Skocz do zawartości
Nerwica.com

kosmostrada

Użytkownik
  • Postów

    9 023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kosmostrada

  1. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, No to fajna niedziela, cieszę się!!! Marchwianka kojarzy mi się z problemami żołądkowymi i gotuję ją tylko w sytuacjach awaryjnych. Ale to jest inny smak. Ten jest no niestandardowy. Śmiercionauta, Powodzenia więc na terapii !!! Niech Ci służy! Ucieszę się jak zaczniesz tu wpadać z ciekawostkami kuchennymi. to będzie dobry znak. cyklopka, Ja też mam luźniej w ferie, ale jeszcze tyle muszę czekać, cały miesiąc. Koniecznie pisz o postępach z W. Purpurowy, najważniejsze, że Tobie się fryzura podoba. Infinity, Biegasz z nimi na smyczy, czy lecą luzakiem? Z moim pierwszym psem biegałam i jeździłam na rowerze. Z terrierem się nie da, bo skubaniec musi dokładnie wszystkie wiadomości przeczytać i obsikać każde drzewo i słup. Cały czas z nochalem przy ziemi. Jakoś strasznie zimno mi się zrobiło. Podkręciłam ogrzewanie i wskoczyłam pod koc z gorącą herbatą. Poczytam i jak się rozgrzeję idę dłubać swoje malowanki. Rozmrażam ostatnie moje trzy bułeczki z jagodami...
  2. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, No dokładnie trzeba ją podostrzyć, co ja też intuicyjnie zrobiłam. Oj gatków bym nakupowała, ale ich rozmiarówka staników też mi nie pasuje. cyklopka, Ja to po prostu nie umiem usiedzieć na doopsku, bo mam wrażenie marnowania czasu i dlatego tak łatwo się wkręcam w obsługę innych, bo przecież trudniej pomyśleć o sobie. No, może być fajne wydarzenie. Purpurowy, Ja cały czas mam mieszane uczucia co do Twojej nowej fryzury, ale może tak być , że po prostu akurat Ty cudnie w niej wyglądasz. Idę kończyć obiad.
  3. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, Fajne rajtki! Powtarzam do znudzenia, zazdraszczam tego outletu. Wyjście miałaś, atrakcje były, to teraz regeneracja. No więc tak - ta zupa jest hmmm innym doświadczeniem smakowym. Jest słodka. Dodałam płatków chilli i nabrała mocy rozgrzewającej. Powiedziałabym - ewidentnie dla wegetarian tudzież fitowców, którzy żadnego smaku się nie boją. Ale chłopaki mieli długie zęby... Jako że mi jej zostało, to posypię słonecznikiem i wezmę sobie jutro do pracy na fit drugie śniadanie. Ḍryāgan, Ja akurat w płatkach nie obtaczałam, zawsze mam jakąś ususzoną bułkę do utarcia. Ale najważniejsze, żeby Ci smakowało. Ja wychodzę z założenia nie tylko w kuchni, że trzymanie się sztywno zasad "sztuki" hamuje kreatywność. Śmiercionauta, Kolejny pichcioman! cyklopka, Masz rację co do mojego zagospodarowywania czasu, ale stare nawyki są trudne do wyplenienia, i tak jest postęp - wczoraj spędziłam dzień pod siebie, jeszcze trochę niezgrabnie i z niepokojem, ale dałam radę. Nie dasz rady jednocześnie grać na gitarze i machać zimnymi ogniami...
  4. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    WinterTea, Panthenol w sprayu ( taka pianka), mnie uratował, gdy kiedyś spaliło mnie słońce w górach ( nie posmarowałam karku filtrem ), dostałam od kucharza w hotelu. Załatwiłaś się na solarium? Możesz też w aptece poprosić o maść stosowaną na oparzenia po radioterapii, czy w laboratorium substancjami żrącymi. Miałam ją, ale nie pamiętam nazwy. W pierwszej chwili pali jak cholera, ale bardzo szybko goi. Ḍryāgan, Brawo!!! Napisz, jak Ci wyszedł ten schaboszczak. Niedzielny rytuał pichcenia... cyklopka, Kochana całą zimę ciągle kocykuję, już mnie to męczy... Nie odczuwam przyjemności, relaksu... Masz rację, trudno dostać u nas dobrą baraninę. Złośliwie słoneczko schowało się za chmury, jak wyszłam. Ale składniki kupione i będę pichcić. Dziś w menu zupa pietruszkowa Plateczkowej. Jako, że trudno oczekiwać, że chłopy się tym najedzą, na drugie makaron z prosciutto i boczniakami.
  5. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Ḍryāgan, mirunia, U mnie też właśnie wylazło słoneczko. Czym prędzej przetarłam szafki w kuchni, bo oczywiście od razu zobaczyłam na nich jakiś brud. Poczekam aż młody się wykąpię i mi poopowiada i też ruszam do biedry, żeby z fotonów skorzystać. A z tą kawą to tak jest, nie wiem od czego to zależy, że nas telepie po niej, albo nie. No na pewno espresso nie mogę sobie strzelić, bo by mnie rozniosło. Z tym magnezem dobry pomysł, też sobie walnę, a co... Miłego spaceru i miłej wizyty Kochana!
  6. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Chłopaki wrócili cali zdrowi, aczkolwiek z przygodami, bo na lawecie. Z psem pospacerowałam, teraz zaliczamy niedzielne tulasy i zaraz dziabnę rytualne latte. Trochę jestem rozbita przez to wypadnięcie z rytmu spania. Nie wiem, jak sobie dzień zaplanować. Na pewno biedra po mango na zupę Plateczkowej, na pewno kącik plastyczny, ale obawiam się że resztę czasu spędzę na snuciu się w zamuleniu. Ale co tam, niedziela w końcu, zima, można być na zwolnionych obrotach. ( tak sobie powtarzam) A baranina dobrze przygotowana i przyprawiona jest bardzo smaczna. Nie wiem, jak smakują smoki. Miłego dnia i popiszcie co też porabiacie!
  7. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Polatałam Kochana, bo musiałam wyłazić wczorajsze napięcie. Ale miałaś piękny spacer. Myślałam, że z tych chmurzysk i u mnie coś sypnie, ale nie... Domowe kopytka, ło matko ale bym zżarła... Też już ogarnęłam, tylko jedna pralka mi została i fajrant. Paznokcie mam pięknie zrobione, głowa też jeszcze si po wczorajszym fryzjerze, no jak tu się upiększyć? Fryzjerka mi wczoraj sprzedała tekst ( podobnież taki mem krąży po sieci z posłanką Pawłowicz) - codziennie się budzę piękniejsza, ale dziś to już przesadziłam... platek rozy, Ciekawy przepis Platuś, chyba się skuszę jutro , tylko muszę mango nabyć, jutro w biedrze chyba dostanę. Też sobie kiedyś zrobiłam taki wisior, tylko kulę mam czerwoną na podwójnym czerwonym rzemieniu. Bardzo lubię do swetrzysk, golfów. Chłopaki powinni w nocy wrócić, no chyba że jakieś fatalne warunki będą, to przenocują. Czekam na wieści.
  8. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    No wiecie co, zdążyłam oblecieć pół miasta, a Wy nic nie napisaliście. Nawet nieboszczyk linka nie wstawił. Ale to dobrze, znaczy zajęci jesteście , życie wre. W plastycznym porażka, zamieniają się w zwykły papierniczy, żeby porządnych pędzli do akwareli nie było... Polazłam do Almy, co by nabyć coś do tej gryczanej i kupiłam boczniaki. Przyznam się bez bicia - mam też Pringlesy moje ulubione, jak dzień luzu to dzień luzu... W ramach przebieżki wpadlam też do lumpka i tam czekał na mnie sweterek Isabel Marant. Nie chce mi się foty robić - taki krótki narzutkowy rozpinany z cienkiej prawdziwej wełny i o radości - szary. Teraz kolejna kawka i jednak trochę ogarnę, popiorę, żeby nerwa nie mieć i spokojnie spędzić wieczór.
  9. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Za śpiocha nie udało mi się porobić, budzik w głowie zadzwonił. Oczywiście u wszystkich śnieg tylko nie u mnie... Chłopaki dzwonili z trasy, że też jadą bez śnieżycy i w ogóle mają piękną pogodę... Właśnie wróciłam z 3 godzinnego spaceru, spotkałam innych psiarzy i tak to czteropsową grupką żeśmy się zapędzili. Bardzo przyjemne powietrze z lekkim mrozem, do ideału brakuje białości i słońca. Teraz dopijam kawkę, trochę odtajam i idę do plastycznego po jeden pędzelek. A ja korzystam z samotności i dziś na obiad robię swoją ulubioną kaszę gryczaną. Pies po powrocie polatał po domu z potworną prędkością ze swoim piszczącym hamburgerem , chyba musiał odreagować grzeczny spacer z innymi psami i niezrobienie żadnej afery. Teraz padł. Widzę dziś wszyscy aktywnie sobotę spędzają... Miłego dnia Kochani!
  10. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    misty-eyed, Bardzo dziękuję Ci za komplement . Kanapki zrobione, ja cała nerwowa, bo ciężkie warunki pogodowe, męcząca jazda, no ale staram się nie wkręcać sobie żadnych filmów. Z nerwów zrobiłam się głodna i mea culpa wbrew postanowieniom nie żarcia na noc wsunęłam kawał sera i jogurt. No trudno.
  11. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    misty-eyed, Tak Kochana, odpocznę, jestem jutro sama, pełen luz, muszę sobie tylko na to pozwolić. Wiesz ja się tak zawzięłam, że powiedziałam sobie, że choćbym miała się porzygać na miejscu, to i tak pójdę. Faktem jest, że ja sobie sprytnie lekki komfort w sytuację wprowadziłam - moja fryzjerka to mama koleżanki mojego syna od podstawówki, więc jesteśmy friendówy ( wie o moich dolegliwościach), a z moimi kosmetyczkami też jestem na ty, byłam ich pierwszą klientką i mają do mnie sentyment, mam więc wszędzie dobrą atmosferę, specjalne traktowanie i ogólnie wszyscy się starają mnie zabawić...
  12. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Ja się chętnie podłączę pod grzane wino, Ḍryāgan, nastawisz? No, zwaliłam się na wyro z lapkiem, mój koto-pies wtulił się i mruczy... Jeszcze tylko zrobię chłopakom kanapki na drogę ( nie będę wstawać o piątej rano, tak daleko moje poświęcenie nie sięga) i zaczynam odpoczywać... misty-eyed, mirunia, Tak jak mówicie Dziewczynki - za dużo zamieszania i zaczynają się styki przepalać. Mój mąż ma wyciętą tarczycę i dzięki lekom jest ok, fakt że blizna niewyjściowa, ale w końcu poderżnęli mu gardło... Argish, Infinity, Dziewczyny tulam! Zosia_89, Grunt, że ciepełko Cię ogarnęło! Davin, O, ktoś tu nie w humorku...
  13. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Witajcie Kochani! Właśnie przysiadłam od rana na chwileczkę kawę w spokoju wypić i zaraz dalej w tango, bo goście. Wyczerpał mnie dzisiejszy dzień - teoretycznie przyjemności, a jakby kazali mi tonę węgla przerzucić. Cały czas w biegu, z terminami, że obiad, pies, zakupy, goście. Nawet u kosmetyczki telefon dzwonił dwa razy... Jak fryzjera przeżyłam bez bólu, poleciałam wyjść z psem przed kosmetyczką, to dostałam sensacji żołądkowych, bóli, duszności, kurfa wszystko, ledwo się dotelepałam. Ale powiedziałam sobie - o nie, tak nie będziemy pogrywać... Tam ledwo doszłam do siebie, to musiałam pędzić do domu podać obiad. No powiedzcie, czy nie wziąć młotka i nie walnąć się w głowę? Jak można dać się tak sobie wkręcić? No nic, jutro się wyluzuję. Ledwo widzę nawet w okularach, wzrok mi siadł z tej spiny? cyklopka, Co za wspaniała wiadomość! Strasznie się cieszę! Na terapii mnie uczą (chwilami bezskutecznie), że często jak się odpuszcza i daje rzeczom naturalnie dziać bez spiny i kontroli, to dzieją się cuda. mirunia, U mnie też ciemności, z bajkowej scenerii wieczornej niewiele zostało... Ściskam Cię mocno Kochana, napisz jak się czujesz na wieczór. acherontia-styx, Moim zdaniem to dobrze, że Cię jeszcze potrzymają, może coś się uda wymyślić. Trzymam za to kciuki! Uściski dla wszystkich, nie mogę więcej chwilowo pisać, bo słabo widzę, oczy pieką...
  14. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, U nas ferie najpóźniej, w połowie lutego. Ja myślę, że nie planuj zawczasu, tak trochę weź na spontan. Będziesz miała chwilę i ochotę się skontaktować, po prostu zrobisz to. Zobaczysz, czy "zadbać o siebie w ferie" będzie obejmować również ten temat.
  15. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Wpadłam tylko podzielić się moim zachwytem - popadało śnieżku i świat za oknem jest pikny! Żałuję, że jestem już w piżamie, bo bym wyskoczyła ponapawać się, tosz nie wiadomo, jak to jutro będzie wyglądać. Ale jeśli się utrzyma, to jest to mega prezent na piąteczek i moje krążenie po mieście. platek rozy, Platuś gratuluję, to masz do października fajną pracę!!! Bardzo się cieszę, mam nadzieję, że to Ci da humorek na weekend, bo jest to świetna wiadomość! Zebrec, Heloł! Ale dawno Cię nie było! cyklopka, A cóż to za głupoty chodzą Pani po głowie o tej porze? Macie od poniedziałku ferie?
  16. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Davin, Nie no co Ty, ja już się nastawiłam - wyjdziesz z psem, ugotujesz obiad, będzie cudnie... Naprawdę już lecę, bo mnie pogonią.
  17. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, No kochajom Cię...
  18. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Davin, O tak tak... Mirunia tak Cię nakarmi, że nie będziesz mógł się dalej ruszyć. Boszsz obśmiałam się jak norka... Dobra, lecę po te zakupy. Po powrocie sprawdzę najnowsze ustalenia.
  19. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Sigrun, No nic, gość w dom Bóg w dom, idę kurfa sprzątać i program pobytu układać...
  20. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Davin, Udaję że mnie nie ma, tralalala... Ḍryāgan, Nie bierz mnie na litość...
  21. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Sigrun, No super... A miałam odpoczywać, a tu gości mam mieć, kurde, no...
  22. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    tosia_j, No i co, tyle Cię widzieli?
  23. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Davin, Ḍryāgan, Argish, Esh, to słabo... Niech Ci więc chociaż to wolne miło i spokojnie minie... Sigrun, No domyślam się, że teraz będzie harówa... mirunia, Kochana też liczę na to, że jak będziemy się budzić i będzie jasno, to łatwiej będzie. A nie myślisz, że u Ciebie to trochę "zasługa" tego tabsa, co bierzesz na noc? Chłopaki wyjeżdżają o szóstej, myślę, że w nocy w sobotę powinni być z powrotem. No już się cieszę na tą sobotę tylko dla siebie. Bylebym tylko za sprzątanie się nie zabrała... Jutro ma fryzjera i kosmetyczkę, więc kumulacja. Jak już tam dotrę, to pewnie na relaks sobie pozwolę.
  24. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Davin, Ech, z piesełem ktoś musi dostać, a poza tym jeszcze mojej fobii łba nie ukręciłam i raczej wolałabym, żebyście mnie nie spotkali w stuporze z wybałuszonymi gałami i szczękościskiem. Sigrun, Hej Kochana, wolne dziś miałaś? Argish, Hej hej! Jak w nowej pracy?
  25. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Wieczornie witam! Jak dobrze, że to już czwartek. Nakarmiłam rodzinę plus kolegę młodego i teraz nareszcie od rana klapnęłam. Wieczorem jedziemy po zakupy, bo jutro nie mam kiedy, w sobotę monsz z młodym wyjeżdżają do Berlina i trzeba im prowiant nabyć na wyprawę. Oczy mi się lepią, ale już tyle kaw dziś wypiłam, że nie ma jak się wspomóc. Co tam u Was moi Drodzy? Popiszcie coś, bo zaraz zasnę...
×