nie wiem , mam wrażenie że to wszystko było takie na "odpierdziel się" . zdążyłam powiedzieć coś o tym że jestem ostatnio bardziej nerwowa niż zwykle, że wiecznie jestem zmęczona i takie tam, ale nie dał mi dojść do słowa bym powiedziała o najważniejszym i tym co najbardziej mnie niszczy czyli "lęku" , rozpisałam się nieco bardziej na ten temat w zakładce schizofrenia (nie wiem czemu tam, chyba ze względu na obawy )