Skocz do zawartości
Nerwica.com

smutny lisek

Użytkownik
  • Postów

    104
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez smutny lisek

  1. smutny lisek

    Witam

    Makosz, powodzenia ! :)
  2. slow_down, gratulacje! Mnie sprawiło radość kolorowanie i rysowanie z 6-letnimi dziewuszkami + gra w "państwa, miasta" - powrót do dzieciństwa :)
  3. w_pokonam_nerwice, życzę sukcesu w walce, fajnie przeczytać, że ktoś jest tak zdeterminowany, oby Twoja motywacja nie minęła. Powodzenia. :)
  4. smutny lisek

    Hej, hej

    Hej roserose, Mam podobne odczucia. Ale trzeba zauważyć, że w Twoim powitaniu akurat nie zdradziłaś swoich problemów, a wymieniłaś pozytywne rzeczy, co jest bardzo fajne i motywujące. Wszystkiego dobrego
  5. cyklopka, dziękuję, zdążyłam się już trochę zorientować, plus dla Ciebie za ten post
  6. smutny lisek

    Kolejna Osoba

    Witaj ! W moim przypadku jest tak, że czasami tylko praca daje mi odpocząć od moich problemów emocjonalnych. Przez 8 godzin jestem gdzie indziej, jestem kim innym, żartuję ze współpracownikami, dobrze wykonuję swoje obowiązki. Nikt z nich nie ma pojęcia, że ciężko jest mi do tej pracy rano wstać, bo większość nocy przepłakuję i borykam się z bardzo natrętnymi czarnymi myślami. Czasem zastanawiam się ilu ludzi, których spotykamy w swoim życiu, właśnie tych wesołych i towarzyskich, boryka się z problemami natury psychicznej, o których nikt nie ma pojęcia.
  7. Ja u siebie właśnie w ten sposób zauważam postęp choroby, niestety. Kiedyś na powiedzmy kilkanaście do kulkudziesięciu "normalnych" dni przypadał jeden "depresyjny". Teraz proporcje się odwróciły i nie pamiętam kiedy ostatnio przeżyłam cały dzień "normalnie". Na szczęście nie mam (póki co) silnych objawów somatycznych. W tej chwili jestem też w bardzo trudnej dla mnie sytuacji osobistej, co tylko pogłębia smutek. Ile ja bym dała za w pełni szczęśliwy dzień...
  8. smutny lisek

    Hej wszystkim

    Nelaaa, ja również jestem tutaj nowa, ale pozwolę sobie dać Ci radę. Koniecznie porozmawiaj z kimś "na żywo", najlepiej z psychologiem, a na początek chociaż z kimś z rodziny. Bardzo dobrze, że są takie miejsca jak to forum, ale według mnie to tylko dodatek. Ono może Ci pomóc, i mam nadzieję, że tak będzie, jednak obawiam się, że nie na dłuższą metę. Jesteś zbyt młoda, żeby tracić cenne chwile na samotną walkę z problemami, o których piszesz. Fobia i lęki, to zbyt poważna sprawa, żeby szukać na to lekarstwa w Internecie. Z drugiej strony, jeśli porozmawiasz z kimś kompetentnym może okazać się, że nie jest z Tobą tak źle ja Ci się wydaje i wsparcie bliskich i/lub psychologa szybko zadziała. Wszystkiego dobrego!
  9. Witajcie! Wczoraj pierwszy raz zajrzałam na to forum, szukając opinii o lekach, które mam zażywać. Za mną również pierwsza wizyta u psychiatry. Po wielu próbach radzenia sobie samej i stwierdzeniu, że przychodzi mi to z coraz większym trudem, poszłam do lekarza. Diagnoza: nerwica. Sama podejrzewałam u siebie raczej dystymię, depresję. Mam bardzo mieszane uczucia. W każdym razie znalazłam się tutaj i trafiłam na wątek poświęcony interesującemu mnie lekowi, a tam ponad 260 stron wypowiedzi o skutkach ubocznych, o rezultatach stosowania, o tym jak długo walczycie z chorobami. Przeraziło mnie to, ile jest tu historii nieszczęśliwych ludzi, a wśród nich moja własna. Znam statystyki, interesowałam się swego czasu psychologią, słyszałam bardzo osobiste wypowiedzi wielu osób dotkniętych depresją. Ale teraz, kiedy sama mam pierwszą diagnozę i leki, których boję się brać, zupełnie inaczej na to wszystko patrzę. Ubiegłej nocy całkowicie się załamałam, musiałam prosić kogoś, żeby do mnie przyjechał, bo bałam się własnego stanu. Usłyszałam słynne "weź się w garść", pewnie dobrze wiecie jaki to uczucie. A jestem na etapie kiedy jedyne, co chcę usłyszeć to "wszystko będzie dobrze, pomogę ci". Nie wiem czego oczekuję po tym forum, być może to będzie mój jedyny wpis, ale mam nadzieję, że wszyscy jeszcze kiedyś będziemy zdrowi i szczęśliwi
×