Ojciec Świecki

Skoro już temat zszedł na telewizję no to lecimy: 1. reklamy podpasek, 2. reklamy środków na grzybicę pochwy (fuj!), 3. wszechobecne "ty", 4. forma rozkazująca "kup! wypróbuj! zadzwoń! wybierz!", 5. reklamy głośniejsze niż program w dodatku puszczane w środku filmu, 6. używanie kolokwializmów w reklamach, 7. używanie słów wulgarnych w reklamach. Naprawdę? To, że coś pokazują w telewizji ma być argumentem? Chyba dla nikogo nie jest niczym kontrowersyjnym to, że w towarzystwie nie rozmawia się o okresach, grzybicach czy rozwolnieniach. Jakoś telewizja nie ma takich oporów. Dla mnie to, że coś pokazali w telewizji to jest bardzo słaby argument.

Od kiedy telewizja jest wyznacznikiem tego, co uchodzi? Już sam fakt, że zwracają się do mnie w reklamach per "ty" wystarczająco źle o nich świadczy.

Ale to nie ciebie tak określiłem, więc jakby to powiedzieć... twoja opinia się nie liczy?

Ja obdzwoniłem wszystkie poradnie w moim mieście i pierwszą wizytę miałem bodajże po niecałych dwóch tygodniach.

Ja znam osobę, która oszczędza za wszelką cenę. Czyni oszczędności nie patrząc na koszty tychże. Do standardowego repertuaru jej zachowań należy np. kupowanie zbyt dużej ilości żywności, bo w zestawie jest tańsza. Potem oczywiście trzeba ją wyrzucić, bo nie nadaje się już do jedzenia. Potrafi też przejechać pół miasta by zaoszczędzić 10 złotych.

Ja nie mam nawet tego. Łatwo. A co Wyście się tak Bielska uczepili ? Skoro jest temat Bielska to pytam.

Trzymam kciuki. Za to, i za to, że ks. Oko wyląduje na żółtym fotelu u Drzyzgi.

Jeśli ma 35 hektarów, to jest rolnikiem ze średnim gospodarstwem, a nie posiadaczem ziemskim. Idąc tym tropem to ja też jestem posiadaczem ziemskim, bo mam mieszkanie w bloku, z którym jest związany udział w gruncie, na którym ten blok stoi. Posiadanie własnego biznesu to też nie jest przesłanka do bycia członkiem klasy wyższej. Można mieć punkt z hotdogami albo ksero w mieście i nadal nie będzie się członkiem klasy wyższej. A wracając do tematu - jak z dojazdem do Bielska? Da się jakoś łatwo dostać do autostrady?

nie są czyli właściwie należą do klasy średniej ale jedna z nich ma dosyć wysokie stanowisko w Fiacie. No to nie są częścią klasy wyższej tylko pracownikami najemnymi.

a słowo "babiniec domowy" jakie jest ? pełne szacunku ? Żartobliwe i w części nawet pieszczotliwe. Jakby nie było wypowiadam się o swojej rodzinie, a nie obcych ludziach.

W sensie, że są właścicielami środków produkcji? Tacy ludzie będą mieli dobrze nawet w Pcimiu.

Zdziwiłbyś się. Jak trafisz na nawiedzoną sędzię - a jestem w stanie założyć się o dniówkę, że trafisz - to się przekonasz. To wszystko sprowadza się do odpowiedzi na pytanie, czy naprawdę ją kochasz. Wiem, że automatycznie odpowiesz tak, ale nie o to chodzi. Bo jeżeli kochasz, to znajdziesz w sobie siły by walczyć o tę osobę. Oczywiście, o ile i ona chce o wasze małżeństwo zawalczyć. Jednakże, jeżeli po chociaż jednej stronie nie ma tej woli, to lepiej sobie odpuścić w imię spokoju ducha.

Ja bym zaczął od ustanowienia rozdzielności majątkowej.

Nad morzem <3

Zobaczę co mi powie po styczniowej wizycie.

Nigdzie nie pisałem nic o różnicy albo jej braku. Po prostu zauważam fakt, że to jest naturalna kolej rzeczy. Nasza cywilizacja nie jest wieczna i w końcu musi upaść a na jej miejsce wkroczy inna. Nie wiem tylko, czy to co obecnie obserwujemy, to początek jej zwijania się, czy może chwilowe osłabienie, czy może jednak jesteśmy przed apogeum jej rozwoju. Jedynie nie fetyszyzuję naszej kultury i nie uważam, by jej wyparcia przez inną można będzie uniknąć.

Ale marudzisz. To jest naturalna kolej rzeczy. W zasadzie prawo materializmu historycznego. My rozwaliliśmy starożytny Rzym, być może oni kogoś też popsuli, to i po nas przyjdą jacyś, z naszej perspektywy, barbarzyńcy i stworzą nowe państwa. Nawet nie wiesz ile religii, ile języków i ile narodów zniknęło w dziejach, bez chociażby jednej głoski zapisanej na ich temat! Takie grup jak Połowcy, Alańczycy, Karlukowie czy Awarzy mieli o tyle szczęścia, że coś się w kronikach na ich temat zachowało. Ale musieli ustąpić miejsca innym ludom. Za Awarów przyszli Madziarzy, Alańczyków wyparli Mongołowie, chrześcijaństwo wyparło religie przedchrześcijańskich Słowian, czy Germanów, islam wyparł zaratusztarianizm, a potem wyprze chrześcijaństwo by samemu ustąpić innej religii. I wiesz co? Ziemia nadal kręci się w tę samą stronę co wcześniej! Mówiąc brutalnie - dla Wszechświata to jest wszystko jedno czy nad Europą powiewają flagi z półksiężycem czy jednak więcej jest krzyży. A ty się martwisz jakimiś głupotami

Ja nigdy nie wybaczam. Skoro ktoś już raz zdradza, to co stoi na przeszkodzie, by zrobił to znowu?

Dla mnie słowo facet jest pogardliwe. To tak jakby kobietę nazwać facetką, dziecko bachorem a teściową świekrą. Chociaż to ostatnie miałoby uzasadnienie historyczne.

Co to w ogóle jest za określenie facet? Czy my, mężczyźni, mówimy na kobiety facetki? Jak słyszę słowo "facet" to flaki wywracają mi się na lewą stronę.

coccinella, może to, że tu się zalogował to jest już jakiś krok, jakieś wołanie o pomoc? Może jeszcze nie ma odwagi, więc zaczął tutaj.

Candy14, wiem, ale najwidoczniej niektórzy nie rozumieją, że ktoś może się nie odnajdywać w kieracie domowym.

janek159, próbowałeś pasywnej agresji? U mnie skutkuje. Gdy babiniec domowy próbował mnie zaprząc do domowych obowiązków to specjalnie wykonywałem je źle, aż w końcu dały sobie spokój i zrozumiały, że więcej nakładów ponoszą poprawiając po mnie i tłumacząc to samo w koło, niż robiąc wszystko samemu.

Nie jestem zbyt dobry w psychologię, ale wydaje mi się, że jeśli nam nie powiesz o co chodzi, to nikt nie będzie ci w stanie pomóc.

Co to jest to ZO?