Skocz do zawartości
Nerwica.com

kosmostrada

Użytkownik
  • Postów

    9 023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kosmostrada

  1. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry!!! Za śpiocha to pewnie w weekend będę robić, a dziś to skoro świt byłam z piesełem nad morzem. Jako że nie mam teraz najlepszej fazy, uznałam to za całkiem dobry pomysł - tlen, ruch i szum fal. Codzienna relacja pogodynki -mrozik ale sympatyczny, co jakiś czas pojedynczy płatek śniegu, słońca nadal brak. Relacja ze spożycia płynów - nadal mleka w pracy brak , więc kubas z herbatą, ale pyszną latte dziabnęłam w domu, więc nie cierpię. A tak to właśnie umówiłam się do kosmetyczki na jutro na rozpieszczenie. O. Trzeba jakoś się wspomagać. Dziś walczę w pracy z papierzyskami. Nie lubię, czuję się jakby były złośliwe, wredne i chciały mnie pochłonąć. Miłego dnia pracusie i luzaki też!
  2. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    detektywmonk, Na forum? Zdrówka życzę, kuruj się, może się zaraza nie rozhula. mirunia, No dokładnie, będziemy bustfa!
  3. achino, Właśnie na tym polega całe zło, że wydaje Ci się, że jesteś lepszy od heroinisty wpieprzając te swoje rolki. Podobny mechanizm myślowy, jak alkoholik obalający flaszki wina za setki złotych, czy innej łychy, no bo przecież on nie pije jaboli i taniej wódy, rodzina nie jest głodna, przecież nie jest degeneratem. A jest dokładnie takim samym alkoholikiem.
  4. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Heloł wszystkim niewitanym! Z przyjaciółką pogadałam, trochę smutno, bo ma pewien problem, jak to nerwicowiec ciężko przechodzi, ale cieszę się, że mogłam być przy niej. Miła wiadomość, że mój prezent trafiony - pali woski codziennie. Chyba pójdziemy razem na jakąś jogę, czy coś. Ma zrobić research. Wypiłam herbatkę rozgrzewającą w z malinami. platek rozy, Muszę się dopiero zapisać na termin do kosmetyczki, oczywiście dziś zapomniałam zadzwonić, taki autosabotażyk zapewne... Mają mega promo na pazury i jakiś kosmiczny zabieg ujędrniająco-odmładzający . Bojam się, że jak stamtąd wyjdę, to dowód będę musiała w sklepie pokazywać... Będzie dobrze Platuś jutro, to tak walczy franca, żeby cofkę zaliczyć, nie daj się! mirunia, Ale sobie Słońce dogadzasz... A ja dziś na leniuszka - odgrzanie wczorajszego obiadu. W Rossku mówisz zaszalałaś? Davin, Trzymam kciuki za sanatorium, energię dobrą Wam cały czas przesyłam w tym temacie. cyklopka, Wróciłaś? Bo czekam na relację, jak było.
  5. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry!!! No gdzie to słońce, gdzie? Jeszcze gdzieś tak półtora miesiąca i będzie można przestępować z nóżki na nóżkę w oczekiwaniu na wiosnę. Dziś w parku byłam na granicy zawału, bo znowu jakiś pies luzem rzucił się na mojego. Starałam się jakoś je rozdzielić nie tracąc przy tym ręki i równowagi podcięta przez nie i przez smycz mojego. A klęłam...Zapewne z boku wyglądało to kuriozalnie. Jatki właścicielce nie zrobiłam, bo przepraszała strasznie i sama wyglądała jakby miała zaraz zejść. Licha dziś jestem po tym wczorajszym rozpadzie, głowa ćmi, no ale nic. Idę wieczorem tradycyjnie na spotkanie z BFF, trochę się muszę zmusić, bo na nic chęci nie mam. Wykombinowałam sobie, że na siłę się rozpieszczę - dostałam smsa od mojej kosmetyczki, że mają jakąś zabójczą promocję i chyba się zapiszę - z rok pewnie nie byłam. Trochę też wyzwanie, bo moje fobie obejmują również tą wizytę . No i tak się dzień toczy i tak sobie mówię - ot chandra, nie demonizuj, to normalne, górka znów przyjdzie. A dziś w pracy znów herbata zielona. Zapomniałam kupić mleko do kawy, eh te dziury w mózgu. platek rozy, I jak Kochana, rozkręciłaś się? Zosia_89, Oj, za rzadko nas odwiedzasz! miłego dzionka! Ḍryāgan, Mam nadzieję, że dobry humor Cię nie opuścił.
  6. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Nortt, może reducta ale nadal vita... mirunia, No część Słońce, już myślałam, że dziś Cię nie zobaczę! ( tak macham, że aż mnie łapa boli ) Dzięki Kochana za dobre słowo! Ja już pokornie znoszę te rozsypki, ot taki los. Fizycznie boli, to jest upierdliwe. Rozumiem Twoje zmęczenie, też już nie lubię natłoku spraw. W ogóle skrajności w pracy. Ani dni, gdy nie mam co robić, ani takich gdzie nie wiem, jak się nazywam. Bojam się też , że przez ten mój aktualny nieogar narobię błędów w amoku.
  7. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Witajcie wieczornie! Po drzemce (która by trwała chyba do rana, gdyby nie budzik), poszłam się otrzeźwić na spacer z futrzakiem. Czuję się strasznie zmasakrowana, jestem tak spięta, że głową nie mogę ruszać i mam totalną rozsypkę. No ale nic, wróciłam i zrobiłam nową knigę na moje bazgroły z jakiegoś folderu ( ładny gruby papier, uwielbiam recycling), bo już mi została ostatnia strona. Dzisiaj kąpiel, pachnące woski i relaksacja przed snem. Oj dawno nie potrzebowałam tego pełnego rytuału. platek rozy, No hej Platuś***, czekałam na Twoją relację. Patrz, też miałam ciężką sesję... Cały dzień odchorowuję. Nigdy nie rozgryzę tych psychologów - Tobie każą na sesje chodzić wciąż i co tydzień, a mi kończą wcześniej terapię, mimo, że jestem w kawałkach. Taka technika wrzucenia na głęboką wodę, albo nauczy się pływać, albo utonie? Nie złość się Słońce, złościłabyś się gdyby Cię bolała złamana ręka? cyklopka, Posyłam Ci tulasy wsparciowe z nadmorskim wiatrem. Chyba wiem, co jest jutro, nie bojaj. Nortt, A Ty dziś świeży rześki?
  8. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Ojej co tu tak cicho, wszyscy pracujom cienszko? Wróciłam do domu ciut wcześniej, wypiłam dobrą kawę, niewiele pomogło, nadal słaniam się na nogach. Zrobię zaraz obiadek i chyba zwalę się na wyrko. Dziś u mnie polędwiczki indycze w śmietanowym sosie z lekką nutą czosnku, posypane rukolą i pomidorkami koktailowymi na makaronie. I tyle planów na dziś, zobaczę jak się będę czuła po drzemce. Naszkicowałam dziś w pracy oko.
  9. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry!!! A co to za ranne ptaszki dziś tu gościły? Siedzę przygnieciona w pracy, ledwo na oczy widzę. Często tak mam po terapii. Najchętniej poszłabym spać. Wracając zajechałam do lidla, uspokajałam się wybierając cukry smakowe do kawy (ucieszyłam się, że jeszcze są i to trochę taniej) i nabyłam matę do ćwiczeń, to tak pod noworoczne postanowienia. Nie mam mleka do kawy, a wyjść nie mogę, bo na razie sama jestem, więc pilnuję interesu. Piję więc lurę. Mało zadań dziś w robocie, niedobrze, trudno się rozkręcić. acherontia-styx, No i kto to taki skomplikowany jest, że nawet profesory nie dają rady?
  10. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Ḍryāgan, To w takim razie ciii, ale i tak trzymam kciuki, a co tam. Za latanie samolotem nieboszczyka mogę, to za Ciebie też.
  11. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Sigrun, Pasta pożarta od razu, jeszcze ja wylizałam miskę. Mam nadzieję, że akumulatorki trochę naładowałaś. Purpurowy, Ok, ale wygląda na to, że nie ma innego wyjścia. To jest oczywiste, że będziesz teraz to sabotował, nawet somatyki możesz mieć. Wiesz tutaj większość osób ma fobię szpitalną. Niestety nikt z nas tam Cię nie zawlecze. Ale będziemy Cię wirtualnie odwiedzać. Ḍryāgan, Ot taka poprawa na zasadzie sinusoidy, czy coś się wydarzyło?
  12. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, Takie ploty chodzą, ale wiesz jak to jest, zawsze ktoś wpadnie na jakąś teorię spiskową. Purpurowy, Skąd ta nagła zmiana planów? Sigrun, I jak nerwowa przed powrotem do pracy? Ale pyszną makrelę kupiłam, super pasta mi wyszła na kolację. Idę się wykąpać i będę piżamowcem, o!
  13. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, No widzisz, nie do końca Twoja bajka. Już na wejściu pokłóciłabyś się o telewizor w sypialni. I jak odbierasz te teorie, że D.B. sobie pomógł w odejściu? platek rozy, No tak, to ten kurs to byłby jakiś koszmar. nieboszczyk, Ale dentysta może nie chcieć się zarazić.
  14. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Carica Milica, No ale odespałaś. To dobrze. nieboszczyk, może Cię dentysta nie przyjąć w takim stanie. platek rozy, No pamiętam, myślałam, że może coś nowego się pojawiło... A to szycie na nic Ci? Lubisz ciuszki, zmysł artystyczny masz, może dla siebie jakieś przeróbki, cudeńka ciuszkowe i nie tylko? Czy w ogóle Cię to nie kręci?
  15. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    nieboszczyk, Wnioskuję, że tłumacząc na nasze bojasz się jutrzejszego dentysty. Dasz radę! platek rozy, Ciekawam , co Ci lekarka powie. Może być, że wskoczyłaś na swoje tory, a może ta drobinka też troszkę pomaga. Wiesz nam ciupinkę trzeba, żeby działało. Jutro podejmiesz sobie decyzję. Wybrałaś już ten kurs? Carica Milica, Jak Ci minął dzionek?
  16. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    JERZY62, Powiem Ci, że ja wzięłam 10 zabiegów lasera i prądów, potem lekarka mi dołożyła jeszcze 10 ultradźwięków z maścią, bo bez efektu. Byłam zdołowana, ale mi powiedziano, że ten efekt nie jest od razu, trzeba poczekać. I faktycznie, i odpukać już rok minął i mnie nadal tak potwornie nie boli. Ja akurat chodziłam na Nfz, to mogłam sobie pozwolić na cierpliwość. Jak Ci pomaga maść, to weź sobie te ultradźwięki z maścią, ładnie ją "głęboko" wprowadzają. platek rozy, Och, jak Cię ściskam z tej radości! To zostajesz przy tym tabsie?
  17. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, No heloł, tak czekałam co tam u Ciebie. Serce mi się raduje, że się dobrze czujesz. Wiedziałam, że tak będzie. Latanie ze śrubką to jest to, co tygrysy lubią najbardziej, ale teraz odpoczywaj Kochana dla równowagi.
  18. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    JERZY62, Czyli co, maść przeciwbólowa i nic więcej nie można zrobić?
  19. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Infinity, Oj to dobre wiadomości!
  20. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    JERZY62, Mogą być też zwyrodnienia, ja miałam takie bóle barków, że aż łzy wyciskało i spać nie mogłam. Rękę na temblaku nosiłam. Najlepiej sprawdzić to na usg. Byłeś z tym u lekarza? Jeśli nie ma stanu zapalnego, to najważniejsze trzymać to w cieple, najlepsza jest owinięcie się prawdziwą wełną. No i rehabilitacja - różne prądy, lasery, cuda wianki. cyklopka, Smutna wiadomość. Myśłę, że pozbędziesz się tej myśli. Takie porównywanie itd. jest bardzo ludzkie. Bardzo rozsądnie o tym piszesz, co już dobrze wróży. Purpurowy, Pewnie chodzi o to, że jest szansa, że za setnym razem przestanie Cię szlag trafiać. Infinity, Co u Ciebie? Jak mama się czuje? No, teraz mogę się luzować, rodzina nakarmiona, pralka nastawiona. Szkoda, że jest tak niezachęcająco ciemno, bo polazłabym gdzieś. A tak to tradycyjnie koc i herbata. Sprytnie noszę ze sobą teraz taki malutki szkicownik, który zamówiłam pod choinkę. Dziś w pracy podczas myślenia narysowałam fajny szlaczek. Pewnie znów mnie weźmie dopiero o północy chęć wkomponowania go w kolejną stroniczkę. Tak to sobie ubarwiam egzystencję i zabijam smutek.
  21. jetodik, sztuczne cycki tak, szpilki nie, pokrętna logika...
  22. jetodik, tia... już widzę jak składasz reklamację, że panna miała zrobione cycki...
  23. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Sigrun, Uwielbiam dobre książki kucharskie, czytam sobie do poduszki. Wolę niż w necie. mirunia, Hej!!! No właśnie myślałam, czy śnieżku Ci trochę zostało. Bo mojego porannego już nie ma, jest za to przymarzająca chlapa. Plan masz zacny. nieboszczyk, Trzymam kciuki! Hej Chłopaki! Szłam dziś za babką , która miała kozaki na obcasach. Aż mnie zaczęło bujać, jak popatrzyłam, jak się kobiecina męczy, żeby równowagę utrzymać. Jest to chyba brak instynktu samozachowawczego włożyć takie buty na dłuższe chodzenie w tą pogodę. Przeszłam się z psem na dotlenienie i zakupy. Zaraz zabieram się za eskalopki z indyka.
  24. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    nieboszczyk, Nie wierzę, w to co słyszę... Ja ich zwykle nie otwieram, ale chciałam zobaczyć, czym się Nortt ekscytował. Sigrun, O żesz, nie mam kija w robocie, zobaczę, może od mopa odłączę... A Ty jeszcze nie w pracy dzisiaj, czy na później idziesz?
  25. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Śnieżek prószy, ale że są okolice zera to wiele z niego nie zostaje. Rano na spacer z psem włożyłam kozaki z płaską podeszwą i nieźle się napociłam z utrzymaniem równowagi. Pracuję sobie dzielnie, popijam zieloną herbatę i jak zawsze powtarzam - plusem chodzenia do pracy, jest to, że trzeba się z rana ogarnąć. cyklopka, Kochana bardzo enigmatycznie zabrzmiał twój ostatni post (ten o paleniu mostów). Coś się zdarzyło, czy po prostu gorsze chwile? Ḍryāgan, Jak tam dzisiaj, nerw Ci trochę minął? (bojam się odezwać, bo znów będziesz fukał... ) nieboszczyk, nie otwieram już Twoich linków, bo psują mi kompa, zapewne to jakiś spisek. Nortt, Kosmiczny post nieboszczyka zawiesił mi komputer, coś jest na rzeczy... Miłego dzionka!
×