Purpurowy

Nie szkodzi, nie ma problemu.

No tak, sam. rolosz, cześć.

Nie jest źle, daję radę. Nie ma za bardzo o czym mówić. Po prostu lubię oglądać w lustrze swoje fryzjerskie arcydzieło.

Dzień dobry. Znam ten ból kiedy pedaliszcze wychodzi... mam tak jak golę łeb.

Przecież wiesz że nie. W porządku, trzymam się. A jak u Ciebie? Dalej choróbsko?

Dzień dobry.

kosmostrada, cześć.

Alarm bojowy!

Dzień dobry. Mamy 2 kwietnia, godzina 05:41 czasu polskoalbańskiego.

Czyżby oby na trzeźwo tańcowałeś? Rok temu na trzeźwo? Co Ty... Z resztą na trzeźwo się wstydzę tańczyć.

I bez tego nieźle tańcowałem.

Dobrze że rok temu na urodzinach kuzynki nie było tłuczonego szkła na trawniku, bo tańcowaliśmy przed garażem, a nie mogłem znaleźć butów.

Zagramy dla samego króla Albanii.

Jestem na etapie disco polo. W disco polo nie ma gitar. Wymień sprzęt na keyboard przewieszany przez ramię. No jak nie ma jak są? Rzadko, ale są. [videoyoutube=nmbjF-DV1sk][/videoyoutube]

Na razie jeszcze nie potrzebuję, ale jak by co to dam znać.

Jestem na etapie disco polo.

Nie, tylko to co po bokach odrosło trzeba zgolić.

Nie, dzień golenia łba. Cześć. U mnie w porządku, a u Ciebie?

Dzień dobry. Dziś jest ten dzień...

Chyba zaraz pójdę spróbować zasnąć.

No ja też częściej słyszę o "koksach". Od kilkunastu dni nic.

http://www.miejski.pl/slowo-Kafar

Jasne że tak.

Potem bicki, klata, nogi i idziemy na plażę podrywać panienki.

Robimy masę na noc.