Skocz do zawartości
Nerwica.com

kosmostrada

Użytkownik
  • Postów

    9 023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kosmostrada

  1. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, tosia_j, Może skończyli w ogóle, może tylko obrazki chcieli powiesić... Reghum, to chyba wyspania Ci życzyć...
  2. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Zobaczymy jak mięsko, ale sos już smakowity. Brawo Ty, z głowy jesienne porządki! Jak nie będzie padać, mam zamiar też zrobić ostatnie sprzątanie liści. Miłego odpoczynku! niecały, A może ta bazylia cieszy się, że jest użyteczna ? Odbieranie sztuki jest tak intymnym przeżyciem, że aż nie mogę z Tobą o tym rozmawiać.
  3. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    niecały, No to teraz mam doła - co ma powiedzieć moja obskubana doniczkowa bazylia ... Nie oglądam teraz telewizji. Włączam może raz w tygodniu, w weekend, a czasami nawet nie. Tak jakoś samo wyszło... W avatarze mam obraz jednego z moich ulubionych malarzy. Jak wybierałam avka to w mojej wizji siebie płótno było czarne, ale miałam nadzieję, że to się zmieni. I tak się stało. Może kiedyś pójdę jeszcze bardziej w kolor, a może spektakularnie w białe tło, who knows?
  4. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, misty-eyed, No więc Dziewczyny, faktycznie zrobię te żeberka jak mówicie, podsmażę i uduszę z cebulą i czosnkiem, potem zobaczę, czym jeszcze dosmaczyć sos. Przyprawiłam i przegryzają się w lodówce. misty-eyed, Nie ma u mnie niestety takiej sałaty, no ale ja mam małą i lichą biedronkę... Szkoda, bo lubię tak w doniczce, do skubania na kanapkę. niecały, widziałam w newsach, ale nie pofatygowałam się przeczytać o co chodzi... Zmęczona jestem, a zarazem nakręcona. Nie lubię tego stanu "rozszarpywania", ale co zrobić. Spróbuję się wyciszyć.
  5. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Idzie wiosna... No nie dziwota, że człowiek rozwalony. Rano trochę fotonów chyba złapałam, tak do końca nie pamiętam tego spaceru z futrzakiem w nieogarze... Jeszcze nie wiem, co po pracy porobię, jakoś tak dziwnie, chce mi się i nie chce... Dziś babki w sklepie rano mnie dorwały, czy nie chcę żeberek, bo takie piękne, że żal im na ladę wykładać dla ogółu. Faktycznie, samo chudziutkie mięso. Rzadko jemy wieprzowinę, nie wiem jeszcze, jak je przygotować. Miłego dzionka! niecały, Też nie mogę hydro łykać, bo mnie muli lękowo... Z resztą ja nic nie mogę zażywać... zupa z rzodkiewek, bardzo się cieszę, że zaczęłaś pisać jak jest. Przeszłam dokładnie coś takiego samego, łącznie nawet z wiecznym spaniem. Zdarza się to w ogóle często u kobiet, które uwięziły się w klimacie dziecko, dom. Może to też ci się dokłada, lub jest główną przyczyną? Jeżeli będziesz miała taką potrzebę, to napiszę Ci z własnego i nie tylko doświadczenia, jak z tego wyjść, może Ci się przyda. Nie obrażę się, jeśli nie będziesz chciała. Daj znać, czy mam tworzyć mały elaboracik. mirunia, Też mi się spodobało to nieporozumienie - relaksacja na katar... Chociaż może komuś... Miłego "ogródkowania" Kochana! misty-eyed, Co pichciłaś? Reghum, Nie pamiętam, czy pisałeś o tym, ale czy nie może być to kwestia leków, które bierzesz, że nie masz energii?
  6. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    tosia_j, Kto niegrzeczny i pisze o depresji, ten do weka. mirunia, ... Tak, miałaś rację, jakoś w piżamce i pod kołderką bardzo miło. wiejskifilozof, Gratuluję wygranej. Ostatniego postu jednak nie zrozumiałam, może Tosia przetłumaczy.
  7. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    tosia_j, Tak, genialne.
  8. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    tosia_j, Miszcz przeszedł sam siebie.
  9. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Jestem przeszczęśliwa, że mimo wszystko polazłam, czując się koopiaście. Nauczyłam się adekwatnego wyrażenia - La mia testa scoppia. Głowa mi wybucha. Dalsze pożeranie pastylek miętowych... A tu trzeba się umyć, włożyć piżamę, no strasznie to męczące... JERZY62, Trzymaj się, Jako i my się trzymamy. A nie prościej strzelić sobie naleweczkę? tosia_j, Dobrze, że Ty się odzywasz. mirunia, No masz, jaka wtopa z tym śledziem. Mówisz nie wchodzi w każdej postaci... Też czasami kupuję na prezent i jest chwalone, aczkolwiek nie wiem, czy nie ze względu na "efekty uboczne". zupa z rzodkiewek, No "opierdalanie się" brzmi bardzo fajnie, ale z reguły polega u nas głównie na cierpieniu... Może u Ciebie jednak pozostaje fajne, czego Ci życzę. O żesz, to daleko ta terapia, no ale coś się dzieje...
  10. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Nie miałam serca skrzydlatych przetrzymać,w nocy mróz, już prawie pukają mi w okna, że głód... No jakoś trzeba z tą masakrą funkcjonować, zwykle na popołudnie lepiej i tego się trzeba trzymać. Mam nadzieję, że zakupy ogarnęłaś, napisz, czy jakieś ciekawostki jednak przyniosłaś. Ja wyciągnęłam z zamrażalnika pierożki na czarną godzinę, bo mogłabym dziś stworzyć jakieś danie, może ciekawe, ale niekoniecznie nadawałoby się do jedzenia. zupa z rzodkiewek, Cały dzień robiłaś obiad? To co to za danie? Nie lubisz chodzić na terapię? A propos ptaków - dziś wzięłam do pracy bułkę, której jednak nie zjadłam, więc postanowiłam ją oddać fruwającym. Myślę - prawie ciemno, nie wiadomo, czy jakiś ptak zauważy, a naciapałam bułką po całym tarasie w pracy, no ale trudno. Nie zdążyłam zamknąć drzwi, a normalnie jak z Hitchcocka, znikąd mewy, wrony, kawki, sroki, kilka sekund i buły nie było. Piję kawę, wezmę procha na ból łba i chwilę pozalegam przed wyjściem.
  11. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Wszystkim! Masakraaaaaaa... nie wchodzę w szczegóły, bo aż chlipać się chce. Myślałam, że do pracy nie dojdę, wrażenia jak na fazie, idę , idę, a tu coraz dalej. Przyszłam to popisałam z Plateczkową, taki trochę śmiech przez łzy, ale każdy dystans dobry i jakoś się trzymamy. Pogodowo - pada ciapowaty mokry śnieg, robią się tylko kałuże, wilgotny ziąb przenika każdą kosteczkę. Zaczyna być trudno w przyrodzie, więc dziś rozpoczęłam sezon dokarmiania fruwających - zawiesiłam karmidełko z ziarenkami dla wróbli i słoninę dla sikorek. Mam nadzieję nabrać sił i śmignąć na włoski. Albo dać się zanieść. Kupiłam sobie pastylki miętowe goplanowskie, przynajmniej coś mi wchodzi. Co u Was, jak dzień mija?
  12. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    coś mi znów dubluje...
  13. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Udusiłam indyka z warzywkami. A że już się rozpędziłam w kuchni, to zrobiłam pasztet - miałam indyka z rosołu i został kawałek z pieczonej karkówy. Dopiero klapnęłam z herbatką. Oj tam kawę na ławę, sama oczywistość. tosia_j, Dopsze, że jesteś. Ḍryāgan, Ani się obejrzysz, a do ślubu będziesz prowadził Księżniczkę. Póki co już nie za długo zacznie się uśmiechać, to dopiero będzie frajda. Pamiętam ten moment - czwarta rano, usiłuję sobie zrobić herbatę, młody świeży rześki w bujaczku, bełkoce do niego, a tu uśmiech, myślę nietomna jestem, przywidziało mi się, ale zagaduję, a tu znów... zupa z rzodkiewek, Albo pogodowy zamuł, w ostatnich dniach powszechny. nieboszczyk, Ale Szapołowska świetnie obsadzona.
  14. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dobry wieczór! U mnie somatycznie licho, ale chociaż psychicznie jakoś się kole południa wyprostowałam. Jaka ulga. W pracy o dziwo produktywnie, nawet jednym okiem rzucałam okiem na słówka z włoskiego, bo przecież jutro zajęcia. Mróz. Wyciągnęłam puchówkę, aby pójść ( ciągając nogą) po pracy z psem na zakupy. Nabyłam słoninę dla sikorek. Zbieram się pichcić późny obiad. Ale jakoś nie mogę wstać... Miłego wieczoru! Carica Milica, No to Kochana żeby maści zadziałały! Odsapuj miło, od wczoraj bardzo wiele osób narzeka na ból łba i zamulenie, coś z ciśnieniem. Minie. mirunia, To cieszę się, że u Ciebie też lepiej. Przetrzymamy te turbulencje. tosia_j, Dajesz dziś radę? rolosz - jesteś gdzieś? Jak u Ciebie, byłeś u lekarza? Reghum, Brzmi to jak słaby dowcip - Panie doktorze mam problem - spałem 7 godzin w ciągu dnia, wypiłem pięć energetyków wieczorem i nie mogę zasnąć... Ḍryāgan, Byle głowa z mułu wystawała... Jak Malutka? wiejskifilozof, Nie mam pod ręką żadnego, żeby iść z gożdzikiem.
  15. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    niecały, Dzięki, że zauważyłeś, mam go od początku pobytu na forum. Myślałam ostatnio, żeby zmienić, ale jakoś wciąż pasuje.
  16. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dobry wieczór! rolosz, Chyba coś jest w powietrzu, bo dawno nie miałam takiej masakry, jak dzisiaj... Trzymaj się! Carica Milica, I co u lekarza? W sumie chyba dobrze, że w tym kierunku Cię wysypało, a nie od pasa w górę... niecały, Czemu odstawiłeś leki? wiejskifilozof, Nie jest wart tego, by o nim pisać. Jako, że nie mam czym się poratować, to przed pracą polazłam na miasto, żeby spróbować to wychodzić. Do tego wczoraj nie mogłam zasnąć, rano nie mogłam wstać, nie mogę jeść, no ogólnie koopa. Jestem już w piżamie i myślę, co tu robić, bo czytać też nie mogę. Może spróbuję zerknąć na jakieś webinarium... Zbieram siły do zrobienia sobie herbaty.
  17. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Też się melduję niedzielnie. Dziś sobie zrobiłam dzień domkowy, tylko wykorzystałam poranne słońce na przewietrzenie. Przyduszona jestem, ale cały czas coś tam robię, na spokojnie i przyjemnie. Dziś pochwała prostoty i oparcie w skupieniu na drobnych zwykłych działaniach. Mirunia mnie indykiem pokusiła, więc wyciągnęłam kawał z zamrażary, rosół pyrka na kuchence, będzie na jesienno - grochówa. Chciałam zrobić ciasto kokosowe Misty, ale coś mam znów problem z piekarnikiem, więc na bezpiecznie - upiekłam kokosanki. Mniam. mirunia, Miło wpaść do ciepłego domku, z czekającym rosołkiem, nie? Sympatycznego wieczoru dla Wszystkich!
  18. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    tosia_j, Też to wyrażonko pamiętam.
  19. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    tosia_j, Pusto i smętnie chyba na forum, jeśli to moje posty lądują w top postach... Choć ja to odbieram jako formę sympatii. mirunia, u mnie zaczęło padać... Ale mi się udało. Nie da rady przeciąć nożyczkami tej Mirty, bo to chyba taki listek jest? No znów pielęgniarkuję, ale co zrobić... To miłego kołderkowania! JERZY62, A to fajnie, że nie masz ziąbu. Ja nie lubię rajstop pod spodniami, czekam do większych mrozów... Technicznie to chyba chodzi najbardziej o kolana, no bo pupsko może być zakryte długim swetrzyskiem i kurtką, czy płaszczem, a łydki mogą być w kolanówkach i kozakach. No może jeszcze kwestia podwiania. Takie rozkminy na jesienny wieczór. ( mam też inne, ale wolę się skupić na takich pierdołach. )
  20. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    tosia_j, To chyba cieszyć się? JERZY62, Miłego spaceru! Ale czapka, rękawiczki, kalesony rozumiem zamontowane? Paramparam - odezwij się, co tam. Ale zimne wietrzysko się zerwało. Łeb boli... Cztery razy dziś wyłaziłam i już mnie teraz z domu nic nie wywlecze.
  21. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Wszystkim! U mnie było bardzo przyjemnie z rańca. Wyglądam przez okno, a sąsiadka ma psa w sweterku, o, myślę, jest mrozik. Załapałam się na słoneczko, bo popołudniu już się zachmurzyło. Posypały nam się rodzinne plany, bo monsz znowu leży chory. W tym roku straciłam rangę najbardziej chorowitej... Była na chwilę kuzynka, teraz potuptam do biblioteki, bo muszę oddać książki. No i tyle mojej sobotniej relacji. misty-eyed, Nie, kozaki były z brązowej matowej skórki. Jak nocka minęła? mirunia, Dziękuję, jakoś dzionek się toczy. Mówisz indykowanie masz dzisiaj? Ja będę piekła karkówę, jak wrócę. Fajnie, że receptę załatwiłaś, na co miłego przeznaczysz zaoszczędzony piniondz? ( no kreatywna księgowość, 120 zeta ekstra w portfelu. )
  22. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dobry wieczór! Wzięłam rano przeciwbólowy i ruszyłam z dziewczynami na kawkowanie. Pogoda była ok, ale zimno, więc już do spódniczki kozaki. Tak, włożyłam spódnicę , trzeba trzymać fason, zwłaszcza w te gorsze dni. Miałam iść do biblioteki, ale już się umyłam i zapiżamowałam, wzięłam kolejnego procha, bo jednak lichość okrutna. No i teraz już czytanie, czy posłucham coś na YT, słowem leżakowanie z kubasem dobrej herbaty. Z opowieści życiowych - sąsiadkę usiłowali telefonicznie nabrać na numer z policjantem ( już cała dzielnia wie ). Policjanci ( prawdziwi ) stwierdzili, że szkoda, że się na spotkanie nie umówiła, co by ich zgarnąć. No i teraz ma zepsuty cały humor, że nie była aż tak sprytna. Miłego weekendu! tosia_j, Reghum, Od za długiego spania też głowa potrafi boleć. Nie wiem, jak to jest z Twoimi lekami, ale zwykle ibuprofen można było wziąć. nieboszczyk, Gratuluję! Jak załatwiłeś sprawę z maszynką? Masz nową?
  23. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Lupo, tosia_j, mirunia, Buona notte a tutti! Idę dalej czytać na głos Corriere Della Sera...
  24. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Carica Milica, Pamiętam, że brałaś i martwię się, że nowe jest w menu. No ale ja się bardzo bojam benzo. Zawsze chciałam się nauczyć tego języka, przyszedł czas ( jeśli oczywiście mózg pozwoli). Dobrze się czuję we Włoszech, jak już będę umiała więcej niż zamówić kawę, czy kupić sera, to będzie dopiero frajda. Jedno z bardziej skomplikowanych zdań, jakie wypowiedziałam po włosku po głębokim kopaniu w mózgu, było do kierowcy autobusu dowożącego do miasteczka - przepraszam, gdzie jest przystanek powrotny na parking. Pan założył chyba, że językiem władam, więc odpowiedział mi wyczerpująco i mówiąc bardzo szybko... zrozumiałam tylko dzięki bardzo obrazowej włoskiej gestykulacji. No i przebój w Pizie (dawno temu, gdy nie było tylu drogowskazów), nie uwierzycie - przepraszam, gdzie jest wieża.
  25. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dobry wieczór! Zalegam powalona przypadłością damską, ale co by czas pożytecznie spędzić, uczę się na następne zajęcia z włoskiego. Mam za zadanie wkuć wymowę i wybrać tekst po włosku i poprawnie go przeczytać ( może być bez zrozumienia ).Wybrałam sobie na chybił trafił jakiś felieton z włoskiej gazety. O żesz, już mnie rozbolała głowa i język mi się zaplątał... A tak przygotowałam sobie na jesienne pocieszenie rodzynki w czekoladzie i zaraz zrobię sobie dobrą sezonową herbatkę. Carica Milica, Ale Afobam? Przecież to benzo... Reghum, Codziennie będziesz wstawał otępiały, jak nic nie będziesz robił. Miłego wieczoru!
×