Zmierzchun

Miałem tak kiedyś. To chyba było ze 3 lata temu. Skończyło się jakoś samo, choć leków zbytnio nie modyfikowałem. Teraz nastrój od dłuższego czasu stabilny czyli poniżej przeciętnego.

Wracam powoli na 225 mg Wenli, niestety depresja dokucza i niepokój

Ja dostałem takich małych swędzących krostek, kiedy wchodziłem na większą dawkę Citalu. Brałem kiedyś Citabax ale nie pamiętam jak się po nim czułem. Dorzuciłem wczoraj 37,5 wenli na noc- teraz więc będzie już w sumie 225 mg tego leku. Muszę przyjmować wysokie dawki leków, bo choruję już z 16 lat i te niższe po prostu nie działają

Biorę jeszcze Alventę i na noc Trittico z Chloroprothixenem. Tak zaczynałem od 10 mg. Od miesiąca biorę Cital ale miałem dwa dni przerwy, bo dostałem uczulenia i chciałem sprawdzić czy to od leku... Wiem ta przerwa mogła skomplikować wszystko

Biorę 20 mg Citalu od około miesiąca, ale brak poprawy. Dokucza silny niepokój i natręctwa. Nie mam wogóle apetytu i senność spora. Ktoś miał podobnie?

Mam uporczywe myśli. Ten lek będzie dobrym rozwiązaniem na nerwicę natręctw?

To naturalne, przeczekaj. Powinno się ustabilizować z czasem. Jak jest dziś?

Pracuję od 8.00 do 12.00

Nerwica natręctw męczy mnie w pracy...

Ja miałem podobnie. Od 225 mg właśnie się u mnie zaczynają problemy z ciśnieniem i hurraoptymizm

Ja biorę już 187,5 Alventy. Na razie znacznej poprawy nie ma, ale to dopiero drugi tydzień leczenia na wyższej dawce (powyżej 75 mg)

Na małych dawkach i ja nie zasypiam. Teraz biorę 300 mg 300mg? i jak ty się czujesz po takiej dawcę?, ja po 150 mg miałem watę zamiast mózgu. Trochę sennie z rana, ale budzę się wcześnie rano ok. szóstej. Dziwne sny się czasami śnią. Depresji ten lek mi nie zlikwidował więc też Alventę biorę od niedawna

Na małych dawkach i ja nie zasypiam. Teraz biorę 300 mg

Spróbuj trittico w dawce 200 mg bądź leku mirtagen. Na sen idealne

Ja wchodziłem z dawki 75mg na 112mg. Lek wpływa na ciśnienie i puls dlatego lepiej nie iść na całość. U mnie przy gwałtownych zmianach (przy wchodzeniu od razu na 75) występował też silny niepokój

Smutno. Myśli samobójcze mnie męczą...

Po kilku miesiącach bez Alventy, muszę stwierdzić, że lek naprawdę mi pomagał (pomimo drżenia dłoni i nadciśnienia na większych dawkach). Teraz wracam do leczenia tym lekiem gdyż depresja i nerwica daje w kość. Odstawiono mi go w szpitalu a jednocześnie nie dobrano równie skutecznego leku... Dodatkowo biorę Aciprex 10 mg i Trittico 200 mg. Mam nadzieję, że będzie lepiej za jakiś czas.

Depresja mnie przycisnęła, a miałem już wracać do pracy. Niepokój mnie dręczy i duży smutek, brakuje mi energii. Byłem 2 miesiące w szpitalu ale nie potrafili mi dobrać leków. Martwię się, nie wiem co dalej robić

Nie sądzę, że przy tak małej dawce ma się jadłowstręt. Choć ja zmniejszyłem dawkę do 25 mg z 50 mg i nadal nie mogę jeść

Ja też jestem nieco odrealniony. A ma ktoś uczucie jakby nogi były z gumy (takie sprężyste) i głowa też jak z gumy? Biorę już prawie 2 tygodnie 50 mg. Miał ktoś tiki na tym leku? Twarz mi się wykręcała dziś w grymasie wiele razy- tak gwałtownie

W depresji samotność boli do potęgi

Ja niestety mam ogromną potrzebę bycia podziwianym. Mam niskie poczucie własnej wartości i może to dlatego. Jestem DDA

To prawda

Myśli samobójcze mnie męczą

Ja na razie czekam. Około tygodnia brania 50 mg, ale dziś wyjątkowo zły dzień. Boli mnie moje istnienie