 
        HoyaBella
Użytkownik- 
                Postów1 865
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez HoyaBella
- 
	hydroksysyny!!!!! ale tej różowej VP a jak nie hydroksyzyna, to te różowe obłoczki Muminków z magicznego cylindra też mogą być
- 
	mam szufladę, do której od gimnazjum odkładałam różne przedmioty, papiery, dokumenty. lądowały tam też popsute broszki, uwalone sprawdziany i kolokwia, skasowane bilety, pechowa biżuteria, dyplomy z jakichś chujokonkursów, zapiski których dziś się wstydzę, zapisane kalendarze, zapiski dokumentujące nieszczęśliwy żywot zakochanego paszteta, dojczwypracowania pokreślone na czerwono tudzież inne szpargały ze smutną historią w tle, źle mi się kojarzące rzeczy albo przywołujące niezafajne wspomnienia z gimbazy-liceazy i studiów jednych i drugich. tyle.
- 
	ja się wzięłam za szufladę niekoniecznie fajnych wspomnień muszę w końcu zrobić z nią porządek. muszę. powinnam się pozbyć wszystkich rzeczy, które budzą we mnie niekoniecznie fajne skojarzenia...
- 
	ohohohoh! bać się to pół biedy ja czasem coś takiego powiem kipiąca seksem postać z Sailor Moon to?
- 
	oczywiście. boisz się kotów?
- 
	Brat przesiedział w Stanach prawie osiem lat Gdzieś w Teksasie na wieżowcach azbest kładł natańcegołgołgoł
- 
	zaczynam żałować, że nie kupiłam sobie ziółek na WywołanieWilkaZLasu
- 
	czuję się tak, jakbym połknęła słońce i mnie za karę paliło w policzki
- 
	jeśli w domu jest grubo, to żadne leki nie pomogą. potwierdzam. coraz bardziej tracę nad sobą panowanie.
- 
	boję się, że jak ktoś na mnie patrzy (a ja akurat nie zdążyłam się przypudrować na szybko...) to myśli sobie jak ona wygląda ona powinna coś z tym zrobić czemu ona z tym nic nie robi bo ja wyglądam tak, jakbym nie robiła a ja z tym od 2010 walczę, łykam suple, uważam na kosmetyki, praktycznie nie jem już i nie piję nic gorącego, nie piję alko, żadnego wychodzenia na słońce, uważanie przy myciu, żeby nie trzeć za mocno. I ja nie oczekuję jakichś cudów --- bo ja wiem, że to już tak całe życie będzie, że to jest genetycznie i mam uważać bo ma taką cerę, a nie inną---- ale po prostu chcę, żeby to się dało ukryć i zakamuflować podkładem jakimś drogeryjnym ze średniej półki ( bo na droższe i lepsze rzeczy nie mam kasy) i żebym się nie musiała bać, że każda osoba o mnie myśli "boszeczemuonatakaczerwona" zimą jest spoko, bo ja to obrócę w żart, albo liczę na to, że ktoś sobie myśli "aha, no zmarzła" i w ten sposób sobie to tłumaczy ale latem, albo wiosną jak mnie chwyci czerwoność --- to jest masakra
- 
	mam straszną twarzo-fobię i ataki paniki bo mam cerę ostro naczynkową i rumień taki że hohohohohoh i pełno porozlewanych naczynek, krwiaczków i czuję takie "uderzenia gorąca" na twarzy ( ostatnio wszystkie te rewelacje naraz) cud-krem, który kiedyś był dobry w starej formule --- w nowej jest do kitu i zrobił mi jeszcze większe kuku
- 
	nooo jeśli tam jest "babiniec" - to totalne faworyzowanie chłopa ile tam jest różnicy wieku pomiędzy Tobą, a tymi babami? ja obstawiam, że one Ci zazdroszczą tego, że jesteś od nich młodsza, ładniejsza, mądrzejsza, bardziej miła i kreatywna... i im większa różnica wieku, tym bardziej zazdroszczą...
- 
	no właśnie ja się trochę tego obawiam, że tam może być plan, żeby on wziął te godziny Twoje ------- i teraz może Cię unikać wymyśl tego smsa z powodem do spotkania takim, żeby się spotkać konieczno było może on ma coś do pożyczenia fajnego, chwalił się że ma ----- i teraz jest Ci to potrzebne --- i musisz teraz na gwałt pożyczyć ?
- 
	a on może na tego smsa nie odpisać ? ja bym kombinowała z tym pierwszym smsem, co napisać, żeby mnie nie olał po mojemu, to musisz się z nim spotkać - bo prędzej wyczujesz coś "na żywo" jaki on teraz względem Ciebie, i czy on będzie po Twojej stronie, czy jest sens go dalej lubić itd.
- 
	trochę trudno to rozegrać bo: - trzeba mieć trochę asów w rękawie do wyciągania, jak on zacznie "ja nie mogę, bo..." - nawet jak się uda go wyciągnąć gdzieś, to atmosfera może być niesprzyjająca rozmowie na ten temat, który chcesz poruszyć czyli wtedy akcja "wyciąganie2"
- 
	cyklopka, może napisz sobie to tak "na brudno", żebyś to miała napisane, ale nie wysyłaj. Tak po prostu napisz ten tekst/ list, wiadomość bez zastanawiania się "czy to wypali, czy może już niech sobie spada". Po prostu, żeby mieć ten tekst. Przeczytaj to, pomyśl nad tym - jak coś, to jeszcze coś dopiszesz, coś usuniesz. Wysłać to możesz w każdej chwili, w każdej chwili też rozmyślić się
- 
	takie "ząbki" na brzegach
- 
	wyciosana z kamienia monumentalna mocarna muskularna kołchoźnica
- 
	zdecydowałam się na chodzenie na terapię. za miesiąc idę do psychologa. pokłóciłam się już chyba dziś ze wszystkimi.
- 
	ja na maturę z polskiego poszłam po nieprzespanej nocy, na obronę licencjatu takoż zawsze w takich sytuacjach, że ktoś się nie wyspał, nie wyśpi itp. mówię taki zasłyszany gdzieś tekst "Napoleon spał 4 godziny i przewracał Europę, a Ty masz tylko zrobić... ( tu coś pasującego do sytuacji)". Teraz nie wiem co powiedzieć, bo Ty naprawdę przewracasz Europę XDDDDDDDDDDDDDDDDDDD