Od wielu lat mam niedowagę i nie potrafię sobie poradzić z tym problemem. Jestem facetem, mam 176 cm wzrostu a warze tylko 57 kg.
Przyczyną pewnie jest to, że mało jem. Nie czuje łaknienia i często zapominam jeść. Jak jem to bardzo mało, bo trochę zjem i czuje, że już jestem pełny i więcej nie dam rady już zjeść. Jedzenie jest dla mnie strasznie męczące, kiedyś przez 2 miesiące starałem się na siłę dużo jeść, ale jak zobaczyłem, że przytyłem tylko 2kg to poddałem się. Mam też bardzo szybką przemianę materii, ledwo zjem i już muszę się załatwić.
Co można w takiej sytuacji zrobić? Ktoś miał może podobny problem?