Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aurelitka

Użytkownik
  • Postów

    410
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Aurelitka

  1. ja też idę jutro do lekarza i chyba poproszę o skierowanie do laryngologa zeby się uspokoić z tymi węzłami na szyi, ja już o jakis rakach a to moze byc zwykle podziębienie i tyle, ale cóż taki nasz urok, że zaraz umieramy....
  2. Pawelt, nie pocieszasz mnie ale ok może to jednak nie to, bo oprócz schizy na węzły żadnych więcej objawów nie mam wyczytałam, że to pewnie od zatok i kataru albo ja już je tak wymacałam, że czuję, nie od razu wszystko musi oznaczać raka -- 11 mar 2015, 23:12 -- mój rak języka i tak był najlepszy, kiedy nie palę i nie wiem skąd by mi się tam wziął , żeby nie to, to bym była zdrowa psychicznie,a tak się męczę
  3. a ja już od kilku dni macam i macam te węzły, nic dziwnego że je czuję -- 11 mar 2015, 22:59 -- Pawelt, ja też miałam białaczkę, raka języka, stan przedrakowy, raka trzustki i wątroby, raka jelit, gardła i migdałka, obecnie jestem na chłoniaku itp, nie wiem czy mając 21 lat mogę i na to zachorować
  4. u mnie to na pewno hipochondria już jest, bo od języka przechodzę przez wszystkie choroby, ale zawsze to groźne, śmiertelne są , jaę jutro do domu i nie wiem czy tam całkiem się nie rozkleję bo będe musiała udawać szczęśliwą, znowu babcia mnie poratuje, mam nadzieję, że lekarz w piątek mnie uspokoi a czy Wy też czytacie wszystkie objawy w necie? u mnie to już normalka ;/, a tam zawsze wyskakują jakieś najgorsze, nie wiem czemu tak się dzieje
  5. ja też co chwila nowe objawy, nawet jak bywałam chora to nigdy nie macałam sobie węzłów ale idę koniecznie z tymi zatokami bo już mnie te ściekanie po gardle męczy długi czas więc to moze byc stan zapalny, na pewno jak pójdę to się uspokoję, nefretis, ja ostatnio kupiłam 4 pary butów i niby byłam zadowolona, wyobrażam sobie jak będe się w tym fajnie czuć, ale ciągle czuję że to nie ma wszystko sensu że i tak umrę dodatkowo nie mogę wyżalić się mamie, zawsze chodzę do babci i ona mi pomaga na wszystko, choć sama ma raka :/
  6. malenstwo31, dzięki, mam nadzieję, bo od trzech dni płaczę, że na pewno mam jakiegoś raka od tych węzłów, wezmę koniecznie skierowanie do laryngologa to się na pewno uspokoję, pewnie to jakies zapalenie zatok jest, bo mam tą wydzielinę i zatkany nos już od dłuższego czasu, najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie mogę o tym powiedzieć mamie, bo ona ma ciągle problemy a jak jeszcze dołożę jej swoich to się tylko wścieknie i powie że z nudów wymyślam choroby, bardzo mnie to boli że nie mogę jej powiedzieć
  7. Ardash, diagnoza po zbóju na razie zostały mi problemy nosowo-gardłowe + te węzły o ile to węzły
  8. łooo matko z tym niebieskim potem to źle przeczytałam w internecie to chodziło o paznokcie, nieźle , więc jeden objaw mam z głowy -- 11 mar 2015, 14:40 -- własnie nie byłam, idę w piątek może coś poradzi, bo się tylko męcze tym nosem i flegmą, mam nadzieje że ewentualne węzły chłonne o ile są powiększone choć może to mój kolejny wymysł są od tego, albo w ogóle nie mam ich powiększonych, trochę mi humor wrócił
  9. ja jem w porządku, jem dużo warzyw, owoców, nie chudnę waże sporo, chciałbym schudnąć, więc to raczej nie anemia, ale ide włąsnie w piątek do lekarza z tymi gardłowymi problemami
  10. te choroby są jak grzyby po deszczu od jednego języka mam sto chorób innych niezwiązanych czasem ze sobą, a nie będe biegać co pół roku robić sobie badań krwi, i tak idę w piątek do lekarza powiem o swoich problemach -- 11 mar 2015, 13:49 -- robiłam we wrześniu żelazo i było idealne, nie będe wkoło się badała, już nie wiem co mam robić, nie mogę przestać o tym myśleć ;/
  11. ja mam ten tydzień po prosty tragiczny, wydaje mi się że mam sto chorób naraz teraz, te węzły, gardlo, jeszcze jakiś niebieski pot, boże nawet to brzmi śmiesznie, ale czytałam że to anemia lub zaburzenia krążenia, więc mam schizę, że pewnie mam jakieś przerzuty do krwi od języka już, bo podejrzewałam od lipca u siebie raka języka, chociaż najczęściej zdarza się on u mężyczyzn po 50 roku życia, ale to nic, przecież ja też go mogę mieć, źle spałam, wstałam cała zdenerwowana, jeszcze ciągle mam zatkany nos i tą flegmę w gardle, a moje węzły są już wielkie jak nie wiem co od macania i czerwone, nie chce mi się żyć ...
  12. dziewczyny sama nie wiem, po prostu jak składałam białą bluzkę to zobaczyłam że jest jest niebieska w niektórych miejscach, taka przyciemniona, ostatnio nosiłam wprawdzie spodnie które mi bardzo farbowały ręce i całe nogi ale nie wiem czy to ma jakis związek boje się przeczytać w internecie bo tam pewnie już śmiertelna choroba -- 11 mar 2015, 06:58 -- dobra czytałam to niedokrwistość albo zaburzenia krążenia, nie wiem czy temu wierzyć, anemii raczej nie mam bo we wrześniu robiłąm krew i nic nie wyszło, moze to przez ogromny stres który ostatnio mam, i jakies zaburzenia krążenia ;/
  13. macie rację, ale piszę tutaj do Was bo Wy jedyne wiecie jak to jest więc mnie pocieszycie, pójdę profilaktycznie do tego lekarza moze cos na te zatoki mi poradzi i ten nos, i przysięgam nie będe tam macać. :) Mi to się zawsze wydawalo, że muszę byc chora z gorączką, żeby miec powiększone węzły, nigdy tez tam się nie dotykałam więc nie wiem jak to jest :) już się uspokoiłam, chociaż przepłakałam cały dzień , a słuchajcie wiem że pytanie kompletnie od czapy ale chyba potu niebieskiego to jeszcze nie wymyślono co? -- 10 mar 2015, 22:46 -- naprawdę się wykończę, jak nie jedna choroba to następna ;/
  14. Ardash, ja wiem żeby nie macać a i tak macam, jeszcze się naczytałam w internecie, ide w piatek do lekarza powiem jej o tych moich obawach, nie dam rady tak dłużej, już mam tak wymacane ze to jest teraz wielkie jak nie wiem co i płaczę dziś cały dzień, jeszcze te moje zatoki doprowadzą mnie do szału. kupiłam sobie sinupret na te zatoki to jeszcze gorzej mi się ta flegma leje po gardle, zaraz zwymiotuje, wkoło nos zatkany ja już nie wiem, chyba umieram, zaraz już jakies nowotwory z tymi węzłami wyczytałam... już nie chce mi się żyć, najpierw coś poczułam po prawej stronie, a potem tak zaczęłam macać lewą stronę że i na lewej mam -- 10 mar 2015, 20:59 -- a czy to może być od zatok i zatkanego nosa te węzły? koniecznie ide w piątek do lekarza
  15. ja mam dziś załamanie nerwowe, już myślę że mam te węzły chłonne powiększone, chociaż dalej nie wiem czy to nawet węzły, już tak wiem gdzie szukać że od razu je czuję, szyja jest spuchnięta i czerwona od tego naciskania
  16. nefretis, ja mam to samo, kupuje ostatnio dużo rzeczy i tak jakbym na chwile chciała o tym zapomnieć ,a potem nagle mi głupio bo sobie myślę, że pewnie jestem chora i te zakupy nie mają sensu, dziś znowu macam szyję i sama nie wiem, już mam teraz ją całą czerwoną i napuchniętą od tego macania i myślę, ze teraz mam tam wszystko takie wielkie.... chociaż czytałam że przy chłoniaku miałabym nocne poty, zwędzenie i gorączkę a nic takiego nie mam, naczytałam się takich głupot że to jakies przerzuty z raka żołądka, ale to chyba prędzej żołądek by mi się odezwał niż węzły, dalej nie wiem czy to są węzły... -- 10 mar 2015, 16:28 -- poza tym wydaje mi się, że bym widziała że są powiększone w lusterku, a nie widzę, poza tym to nie jest jak kulka tylko takie podłużne
  17. Mili89, ja też miałam takie plamienia po okresie, u mnie to w ogóle okres zawsze tańczył jak chciał ale ostatnio o dziwo mam wszystko w punkt aż się dziwę że do tego nie mogę się przyczepić , ja nie mogę właśnie w sobie wyeliminować tego czytania na googlacch, i już chyba wujek google wie, czego zawsze szukam i wystarczyło, że wpisałam tylko słowo gardło, a tak już objawy raka gardła, ale i tak nie umiem się powstrzymać, nie wiem jak zwalczyć w sobie tę chęć szukania informacji w internecie ;/
  18. nefretis, ja jak się denerwuje to też wkoło sikam także nie masz co się bać, potrafię chodzić do łazienki co chwila
  19. dzięki już nie macam, jednak dobrze mieć przyjaciół na medycynie, otóż dowiedziałam się ze wszystkie węzły chłonne można sobie wymacać nawet jak nie są powiększone, oprócz węzła podkolanowego, ten jako jedyny jest schowany :) także kamień z serca
  20. ostatnio byłam przeziębiona, miałam kluchę w gardle i katar, borykam się też z zatokami bo ciągle mam zatkany nos, ale wiadomo że zaraz w internecie ze to jakies raki są jak nie zwracałam uwagi to nic nie było, a jak zaczęłam macać to wydaje mi się ogromne, musiałam tak się naszukać po tej szyi żeby z drugiej strony znaleźć że szok, mam nadzieję że mi przejdzie, chodzi mi o to czy człowiek sobie moze wymacac różne rzeczy jeśli nawet nie są powiększone, czy wezły chłonne powinny być tak schowane że ich nie czuć? u tej swojej koleżanki też różne rzeczy wymacałam na szyi w tym samym miejscu, kurdę powinnam zacząć żyć , mam 21 lat a od lipca zyję jak w marazmie
  21. pogadałam z koleżanką, i tak jakby trochę lepiej się czuję, bo u niej na tej szyi też nie jest wszystko gładkie i też coś tam czułam, ale dalej jestem taka nieswoja, już wykańcza mnie to ciągłe czytanie objawów i wynajdywanie chorób, zawsze jakiś śmiertelnych, teraz cała szyja mnie boli od ciągłego tam macania, i im więcej tam macam tym większe mi się to wydaje, czy to jest tak że węzły chłonne są generalnie wyczuwalne jak tak się maca cały czas, czy w ogóle nie powinno się ich czuć, przecież migdałki zawsze czuć, już mam takie rozmyślanie że nie wiem... pomóżcie
  22. czy to może być jakaś kość, bo jak teraz macam sobie np kość ręki to mam takie same wrażenie jak to przy szyi -- 09 mar 2015, 20:58 -- pocieszcie mnie jakoś bo czuję że umieram, już mam dosyć wynajdywania tych chorób od lipca nie robię nic tylko szukam nowych chorób ;/
  23. a ja mam kolejną schizę, już sama nie wiem chodzi o węzły chłonne, chociaż nie wiem czy to są nawet węzły, za migdałkiem mam coś tam takiego podłużnego i to czuję , jak przesunę głowę w bok to to znika, z drugiej strony też tak mam i jak przesunę głowę w bok to też znika, nie wiem czy to jest normalne coś takiego na szyi, w różnych ustawieniach szyi albo to mam albo nie nie wiem co to jest, już mam zawał
  24. u mnie to się zaczyna on wstanie i do lustra zaraz biegnę oglądać swój język, i w zależności jak on wygląda to mam albo humor albo nie, czasem sobie już tłumaczę że od lipca , bo od lipca moja schiza mnie dopadła to dawno coś by się rozwinęło na nim albo coś, ale potem znów mam natłok myśli, oglądam jamę ustną i wyszukuje tak jak teraz z tym gardłem
×