Skocz do zawartości
Nerwica.com

DOMINIKKKK

Użytkownik
  • Postów

    107
  • Dołączył

Treść opublikowana przez DOMINIKKKK

  1. DOMINIKKKK

    [Kielce] i okolice

    Ojj. Chorują. Nie chcę wyjść na chwalipiętę, ale jak byłem w Niemczech to zuupełnie inni ludzie. Naprawdę. Jak przyjechałem do Kielc to jakbym twarzą w ścianę uderzył. Spotkaliśmy się coś po tygodniu z hakiem.
  2. DOMINIKKKK

    [Kielce] i okolice

    Kontrast, Kontrast ja wczoraj byłem na spotkaniu z dziewczyną DDA :) Gadaliśmy prawie 3h. Ktoś chętny ma spotkanie?
  3. Jak przestać się porównywać ze zdrowymi? To strasznie toksyczne. To coś co nie pozwala mi być sobą, po to aby iść dalej...
  4. noszila, Na terapii uświadomią Cię, m.in. że Twoje życie to jedno, a matki to drugie. Nie możesz brać odpowiedzialności za dorosłą osobę, w dodatku za rodzica... Masz swoje. Zatroszcz się o nie.
  5. iamx Co do tych spiętych, drżących mięśni to spróbuj treningu autogennego Schultza. Naprawdę świetna sprawa. Jak Cię weźmie spięcie to nabierasz powietrza i odliczasz od 3 do 0 (bicia serca odliczasz) i wypowiadasz w myślach = "luuuuzzz". Po treningu medytacja (1h), mnie pomaga. Podczas medytacji wyobrażasz sobie jak najbardziej żywe i przerażające obrazy. Jak Cię złapią jakieś lęki, skurcze mięśni to w podczas treningu powtarzasz formułkę "od "3 do 0". Może jeszcze nam LSD pozostaje. hahah.
  6. DOMINIKKKK

    Syndrom DDA

    Wiesz co to jest bardzo ciekawe. Mama mówiła mi, że jak się urodziłem to byłem bardzo śmiałą i odważną osobą. Bez problemu pierwszy zagadywałem. Nie wstydziłem się dziewczyn, ze starszymi rozmawiałem jak z dobrymi znajomymi. Początki mojego życia (niemowlęctwo/wczesne dzieciństwo) nie byłem odrzucany przez ojca. Opiekował się mną, aczkolwiek był niedostępny emocjonalnie (mama tak mówiła). Mama też się mną opiekowała. Problemy zaczęły się jak zacząłem dojrzewać. Czy mam szansę na szczęśliwy związek? Czy mam szansę wyjść na emocjonalną prostą? Czy jestem do odratowania? Mam 21 lat... Czuje się odpowiedzialny za emocje, nie chcę teraz związku. W którym i tak nie byłbym szczęśliwy. I mam świadomość tego, że na tym etapie to czysta utopia. A potrzeby fizjologiczne są. Jak każdy człowiek. I jaka terapia według Was byłaby najlepsza. Poznawczo - behawioralna, Gestalt, czy jakaś inna?
  7. Witam. Chętnie poznam osoby DDA/DDD ze Świętokrzyskiego. Bo w kupie raźniej! -- 25 lis 2014, 08:18 -- Nikt?
  8. Dlaczego jak człek zamknie się w domu, to zamiast ciągnąć do ludzi to ich zaczyna się bać? I to w takim stopniu, że doprowadza sam siebie do nerwicy...
  9. DOMINIKKKK

    Syndrom DDA

    Mam pytanie. Dlaczego, gdy znajduję się między ludźmi szukam tak jakby "podświadomie" ich akceptacji? Szukam oznak odrzucenia lub akceptacji (ale takiej całkowitej).
  10. DOMINIKKKK

    [Kielce] i okolice

    Ktoś DDA/DDD ? Chętnie porozmawiam. -- 22 lis 2014, 15:32 -- A ktoś ogólnie, kto chciałby się spotkać?
  11. No... jak w ryj strzelił!
  12. Spoko. Polecam medytację. Dostałem leki: Setaloft i hydroksyzynę. Myślę, że wyjdę z tego... Wierze w siebie, bo nie takich rzeczy ludzie dokonywali. Czy wiara w siebie = pewność siebie? Jeżeli tak to dlaczego mam takie głupie schizy? Dlaczego mam poczucie "nieadekwatności" ?
  13. Słuchajcie doszedłem do pewnych wniosków (dzięki introspekcji). Jestem dla ludzi niemiły i powściągliwy wobec nich ponieważ komunikuje się poprzez lęk a nie zaufanie, uprzejmość. Boje się, że gdy okażę coś z siebie "miękkiego" to zostanę przez nich "zdradzony". Druga sprawa - czemu nie chce zaspokajać swoich potrzeb? Ponieważ podświadomie jestem nastawiony na zaspokajanie emocjonalnych potrzeb matki. I dlatego odłożyłem swoje.
  14. A nie możesz sobie postanowić, że na drugi raz już tak nie zrobisz? Albo porozmawiać z drugą osobą i jej to wyjaśnić? Widzisz tylko otoczkę człowieka i to ją oceniasz, pomyśl co jest "głębiej".
  15. Też kiedyś myślałem, że wszystkie kobiety są złe, bezwartościowe itd. Na szczęście uświadomiłem sobie, że generalizuje swój żal do matki na inne. Dwa - ludzie są różni, w różnych domach dorastali. A takim myśleniem krzywdę robię tylko sobie. Nie myślałaś, żeby nad tym popracować?
  16. A co Ci jest? (w sensie jakieś zaburzenia). W każdym razie powodzenia.
  17. Z tego co wiem to szybko się nie da, podobno trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć. Ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć!! Można sobie "mentalnych" zakwasów narobić Mam 21 lat a ja przegrywam tak beznadziejnie moje życie. Nie uważam siebie za brzydkiego ani głupiego... Shiit! Gdybym był wierzący, tobym się pomodlił. Po prostu los wydał na mnie wyrok: winny. I skazał na karę śmierci. Użalanie się nad sobą nie jest za grosz konstruktywne, ale tego chce moje wewnętrzne skrzywdzone dziecko. Złoty środek nie istnieje trzeba działać...
  18. A znacie jakiś sposób w jaki można szybko nabrać umiejętności społecznych?
  19. Też tak mam, u mnie to zostaje na stałe, nie ufam nikomu, nawet sobie, bo się zawiodłam na wszystkich, najbardziej na sobie. Jak można się zawieść na sobie?
  20. @Lenka30 Chodzi mi np. trzeba być takim siakim i owakim; trzeba mieć kasę itp. @beladin Jak można się tego wyzbyć? Uderzyć się młotkiem w głowę? Powiedzcie mi jeszcze. Co grozi mi, gdybym żył dalej w zamknięciu? Jakieś paranoje, psychozy? Zdarzają się, ale rzadko ataki lęków. Terapeucie powiedziałem o moim kompulsywnym uczeniu się. Powiedział mi, że jest to tak samo zgubne jak internet... Tyle w tym dobrego, że ta moja nauka będzie procentowała na przyszłość, no mam nadzieje.
  21. Negatywne. Nie pozytywne. Nie są wyrozumiałe, na pewno mnie osądzają, nie chcą mojego dobra, przyglądają się mi (nie chodzi oto, że podsłuchują czy się patrzą wprost - nie. Schizofrenikiem nie jestem, raczej). Pewnie się wzięło to stąd, że siedzę na tyłku w domu?! Może moja antagonistyczna postawa wzięła się z braku obycia?
  22. @Lenka30 Chodzi mi o ilizuje narzucone przez np. społeczeństwo. Jak je mam zlikwidować? @carmen.s Jestem na terapii. Ja myślałem o tym w ten sposób - matka nas rodzi. To w końcu kobiety wybierają... Może ten żal jest bardziej typu: "dlaczego mi takiego ojca wybrałaś?" @vifi U mnie w domu atmosfera była taka, że ojciec przychodził do domu pijany, mama go piętnowała. Słuchajcie mam jeszcze jeden problem. Prosto: czemu we wszystkich (na początku) widzę wroga? To jest nieprzyjemne i przede wszystkim dlatego trudno jest mi się otworzyć. Strach przed odrzuceniem, brak poczucia bezpieczeństwa?
  23. @Lenka30 Co muszę zrobić, żeby się lepiej czuć ze sobą? Dla mnie to sformułowanie na tym etapie jest jałowe. Jak pracować na zdrową samooceną? Nie chcę być zakompleksionym pozerem. Jak odrzucić niektóre iluzje? @beladin Podoba mi się to! Dzięki.
  24. Cześć! Mam do Was pytanie. Jestem DDA, mój ojciec pił (typ nieobecny). Bardzo mnie nurtuje pytanie dlaczego za to co się ze mną teraz dzieje (wyobcowanie, nieśmiałość, uzależnienie od internetu) obwiniam podświadomie mamę? Przecież ta biedna kobieta nic mi nie zrobiła... Dlaczego nie mogę znaleźć sobie partnerki (nawet jej nie szukam)? O co chodzi?! Ciekawi mnie ten mechanizm a jednocześnie mam żal do siebie oto.
×