nie bylo.Pierwszy atak dostalam na kacu.
Pytalam psychiatry dlaczego teraz to jest a kiedys bylo ok.Kiedys pilam,koksowalam i generalnie w zyciu bylo ciezko.Teraz w zyciu ok ale nerwica mnie dopadla.
Lekarz wyjasnil to na przykladzie sportowca,ktory przygotowuje sie do olimpiady.Ostro trenuje,trenuje,trenuje...i nic.Potem dobuiega do mety.Emocje opadaja i zaczyna on łapac wszelakie infekcje i jest przemeczony.Tak samo z nerwica.Atakuje wtedy gdy pozornie jest spokoj.