Skocz do zawartości
Nerwica.com

hipochondryczka777

Użytkownik
  • Postów

    726
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hipochondryczka777

  1. kuszące...tylko czy wszystkie są mi potrzebne...przemyślę...pozdrawiam!
  2. Czy leczenie u ciebie trwało długo? i czy psycholog (jeżeli z takiej pomocy korzystałaś) pomógł ci? ja mam dopiero 1 wizytę za sobą u psychologa NIBY dobrego... (wcześniej byłam u innej p.psycholog prywatnie na 5 wizytach ale za dużo mi to nie dało:/ -wciąż gadała to samo:/ godzina przeleciała szybko a ja 130zł lżejsza) więc skończyłam z tym...
  3. Ja z wypadaniem włosów walczyłam ok roku czasu...stosowałam różne specyfiki...dopiero po zastosowani czegoś takiego jak ALPLIKOR PŁYN włosy przestały mi wypadać.lek ten jest na receptę-przepisał mi go dermatolog.podstawą także jest zrobienie badania krwi na tarczycę aby ją ewentualnie wykluczyć.POWODZENIA!
  4. ską ja to znam... :) mam także mocno obniżoną odporność...prawie co miesiąć antybiotyki...daleko nie sięgać...w sierpniu miałam strą anginę (prawie wylądowałam w szpitalu) w chwili obecnej ponownie od poniedziałku mam zastrzyki i anginę...nerwy puszczają ..ryczę,wyję...jest coraz gorzej i wiem ,że muszę coś z tym zrobić bo "TO" mnie zabije takie mam wrażenie,że po woli,po cichutku mnie wyniszcza... walczę o zwiększenie odporności...leki szczepionki...ale skutek marny...Czy ty też tak często chorujesz?
  5. ja mam ogromną nadzieję,że także pozbędę się tego świństwa-które mnie wyniszcza!
  6. jak cena książki np nerwice,stany lękowe,ZABURZENIA NERWICOWE.POSTĘPOWANIE W PRAKTYCE LEKARSKIEJ
  7. Mam dokładnie to samo co ty malinka94-okropnie jest z tym żyć to tak naprawdę te lęki nie dają man normalnie funkcjonować,wyniszczają nas i w moim przypadku mam coraz większe wrażenie,że moją rodzinę także...mąż ma chyba dosyć wysłuchiwanie,że wciąż mi coś dolega,wciąż mnie coś boli,i wyjazdów na prywatne wizyty lekarskie... ja w chwili obecnej jestem na skraju wytrzymałości-zdecydowałam się i podjęłam próbę leczenia u psychologa z czym wiąże duże nadzieje... być może ty także skorzystaj z pomocy lekarza?jeżeli nie...myślę,że twoje lęki się pogłębią...ja żałuję,że nie zaczęłam leczenia kilka lat wcześniej:( pozdrawiam
  8. hipochondryczka777

    Witam Was

    sylvia-pt, ja mam podobnie do ciebie czyli wciąż żyję w nieustannym lęku,napięciu jest to okropny stan.w moim przypadku psychiatra wysłucha ale jego rolka to wypisanie leku:/ nie mówi dlaczego tak się dzieje...dlatego też od jakiegoś czasu korzystam z pomocy psychologa i wiąże z nim ogromne nadzieje-u jednej pani psycholog byłam dopiero na pierwszej wizycie ale obiecywała ,że dojdziemy do tego skąd ten lęk się bierze...Więc mam wątpliwości czy twój psychiatra odpowie na nurtujące cię pytanie:/ a czy u psychologa byłaś?? odnośnie usg piersi-a więc już byłam jest wszystko ok przynajmniej jak na chwilę obecną ale i to mnie nie uspokaja jak na hipochondryczkę przystało:) pacha nadal pobolewa i nurtuje mnie pytanie skąd ten ból????? a do tego wszystkiego mam anginę i zastrzyki...jest ciekawie:)) POZDRAWIAM SERDECZNIE!!!
  9. wcinam czekoladę mmmmmmm pycha
  10. hipochondryczka777

    Czy masz?

    tak-zimno i pada buuu czy masz przyjaciółkę?
  11. hipochondryczka777

    Skojarzenia

    Zakrapiany wieczor-znajomi
  12. hipochondryczka777

    Czy masz?

    Nie mam Czy masz rodzenstwo?
  13. ja także tobie życzę aby ci się wszystko w życiu pomyślnie ułożyło-dużo przeszłaś... pozdrawiam
  14. hipochondryczka777

    Skojarzenia

    Silniejszy nalog-smierc
  15. hipochondryczka777

    Skojarzenia

    Farmakoterapia-cichy zabojca
×