek, który ma za sobą jednorazową wizytę w Wojskowej Komendzie Uzupełnień, przeszedł tylko badanie lekarskie i dostał książeczkę wojskową z wbitą kategorią A, nie leży w kręgu zainteresowań armii. " http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kto-moze-dostac-wezwanie-do-wojska-7243654.html
-
Może telefon zaufania? Może tam Ci polecą jakąś darmową pomoc?
-
Nic, dobrze Ci idzie :) Zawsze taki rozmowny jesteś?
-
Pamiętam dobrze ten film. Ogólnie mi się podobał. Realistycznie wszystko ukazane, dobre dialogi, obsada też niczego sobie. Ale o czym tak naprawdę był ten film? To znaczy chodzi mi o to, że tam tak do końca nie było myśli przewodniej, film był trochę chaotyczny, taki zbitek różnych scen.
-
Większość jest po prostu przeciętna, więc zachowawcza i nie przejawia skłonności do ryzyka. Nie można wszystkiego tak dogłębnie analizować. Człowiek musi generalizować i opierać się o pewne schematy, bo inaczej zeświruje.
-
Niemiecki. samolot czy samochód?
-
http://wyborcza.biz/biznes/1,147751,19589074,przewietrzyc-polske.html
-
Zastanów się po prostu co zrobiłaby większość ludzi w takiej sytuacji. Jeżeli zaczniesz to odnosić tylko do własnych doświadczeń, przemyśleń, historii życiowej, to będziesz się zastanawiać kilka godzin, a i tak będziesz mieć wątpliwości.
-
Flirtujecie ze sobą czy co?
-
Samotność jest uczuciem jak najbardziej subiektywnym. Zastanów się, czy aby na pewno masz podstawy do bycia samotną? Może okazać się, że niekoniecznie
-
A ja się zastanawiam kiedy u naszej zachodniej granicy ustawią się tłumnie Niemcy, którzy będą uciekać z kraju ogarniętego zamieszkami. Ja obstawiam, że najdalej za 10 lat to nastąpi A wtedy Polacy powiedzą - a nie mówiliśmy?
-
Ale czego się dokładnie boisz? Że sobie nie poradzisz w nowej pracy? Kontaktu z innymi ludźmi?
-
Mam, a raczej miałem, zaburzenia nerwicowe. Kiedyś objawiały się one u mnie jako nerwica natręctw, której się praktycznie pozbyłem. Doświadczam jednak obecnie nagłych wybuchów złości, tzn. nie bez powodu, ale zwykle powody są błahe, ale dociera to do mnie dopiero po czasie :) W każdym bądź razie, chcę trochę poczytać na ten temat, trochę popisać, może podpowiedzieć również coś jeżeli chodzi o nerwicę natręctw, bo wypracowałem kilka metod, które mi bardzo pomogły, no ogólnie porozmawiać.
-
Próbowałem kilka lat temu, kupiłem sobie nawet taką książkę z zieloną okładką. Nie wychodziło mi to jednak, bo miałem problemy z koncentracją, więc wszystko mnie rozpraszało, i a to przejechał w pobliżu jakiś samochodu, a to innym razem mucha brzęczała i się tylko wkurzałem
-
Ja miałem odwrotnie, tzn. w pewnym okresie życia robiłem wszystko, aby być jak najbardziej samodzielny. Jednak było to bardziej z przekory i chęci udowodnienia, że jednak potrafię sam i nie muszę wysłuchiwać tych ciągłych podpowiedzi, że "ja to bym zrobiła inaczej", "to nie tak powinno być", "ale ty sobie nie poradzisz" itd. Ta jednak moja wrodzona upartość wyszła mi na dobre :)
-
Witam. Mam na imię Szczepan. Jestem studentem informatyki.