Słowo "cefałka" również mnie denerwuje, a jeszcze bardziej argumentacja jednej ze znajomych, wg której nie powinno mówić się "si wi", ponieważ CV nie jest skrótem angielskich słów. Z dwojga złego wolę "si wi".
Nie lubię, jak moja matka mówi "OK", bo to zupełnie do niej nie pasuje.
A już najbardziej irytujące jest, kiedy słyszę zamiast np. "proszę?", "słucham?" słowo "JAK?", wtedy w ramach odpowiedzi mam ochotę dobrać słowo "SRAK" do rymu