Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tweedles

Użytkownik
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tweedles

  1. Ktoś tu nie odrobił zadania domowego. Wątroba nie posiada nocyceptorów, debilu. Dokształć się, poczytaj trochę o fluoksetynie, fasolce, farmakoterapii, fizjologii, czymkolwiek, a póki co wpierdalaj b3 i wkręcaj sobie, że działa. Swoją drogą to straszna hipokryzja z Twojej strony, uważasz, że ssri działają na pograniczu placebo a bez nich nie funkcjonujesz. Fuck logic
  2. Tweedles

    czego aktualnie słuchasz?

    @NN4V nie wiem jakie u ciebie w rodzinie panuja zwyczaje, ale skoro wąchacie swoje stolce, to spoczko
  3. Kiedy wejść i zejść z czego? Ze świata? Chyba zejść, bo pożytku to z Ciebie nie ma, pierdolisz jak połamana
  4. Tweedles

    czego aktualnie słuchasz?

    ale gówna słuchacie [videoyoutube=] [/videoyoutube]
  5. chyba, że już się pochlastała i zdechła , nie ładnie tak odstawiać leki bez konsultacji z lekarzem i w dodatku przerzucać się na witaminki
  6. @ala1983, gdzie wyraziłem brak szacunku? rodzice nie nauczyli rozumowania przyczynowo-skutkowego?
  7. Polecam zaczerpnąć wiedzy w postaci publikacji naukowych dlaczego tianeptyna to cukierki. Ale skoro samo placebo pomaga to żryjcie dalej, tylko trochę drogie to placebo. Zdychajcie
  8. tianeptyna to niedziałające cukierki, bando podatnych na placebo frajerów
  9. Wiem o co chodzi, to była ironia. Równie dobrze możesz żreć gruz - ta sama skuteczność.
  10. Faktycznie, działa bardzo dobrze, mimo, że biorę go raptem dwa tygodnie przy czym w dawce 50 mg od trzech dni. No ale chce czuć w kroczu, że jestem mężczyzną, także chyba się pożegnamy. Póki co wrócę do 25 mg i zobaczę czy jest różnica by mieć pewność, że to lamo mnie wyniszcza.
  11. Dziwisz się, że lamo u epileptyków podnosi libido kiedy wreszcie nie mają napadów? thx, captain obvious. No cóż, u mnie całkowicie zabija libido. Szkoda mi jej odstawiać, ale tak się żyć nie da. Co człowiek to reakcja.
  12. Chodziło mi o przypisy przy konkretnych zdaniach. [1] [1] - Książka taka i taka, strony takie i takie. A faszerowanie użytkowników informacjami kopiuj-wklej z wiki i jakaś fejkowa bibliografia byle tylko coś napisać to sobie możesz Kolejny pseudoznawca, który sieje zamęt. Dużo informacji to ogólniki i truizmy, ale sporo to też bzdury i nieaktualna wiedza. Pozdro&poćwicz. Przeredaguj teks tak by był wiarygodny a wtedy powiem Ci gdzie są błędy i nieścisłości bo jest ich sporo
  13. Najpierw to ty koleżko wskaż bibliografię na podstawie której stworzyłeś te wypociny. To karygodne umieszczać taki blok tekstu bez żadnego przypisu.
  14. Może. Mnie niemal doprowadził, za dużo dopaminy w mózgu miałem i zacząłem interpretować własne myśli jako obce.
  15. Biore jeszcze do tego 600mg/d moklobemidu ale on nigdy nie robił mi nic z libido, natomiast ta lamotrygina mnie totalnie kastruje. Chyba przyjdzie mi się z nią przegnać....z tym, że znowu psychiatra się wkurzy, że odstawiam leki, a wizytę mam dopiero 12go października a ten zanik prącia i libido mocno frustruje. Cierpię też na pssd, ale no nigdy nie było tak fatalnie jak jest teraz więc 100%, że to sprawka lamotryginy.
  16. a jak z lamotrygina u panow? ja biore 50 mg na dobe od 2 tygodni i straciłem libido bardziej niz przy ssriach.
  17. poprosze o źródło/a gdyż widze wiele błędów i nieścisłości
  18. A jak z libido po lamotryginie u Panów? Ja biorę od dwóch tygodni 25 mg i od wczoraj 50 mg i mam wrażenie, że siadło mocniej niż po ssri. Ale nie wykluczam autosugestii ponieważ przed jej braniem zrobiłem risercz gdzie znalazłem kilka wypowiedzi o utracie libido. Lek biorę jako stabilizator nastroju, nie przeciwpadaczkowy. Do niego stosuję 600mg/dobe moklobemidu.
  19. Problem w tym, mam tabletki po 300 mg. No i obecnie po zażyciu nadal mam splątanie i zawroty głowy, a do tego dochodzi mocna senność w ciągu dnia i bezsenność w nocy. No nic, zostanę już na 300-300-0, tylko może zwiększę odstępy czasowe miedzy dawkami, dajmy na to o 9 i 17? Czy to za długi odstęp? Generalnie kilka lat temu bralem moklo i nie tolerowałem go tak, źle jak teraz. Dziwne.
  20. Zawsze zastanawiała mnie kwestia godzin przyjmowania moklobemidu. Zaleca się zazwyczaj przyjmować rano i po południu. Osobiście stosuję się do tych zaleceń i niezmiennie przyjmuję 300 mg o 10 rano i 300 mg o 16. I tutaj pytanie: poza tym, że moklobemid przyjęty później może powodować bezsenność to czy takie dawkowanie nie wpływa na nierównomierne wysycenie lekiem? Moklobemid ma bardzo krótki okres półtrwania sięgający do dwóch godzin. Osobiście wolałbym przyjmować go np co 12 godzin by odstępy były stałe, ale z drugiej strony spotkałem się z opinią, że należy kolejną dawkę przyjąć do 5-6 godzin po zażyciu od poprzedniej ze względu na właśnie krótki t/2. Potraciłem się zupełnie i dlatego też będę wdzięczny za wyjaśnienie. Na dawkę 600mg/dobę wszedłem wczoraj i dzisiaj i po drugiej dawce którą zażyłem o 16 mam mocne zawroty głowy i umiarkowaną dezorientację, ale zakładam, że to przejściowe. Z góry dziękuję za odpowiedź.
×