Skocz do zawartości
Nerwica.com

tomek23

Użytkownik
  • Postów

    360
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tomek23

  1. Miałem takie mysli zeby zdradzic dziewczyne i zeby skonczyła sie ta męczarnia chociazby tylko po to zeby zobaczyc czy wyrzuty sumienia mnie wezmą i nadal ją kocham zeby te wątpliwosci sie skonczyły. Tylko ze ja przez 3 lata związku ani razu nie pomyslalem o zdradzie bo wiedziałem ze to jest niefajne więc nawet teraz nie potrafie tego zrobic jak mógłbym spojrzec sobie w lusto potem
  2. Ktos wczesniej napisał parę postów temu ze podczas gdy myslał ze jest alkoholikiem to autentycznie wydawało sie tej osobie ze ma ochote sie napic. Ja czasami mam tak ze autentycznie wydaje mi sie ze podnieca mnie seks z facetem i chce ssac komus. Ale pamiętam jeszcze rok temu zanim ta nerwica sie pojawiła. Oglądałem film gejowski i to mnie brzydziło czułem to wyraznie więc nie mogła mi sie zmienic orientacja. No ale to było przed nerwicą
  3. Ja odwracam uwagę czytając ksiażki. Wczesniej napięcie mi na to nie pozwalało a teraz jak czytam to zapominam o wszystkim
  4. Jesli chodzi o obrazy to wiem o czym mówisz ja na początku miewałem je na okrągło chodzi mi o obrazy seksu z facetem. I to było takie okropne ze az brak słów zeby to opisac koszmar po prostu
  5. Juz dwa tygodnie zbieram sie zeby zadzwonic do lekarza i nie moge sie zebrac. Leki ograniczyły poziom napięcia do poziomu sredniego a czasami nawet jest minimalny no ale to i tak nie sprawi ze problem będzie rozwiązany
  6. Chciałbym jakos tutaj sie wyzalic ale nie wiem nawet co pisac. No boje sie strasznie ze to prawda i tyle jutro chyba znowu umówie sie na kolejną wizytę. Lekarka ostrzegała ze te leki jedynie sprawią ze napięcie będzie mniej odczuwalne a do całkowitego wyleczenia będzie długa droga. Jesli ja w ogóle jestem chory bo moze ja jestem biseksualny tylko jesli tak jest to ja nigdy tego nie zaakceptuje bo za pózno to sie ujawniło. Gdyby były znaki w okresie dojrzewania wtedy bym miał czas na zaakceptowanie tego ale teraz nigdy sie z tym nie pogodze Też mi się wydaje, że leki nie wyleczą. Moje zioła też tylko zmniejszyły napięcie i poziom lęku do max średniego. Jakaś psychoterapia chyba jest potrzebna. Chociaż nie wiem na ile to da radę, dlatego tylko jeszcze nie byłem z tym u psychaitry/psychologa. Nie wiem czy dzisiaj nauka zna na tyle dobrze ludzki mózg. Poza tym z lekami za wielki biznes się zrobił kosztem efektywnego leczenia (mówię ogólnie). W każdym razie - nie jesteś żadnym gejem/bi, nawet autentyczny homoś w wątku ci napisał. To zwykła NN, która atakuje twoje fundamenty wartości. Sam pisałeś, że masz jeszcze drugie natręctwo dotyczące rozstania z twoją dziewczyną. Gdy jest to drugie to pierwsze staje się nieważne. Tak działa NN. Możesz wymyśleć zawsze nowe np. że poderżniesz gardło dziewczynie - wtedy twoje poprzednie natręctwa staną się nieważne - przecież bycie psychopatą i mordercą jest gorsze od bycia gejem/bi. Po jakimś czasie mógłbyś uznać, że to za duży kaliber, wtedy wróciłbyś do poprzednich natręctw. Tak to działa. No tak z dziewczyną chodzi o to ze mam wrazenie ze jej nie kocham. Ale ja faktycznie czuje taką pustkę emocjonalną do niej i to mnie boli bo wczesniej było cudownie. Ja rozumiem ze pierwszy etap zakochania juz dawno minął i okey wczesniej nie miałem z tym problemu bo i tak czułem przywiązanie i miałem swiadomosc ze jest nie tylko moją dziewczyną ale i przylacielem. A teraz nic pustka a jednoczesnie nie potrafie sie rozstac i jak tylko próbuje poruszyc ten temat od razu zbiera mi sie na płacz. Nawet teraz jak o tym pisze chce mi sie płakac. Całe szczęście ze mam kochaną dziewczynę która stwierdziła ze nie pozwoli mi odejsc z powodu choroby i dopóki na rozstanie reaguje płaczem nie ma o tym mowy. Ona jest przekonana na 100 procent ze jestem chory a ja sie boje ze to po prostu prawda ze sie odkochałem
  7. Chciałbym jakos tutaj sie wyzalic ale nie wiem nawet co pisac. No boje sie strasznie ze to prawda i tyle jutro chyba znowu umówie sie na kolejną wizytę. Lekarka ostrzegała ze te leki jedynie sprawią ze napięcie będzie mniej odczuwalne a do całkowitego wyleczenia będzie długa droga. Jesli ja w ogóle jestem chory bo moze ja jestem biseksualny tylko jesli tak jest to ja nigdy tego nie zaakceptuje bo za pózno to sie ujawniło. Gdyby były znaki w okresie dojrzewania wtedy bym miał czas na zaakceptowanie tego ale teraz nigdy sie z tym nie pogodze
  8. Szczerze mówiąc te mysli u mnie tak długo są obecne ze zaczynam watpic iz są wynikiem jakiegos zaburzenia. Moze to wszystko prawda strasznie mnie to dołuje bo czuje sie jak bym utracił cos co było wazną częścią mojej osobowosci
  9. A ja powiem wam ze znudziło mi sie to zalenie na forum. No bo o czym mam pisac 20 raz ze boje sie pociągu do facetów. No bo boje sie tego strasznie taka jest prawda ale moze przez te leki ten stan napięcia jest mniejszy. Dziwne jest to ze jak sprawdzam siebie przy gejowskich pornolach to wydaje mi sie ze to nie jest dla mnie nie chce bzykac sie z facetem. A gdy czytam jakies ogłoszenie gejowskie to mam wrazenie ze sie podniecam. Tak samo jest gdy w wyobrazni tworze sobie obrazy seksu gejowskiego mam wrazenie ze mnie to kręci
  10. Idz do lekarza mówie ci. U mnie pomimo leków nie jest idealnie tak jak bym chciał ale jest lepiej i juz nie jestem taką ruiną jak byłem mogę w miarę dobrze funkcjonowac. Więc tobie pewnie tez przynajmniej w jakims stopniu ulzy
  11. Znalazłem na innym forum długi ponad godzinny film o tym jak walczyc z takimi nerwicami jak moja ale boje sie to odpalac zeby sie nie okazało ze ja nie mam zadnych zaburzen tylko to o czym mysle to szczera prawda http://www.zaburzeni.pl/odburzanie-wedlug-divovica.html ale macie tutaj wszystko moze komus to pomoze
  12. Tak sobie dzisiaj pomyslałem ze jesli chodzi o moją dziewczynę to nie mogłem przestac jej kochac bo za bardzo nad tym ubolewam. Po za tym pamiętam doskonale jak to sie zaczęło w jednej chwili zastanawiam sie nad swoją orientacją gdy z nią jestem a w drugiej chwili jakos pomyslałem ze skoro nie podnieca mnie tak bardzo to moze dlatego ze jej nie kocham. I od tego zaczął sie ten ból przy którym juz wolałem rozmyslac o orientacji
  13. A ja znowu zacząłem odczuwac to napięcie. A jesli chodzi o moją dziewczynę to ja chce z nią byc. Tylko jak jestem przy niej to czuje to niesamowite napięcie to chyba jest dowód ze to jest tylko jakies zaburzenie? No bo jak mozna bardzo chciec byc z kims a jednoczesnie bac sie ze zerwę
  14. Moze to działanie tych leków ale mam wrazenie ze nie odczuwam tych lęków tak bardzo. Czuje tez ze emocje chyba do mnie wracają zobaczymy jak będzie dalej
  15. A co do mojego oglądania tych gejowskich pornoli to na razie tego nie robię. Leki które przypisał mi psychiatra troche mnie uposledziły seksualnie więc stwierdziłem ze nie będzie to zaden dowód
  16. Ja mam jeszcze inne natręctwo tzn mam nadzieje ze to jest tylko natręctwo polega to na tym ze wydaje mi sie ze nie kocham mojej dziewczyny ale kazda mysl o rozstaniu konczy sie płaczem. I te dwa natręctwa orientacja i miłosc albo sie zmieniają albo zyją obok siebie jednoczesnie
  17. To ja mam tak ze gejowski pornol mnie nie podnieci wszystko tam wydaje mi sie obrzydliwe a jak czytam gejowskie ogłoszenia to mam wrazenie ze sie podniecam. Mam tez tak ze czasami zdaje mi sie ze samo wyobrazanie sobie seksu z facetem mnie jara ale jak włączę sobie gejowskie porno to jakos to mija. I doprowadza mnie to do szału bo jak by mnie kręciły gejowskie filmy to wiedziałbym chociaz kim jestem
  18. Ja dopuszczam do siebie opcje ze mogę byc bi. Tylko teraz czuje sie jak bym został okradziony z częsci mojej własnej osobowosci no bo przeciez było mi dobrze byc w pełni hetero. Po za tym tez mam straszne poczucie winy ze jak ja mogłem byc taki głupi i wczesniej tego nie zauwazyc ale przeciez przez tyle lat nic sie nie ujawniało więc dlaczego teraz
  19. Pobeczałem sie i teraz mi lepiej. W poniedziałek zadzwonie i znowu umówie sie do lekarza. Juz sam mam wątpliwosci co do wszystkiego ale nie mogę podjąc decyzji dopóki nie będę pewny czy to wszystko czego sie boje to prawda. Głównie chodzi o decyzje co do przyszłosci mojego związku.
  20. Chyba z moją orientacją naprawdę jest cos nie tak. Podnieciłem sie myslą o seksie z facetem i to było wyrazne naprawdę moze cos sie przebudziło we mnie a ja sie faszeruje lekami. Czuje sie tylko jak bym został okradziony z czegos jak by ktos ukradł mi częsc mojej osobowosci. No bo było mi dobrze jako facetowi w pełni hetero i jesli jestem inny to nie widze dla siebie przyszłosci. Tylko jesli to prawda to dlaczego obudziło sie dopiero teraz, dlaczego jak oglądam porno gejowskie to czuje obrzydzenie a dzisiaj zmasturbowałem sie do mysli o seksie z facetem. Nie nadaje sie do niczego dlaczego wczesniej ta częśc homo sie nie ujawniała
  21. Te leki niby mi pomagają ale teraz nawet nie jestem zdolny do płaczu. Wtedy chociaz byłem bardziej pewien ze to jakies zaburzenie skoro płacze to nie chce tego a teraz nie wiem. Strasznie przewrotne to wszystko jest
  22. A ja mam tak ze jesli chodzi o dziewczyne to zmuszam sie do płaczu bo wydaje mi sie ze dopóki te mysli mogą sprawic ze sie popłacze to nie są prawdziwe. No i jest mi zle bo nie moge sie zmusic. Czy to moze byc jakis dziwny, porąbany rytuał ?
  23. Ja zauwazyłem ze próba skupienia sie na czymkolwiek powoduje wzrost napięcia. Wczoraj jakos jedynie miałem lepszy dzien a dzisiaj znowu serce wali jak oszalałe. Juz ja na to wszystko przestaje zwracac uwage traktuje mój stan jako cos normalnego. Gdybym tylko wczesniej wiedział ze jestem popierdolony to bym sie z nikim nie wiązał
  24. Teraz widzę róznice pomiędzy depresją a zwykłym przygnębieniem. Chcialbym cieszyc sie zyciem oraz tym co mam ale jakos nie moge. Do tego te lęki mi dokuczają
  25. Wiecie co mam wrazenie ze te leki w jakis sposób te lęki są mniejsze ale i tak je odczuwam. Najgorsze jest to ze one sprawiają ze nie jestem w stanie podjąc zadnych działan zeby polepszyc mój stan zdrowia. Chcę wrócic do sportu ale odczuwam jakis dziwny niewytłumaczalny niepokój ze jak zacznę w jakis sposób działac to przestanę kochac dziewczynę. Nie jestem w stanie tego wytłumaczyc
×