-
Postów
2 560 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez misty-eyed
-
jetodik, teorię też mam świetnie opanowaną Tak, obejrzałam i w niedzielę zacznę ćwiczyć
-
piękna, też lubię radio, zawsze zasypiam przy nim. Też jestem sową.. Synek ma ferie, ale Mąż rano wstaje do pracy? Przyzwyczaił się już do Twojego niespania? Ja teraz mam prawdziwego Męża-Przyjaciela, jestem szczęśliwa bardzo, Synowie /2/ akceptują moje małżeństwo, mieszkamy oddzielnie, nie przeszkadzamy więc sobie na wzajem i, poza chorobami, jest naprawdę bardzo dobrze
-
piękna, też masz co robić...ale przygotowywanie posiłków dla najbliższych jest przyjemnością, gdy byłam młoda nie lubiłam tych zajęć za bardzo, bo pochłonięta byłam wychowywaniem dzieci. Teraz zmieniło się moje podejście, mam więcej czasu i spokoju /mój ex krytykował wszystko po prostu, podcinał mi skrzydła, eh to był trudny okres w moim życiu/, a to podstawa Nie będę Cię już zamęczać, może spróbujesz zasnąć, jakaś spokojna muzyka /ja słucham Dwójki radiowej/?
-
piękna, o której musisz wstać? Wyczytałam, że masz dzieci, z pewnością małe, odnoszę wrażenie? Może potrzebujesz pomocy, wskazówek, rad - służę Denerwujące jest to, że posty nie łączą się...
-
piękna, dziekuję kochana, to proste potrawy, nic nadzwyczajnego, naprawdę. Mam małą kuchnię i w związku z tym małą lodówkę, to jest problem. Ale jakoś daję radę, w moim wieku doświadczenie pomaga bardzo
-
piękna, oj tak, bo to wyjątkowo żywe, niezwykle zwinne dziecko Już upiekłam sernik, ciasto /proste, ale Mąż lubi/ jabłkowo-gruszkowe, pasztet drobiowy, kapustę, ale taką lekką-nie bigos - do obiadu, zamarynowałam pierś indyka, jutro żurek /przeczytałam, że lepiej ugotować dzień przed podaniem/, sałatka, buraczki, zrazy wołowe /lub polędwiczki/ chyba zrobię w sobotę rano, albo jutro wieczorem. Chcę też upiec ciasto drożdżowe.
-
2 lata skończy 30.03
-
piękna, ja w ogóle mało sypiam, mam problem z tym. Leki nie działają, ale udaje mi się odespać w ciągu dnia, jeśli nie ma Wnuczka - teraz są ferie, więc Synowa /nauczycielka/ wyjechała z Maleństwem-problem jest wtedy, gdy od rana trzeba, mimo wszystko zająć się Nim
-
piękna, Próbowałam zasnąć, ale mam myśli zaprzątnięte przygotowaniami, które zresztą bardzo lubię... Mam gości już w sobotę, a jeszcze trochę pozostało do zrobienia. Nie martwię się, że nie zdążę, ale chciałabym już mieć wszystko gotowe. To nerwicowy objaw niewątpliwie.
-
Dobry Wieczór, dołączam do nieśpiących jetodik, fajne te ćwiczenia na kręgosłup, takie proste i czytelne, na pewno skorzystam z nich, bo naprawdę potrzebuję.
-
Ḍryāgan życzę Ci, abyś każdego dnia mógł zachwycać się życiem, w dobrym zdrowiu psycho-fizycznym będąc Ja też już po zakupach, sernik upieczony, mięso na pasztet drobiowy ugotowane, ciasto jabłkowo-gruszkowe w piekarniku. Pierś zamarynowana. Teraz chwila wytchnienia...
-
kosmostrada, dziękuje, ja też się zbieram do snu...
-
kosmostrada, moja Droga, tak, ale z tym mam problem...kosmetyki odpadają, ma swój gust zdecydowany, odzież tym bardziej. Może coś jeszcze wpadnie mi do głowy w czasie zakupów? Mam czas do 12 kwietnia.
-
Purpurowy, działasz, a to bardzo ważne cyklopka, to oczywiste...wiosenne przystrojenie domu poprawia nastrój
-
kosmostrada, już właściwie znalazłam-patchworkową narzutę do sypialni, ale jeszcze jakiś drobny dodatek chciałabym...
-
Wróciłam ze spaceru, zimno okropnie!!! Chyba też wezmę coś p/bólowego na noc, by rano zabrać się do pracy? Tak naprawdę lubię te przygotowania, chociaż nie obchodzę świąt jako takich, ale to czas wolny, na kilka dni można coś smacznego zrobić, by rodzinkę zadowolić... Oczywiście dbam o wystrój świąteczno-wiosenny, bo niektórzy moi bliscy są wierzący, więc chcę i im zrobić przyjemność. Oklejona plastrami, chyba zażyję po prostu aspirynę? Zerkam na mecz, poszukuję prezentu dla Synowej na 30 urodziny i czuję dziwny luzik...z pewnością mam urlopowy nastrój mimo wszystko
-
platek rozy, Kamilko, właśnie czytałam, że chorujesz i jeszcze te wydatki...współczuję! Leków masz niemało, na pewno osłabią Cię. No można się załamać! Dobrze, że znalazł się "dobry duszek" i wesprze Cię...to szczęście w nieszczęściu! Prawdziwych przyjaciół poznajemy własnie w takich sytuacjach Nadziei nie traćmy, ale wkurzyć się można... neon, wolę z lodem...
-
JERZY62, ja też preferuję herbatę, powinnam pić więcej wody, ale co zrobić, kiedy wolę tę pierwszą Ostatnio na noc pije mniej lub słabszą niż normalnie, bo jednak wpływa ona na sen niekorzystnie... Najczęściej piję herbaty ekspresowe, choć czasem zaparzam liściastą. Mam fajny dzbanko- termos z Ikei...
-
JERZY62, to znaczy, że również lubisz herbatę...masz jakąś ulubioną? Ja lubię zmieniać, od tradycyjnych do smakowych. Bez herbaty nie ma życia Także staram się zmieniać otoczenie, bo bez ruchu trudno wytrzymać. Wiem coś o tym, ponieważ,/ może pamiętasz?/, prawie nie wychodziłam z domu przez kilka lat, to koszmar jakiś Witam Cię Ḍryāgan
-
JERZY62, dziękuję A Ty wychodziłeś gdzieś dzisiaj?
-
Witam Wszystkich serdecznie... Od dzisiaj mam urlop krótki, do przyszłej środy /ferie/. Od jutra zaczynam prace domowe. Część zakupów już zrobiłam. Zupełnie nie nadaję się do noszenia ciężkich rzeczy. Dzisiaj mam bóle wszystkich stawów, noc nieprzespaną z powodu bólu krzyża, itd...nie chcę wymienić wszystkich dolegliwości. Planów mam sporo, mam nadzieję, że wszystko zrealizuję... Aż trudno uwierzyć, ale mija 7 miesięcy odkąd zajęliśmy się Wnuczkiem Pozostały 3... Dzisiaj nie robię już nic, jedynie wieczorem wyjdę z pieskiem na spacer...
-
mirunia, zazdroszczę Sąsiadki...na pewno zabiegi będą skuteczne
-
Stracona100, może to napięciowy ból? Jeśli tak, trzeba natrzeć, by rozgrzać, a poza tym wykonać ćwiczenia relaksacyjno-rozluźniające-polecam, skuteczne są.
-
Purpurowy, cały czas trzymam za Ciebie kciuki i wierzę w Ciebie
-
Purpurowy, witaj , dawno nie widziałam Ciebie tutaj...ale to chyba ja po prostu rzadziej zaglądam? Co u Ciebie, walczysz nadal, nie poddajesz się?