
kosmostrada
Użytkownik-
Postów
9 023 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kosmostrada
-
I znów lapek dubluje, chyba ze szczęścia, że znów go używam.
-
niecały, Poleje mnie kwasem. Serio. Nie jest tak straszne, jak brzmi. zupa z rzodkiewek,
-
zupa z rzodkiewek, Dziękuję! Wiesz, że kciukasy za Ciebie będziemy trzymać. Słońce, co będzie, to będzie. Czy z tarczą, czy na tarczy, to przecież grunt podejmować wyzwanie, to jest sukces, nie? No i proszę, jaki motywujący kawałek sobie zarzuciłaś! niecały, Znaczy jeszcze z rana bełkotałeś? Tylko się nie wyautuj znów ze Spamowej, bo w weekend otwieram wino i będę potrzebować kompana do pogaduch, a w realu się nie pokażę w wersji obłażące ze skóry zombie.
-
Dzień dobry! Człowiek chce się na chwilę zapaść pod ziemię, to go wykopią no... Dziękuję Wam Kochani za troskę i przywoływania, ciepło mi na serduszku. Jako, że jest teraz czas najdłuższych nocy, za chwilę przesilenie zimowe, jest to dobry okres na pewną refleksję, podsumowanie mijającego roku ( nie ocenę, od ocen się odcinamy ). I ciągle jakby nie ma na to czasu, czy odpowiedni pustej i cichej przestrzeni. Ale się rozchorowałam i dzięki temu leżąc w łóżku mam taką możliwość. Dumałam więc nad intencją, którą sobie jakiś czas temu założyłam - bez obaw otwieram się na świat i na to wszystko, co mi przyniesie. I nad zaskakującymi efektami tej intencji. No w każdym razie - rozkmin masa, introspekcja, łapanie dystansu, słowem na chwilę zamknęłam się w sobie i zaryglowałam drzwi. Dziś nadal w łóżeczku. Jutro mam od dawna umówioną i wyczekaną wizytę u poleconej mega kosmetyczki, idę między innymi na kwasy. Będę więc w weekend mocno niewyjściowa obłażąc ze skóry niczym wonsz. No ale trzeba konserwować naturalną piękność. Rano popiekliłam się chwilę na telefonie, gdzie jest moja paczka z książkami. Poczytuję. Może podrzemię, żeby odespać noc. Miłego dnia! niecały, Reinkarnacja wodza Inków w Tobie?
-
Oj spóżniłam się na barbórkę... Tyle świętowania, a to dopiero poniedziałek. WolfMan, Widzę chciałeś mnie rozpieścić... Z podkręconych win wolę Maderę, ale kieliszek Porto na rozruch też jest ok. Nie wiem, jak brzmią prawidłowe życzenia dla górnika, więc bezpiecznie dołączę do Dryagana - wszystkiego najlepszego!
-
Ḍryāgan, Ale dobry gospodarz dba o wszystkich... No dobra, nie będę taka, przyniosę swoje. A tak na serio Monster6, gratulacje!!! Może to Spamowa Ci służy? Tu różne cuda wianki się dzieją z ludźmi.
-
Dobry wieczór Wszystkim! Ale jestem zmęczona. Monster6, Nie ma czerwonego wina... nie ma rumu... Ewakuuję się z tej imprezy.
-
Ḍryāgan, moim zdaniem dobre podejście. Wpadłam powiedzieć, że poprószyło u mnie śnieżkiem.
-
Ḍryāgan, Będziesz miał przygotowany kwestionariusz. Mój syn przeszedł rozmowę z rodzicami swojej dziewczyny, łącznie z niestandardowymi pytaniami - czy gra w szachy, czy jeżdzi na nartach, czy ma tatuaże...
-
Ḍryāgan, Najlepiej od razu bazookę.
-
Ḍryāgan, Pewnie, że przetrwasz, nic innego nie pozostaje. O to rośnie nam piękne smukłe dziewczę... Mówię Ci Ty już wybieraj rasę psa dla odganiania zalotników.
-
Ḍryāgan, Przeczytałam co u Ciebie... No cóż...
-
I tyle o naszej radosnej twórczości, a tak się staramy... Ḍryāgan, To już wiesz, co na spamowej. Co u Ciebie, jak się trzymasz? mirunia, Przetrwamy poniedziałek, w końcu mamy wprawę.
-
Monster6, mirunia, Człowiek wyjdzie na chwilę to go obgadają, no... mirunia, To ja dziś wreszcie za ogórkową się zabrałam. Też chilluję już, porzuciłam wszelkie sprytne plany, dopiero barometr wewnętrzny na mrozy mi się przestawia i na razie wystarczy mi wystawiania nogi. No fajny facet i dobrze śpiewa, a co najważniejsze w dobrej tonacji, mogę śpiewać razem z nim. paramparam, Kolejna w relaksiku. zupa z rzodkiewek, No widzisz, jak to jest, nie ma co się martwić na zapas. Pewnie, też dołącz do chilloutu. Reghum, uważasz, że Twój problem jest największy? Też mnie śpik bierze, w końcu mało snu, ale się nie daję. Jutro do późna w pracy, dobrze by było nockę w przepisowym komplecie godzin zaliczyć. A jutro ruch, nie da rady z głową na biurku zalegać.
-
mirunia, Ano słoneczko jest, fotony już złapałam, więc chcę jeszcze światło wykorzystać i chociaż kuchnię sklarować. Wczoraj na jarmark w końcu nie dojechałam, wyszłam, ale kierunek się trochę zmienił. Jarmark nie ucieknie, a było no... fajnie. Nie nie strułam się i nie emocje, po prostu czasami tak mam. Tylko za każdym razem mnie to zaskakuje. Przeżyję, jak zawsze. A Ty co dziś planujesz? Chillowanie? Monster6, Pewnie fałszowaliście i to mnie obudziło. Reghum, Proponuję wywietrzyć pokój.
-
Dzień dobry! To się zaczyna robić jakaś epidemia z tym snuciem się po nocy ... Teraz wiem, dlaczego się obudziłam, bo hałasowaliście. Monster6, Reghum, proszę tak głośno nie tuptać . zupa z rzodkiewek, Och jaki avek! Uradowałam się, że taki pozytywny wybrałaś. Dziewczyno, masz siłę. paramparam, Dobrze Cię słyszeć z pomysłami na drobne przyjemności. Niech te światełka też w duszy Ci migocą! misty-eyed, Bóle minęły? Na jarmark potuptasz? JERZY62, Mimo wszystko dobrej niedzieli! Mirunia - jak dzień się zapowiada, tlen już zażyty? Hooded Spirit, Dzień dobry na spamowej. Niecały - napiwki to zacny gest. Wierz mi, kelnerowałam na studiach. Mam nadzieję, że wpadniesz, bo włączyłam sobie muzę do pobujania się przy myciu lodówki i stwierdziłam, że przecież mam dla Ciebie prezent do Twoich kwestionariuszy. To jest jeden z moich typów - Chris Martin w wersji aktualnej ( jak już zrobił sobie uśmiech ) A u mnie poranne rzygańsko i telepawka. A że zaciążona nie jestem, to niechybnie jakiś obcy wykluwa się we mnie. No nic, poszłam do apteczki pogrzebać, procha na czarną godzinę wyciągnęłam, no bo ile można... Idę dalej trzymać głowę w lodówce , bujać bioderkiem i śpiewać. Praca z ciałem z reguły nie zawodzi. Miłego dnia!
-
mirunia, Dobry patent z tą kapustą, zapisałam. Ja jestem kolorowym ptakiem, tylko czasami obskubanym i bez krzydełków. niecały, wszędzie figlowania się dopatrujesz... No dobra, jestem umówiona na Jarmark na 16.00. Jakieś loki niesamowite mi się zrobiły na głowie... Nie znam drugiej osoby, której włosy kręcą się, lub prostują w zależności od nastroju. Spadam robić się na bóstwo.
-
Monster6, Tylko uważaj, nie przewróć się o niego. Mirunia -
-
Monster6, Przynajmniej jeden świeży rześki. niecały, Oj przecież wiem, śmieszkuję, gdybym podejrzewała romantyczną historię, to bym nic nie pisała. To czekamy na wyrok Miruni. Carica Milica, Czułam, że masz jakiś przyjemny planik na wieczór. Ranek przetrwałam, trochę mi rosną skrzydła, może na wieczór już pofruwam?
-
Dzień dobry Wszystkim! tosia_j, No ale sama zobacz, wszyscy zaczęli o spaniu... Czy mnie ominęła tu jakaś romantyczna historia? niecały, Nie strasz Tosi od rana. Zamknie się w sobie, a ja chcę ją tu czytać . Widzę za gospodarza Spamowej robisz. Dobrze, zmobilizowałeś mnie, żeby popisać. Carica Milica, Szybko zleci, a potem sobotnie atrakcje. zupa z rzodkiewek, Trzymaj się tam! mirunia, Co jak co, ale marchewkę trzeba nabyć. Miłego sobotniego snucia! Może daruję sobie szczegółowe opisywanie, jak się czuję... W skrócie - przejechał po mnie walec? No jakoś tak. Póki co słoneczko. Szłam na słońce z otwartymi oczami - a niech mi wypali mózg. Jeśli się pozbieram, to skoczę na Jarmark Świąteczny. Włożyłam dziś spodnie bez rozpinania. Pięknie, k.... pięknie. Idę zrobić sobie drugą latte. Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Niech ten dzień dobrze Wam się ułoży!
-
Reghum, Będziesz u psychiatry to pogadaj o tym Twoim spaniu. Bo zaczynam być zmęczona razem z Tobą... Ja tam wskakuję w piżamę, może jakieś webinarium przed snem. Kolorowych snów Wszystkim!
-
Monster6, No to chlup.
-
Monster6, Oj chyba nie było aż tak źle... Słucham Twojej muzy i myślę, czy tego nie powtórzyć, w końcu sporo zostało. zupa z rzodkiewek, To miłego bania się! I niech jutrzejsze spotkanie minie spokojnie.
-
Monster6, Chodziło mi ogólnie o filmiki. Ale dziękuję, że poświęciłeś czas, by swoją muzę odnaleźć dla mnie. Chętnie posłucham.
-
Monster6, Ale filmików nadal nie widzę... Zamontowałam na nowo flasha i nic, koopa... Spróbuję jeszcze wziąć inną przeglądarkę. Denerwuje mnie to. No ale co mnie dziś nie denerwuje.