kosmostrada

platek rozy, Nooo, to bym spałaszowała ze smakiem. A tak to ostał mi się ino kisiel...

platek rozy, Też kisiel zaraz sobie robię na brzusio. W takich chwilach tak strasznie bym chciała, żeby ktoś mi podał dobry zdrowy obiad. Ech. Było se kucharza wziąć za męża. cyklopka, ołówka papierosa miałam, ale dawno temu. Teraz mam prawdziwe fajki. acherontia-styx, No nie dziwię , że Cię nosi, bo już się zasiedziałaś w tej Klinice...

platek rozy, Na małej dawce czułam się dobrze długi czas. Może być ta francowata pogoda i brak światła... Jeśli rano będzie bez zmian, to łyknę tabsa.

cyklopka, Taki drzewniany ołówek też gdzieś mam. Prawo i Sprawiedliwość niekoniecznie... Carica Milica, Nie miałam fajnych nauczycieli, oprócz wychowawcy. Ale bym się wstydziła z nim tańczyć. Purpurowy, Opowiadaj ze szczegółami...

Purpurowy, Ale co to w ogóle za mus znależć kogoś na studniówkę? Tak jak u Cyklopki u mnie było też tak, że większość osób była wolna, więc był mix tylko na czas tańca, a jak było nieparzyście to tańczyło się o zgrozo z nauczycielem.

Wróciłam do domu i padłam. Ostatnią godzinę w pracy myślałam, że nie wyrobię tak mnie zaczął brzuch nawalać, wracałam zgięta wpół. Teraz jak poleżałam, podrzemałam, pantoprazol zaaplikowałam jest lepiej. Jest mi cały czas przeraźliwie zimno. mirunia, Kochana, a to Cię dopadło wirusidło... Wiem, że umiesz się kurować, więc paskudztwo tłucz po łbie i wyzdrowiej nam tu szybko. Jeden plus - możesz leżakować z czystym sumieniem i do pracy nie chodzić. platek rozy, Platuś to się umęczyłaś, ale dobrze że mogłaś to w domku przeczekać i teraz już chyba będzie dobrze. platek rozy, mirunia, Kochane ale po cóż mam iść do doktora, on już ostatnio złamywał ręce, że nie ma co mi przepisać...A diagnoza, tak naprawdę co to zmieni, lepiej się poczuję? Jedynie co może mi zaproponować to branie leku codziennie, lub zwiększenie dawki, a to sama mogę sobie zaaplikować. Purpurowy, Strasznie okrutne były te zwyczaje u Ciebie w szkole. Aż wierzyć się nie chce. Carica Milica, U mnie też studniówka była "na galowo".

b]platek rozy[/b], Stracona100, Carica Milica, Dziękuję Dziewczyny, poczułam się przytulona. A to tym bardziej cenne od kogoś kto rozumie, a i sam za dobrze się nie czuje.

Ale ruch na Spamowej! Dzień dobry Wszystkim!!! Wpadam się przywitać. Siedzę w robocie i piję magiczną zieloną. Kochani dziś moja terapeutka powiedziała, że jest taki czas, że nawet ona się źle czuje... A tak to jest ze mną bardzo marnie. Najprawdopodobniej jednak jest dodatkowo ten Chad i właśnie zaczynam się sypać ( nie pisałam tu o wszystkim, żeby się nie nakręcać). T. zasugerowała powrót do dawkowania leku, zanim będzie można mnie zamieść pod dywan. Tego się nie da przeczekać. Chce mi się ryczeć. Poczytałam Was, wszystkich ściskam, ale nie mam siły pogadać. Ale zbiorę się do kupy, obiecuję...

Stracona100, ja rzadko pozwalam sobie na winko w dobrym towarzystwie, ale biorę minimalną dawkę neuroleptyku i to co drugi dzień. Doktor mi pozwolił. Kochana, jeżeli piszesz już tak smutno, że to Twoja jedyna radość, to przecież wiesz jaka jest droga - terapia uzależnień, AA i takie klimaty. Dlaczego nie chcesz się ratować? Całkiem możliwe że odnajdziesz radość życia i energię, gdy pozbędziesz się tego demona. Możesz tak się źle czuć, bo robisz zabójczy miks. mirunia, Oj to masz faktycznie sytuację napiętą wokoło. Mam nadzieję, że Ciebie nie dotyczy to całe zamieszanie?

mirunia, Hej Kochana! No właśnie wtedy przemarzłam, a trochę osłabiona byłam , no i masz... ale kuruję się, zobaczę jutro. Już się umówiłam z szefem, że jak słabo będzie, to tylko wpadnę do roboty pilne sprawy załatwić i wrócę do wyra. Ale jestem dobrej myśli, tylko żebym takich dreszczy nie miała. Jak dobrze, że energiczne porządki Ci pomogły! Ja już nie wiem Słońce, co nam poradzić. Tylko chyba cierpliwe przeczekanie... Też już mam serdecznie dość.

Stracona100, 6,99 za 265ml. Pytanie o jakość tego oleju dostępnego u nas. Mam wątpliwości, tak jak z arganowym. - to co u nas sprzedają to są jakieś zlewki, czy co. Raz tylko mi się udało kupić taki prawdziwy ( niemiecka firma sprowadzająca z Maroka), mieli jeden rzut w sklepie ekologicznym.

Davin, Stracona100, Kupiłam ten olej bo do batoników jest potrzebny, ale resztę mam zamiar zużyć zewnętrznie. Cała się nasmaruję, a co. Mówisz włosy też? A krupnik lubiłam do herbaty z prądem, albo z piersiówki w zimowych górskich klimatach.

Davin, Boszsz , no po prostu trzeba Cię dopieszczać... Przeżywam Twoje spotkanie z małym ludziem... Wróciły wspomnienia malowniczego okresy bycia matką małego homo sapiensa -bycie obsikanym, obsranym, obrzyganym...

Jestem w domku... Wracając zahaczyłam o biedrę, bo i tak musiałam przejść się z psem, bo nie ma kto z nim wyjść, wszyscy wracają wieczorem. Kupiłam olej kokosowy ( jak ktoś potrzebuje, to jest w biedrze z okazji dni azjatyckich), to zrobię batoniki pestkowo- orzechowe, jak nabiorę sił. ( to tak a propos słodyczy). Zmierzyłam temperaturę, na szczęście nie mam podwyższonej, tylko 37. Stracona100, Opowiadaj co kupiłaś, wszyscy czekamy na relację... cyklopka, Cudnie by było móc myć włosy tak raz w tygodniu... takie tam, Fajne masz te hairy... Ale faktycznie czesania jest. Jak je nosisz, rozpuszczone? na_leśnik, Takie długie włosy u mężczyzn jeszcze akceptuję, nie podoba mi się jak facet ma długie włosy proste i gładkie ( chyba że gra w kapeli metalowej, i ma do tego stosowny outfit, to jeszcze ok ). A tragedia - długie i rzadkie.

takie tam, Znaczy włosy do pasa masz?

Dzień dobry Kochani!!! Idę dziś wcześniej do domku, bo mnie coś bierze. Od rana jakieś sensacje żołądkowe, bóle stawów i telepawka, ale nie nerwicowa tylko klasyczne ogólnodostępne dreszcze. Temperatury nie mierzyłam, żeby się nie poczuć jeszcze gorzej. Jeden z moich szefów chory, więc coś jest na rzeczy. A pogoda energii nie dodaje - buro, wilgotno, wszystko się topi, trzeba patrzyć pod nogi, żeby nie fiknąć. platek rozy, Platuś**** ja z tych co składy czytają, więc rzadko kupuję słodycze w sklepie, ale nutella to nutella... A na serio, wiesz, nie będę za gestapowca robić i zabraniać chłopakom czasami kupić nutellę, marsa, czy żelki. Mam inne tematy, żeby jatki robić.... Mam nadzieję, że dzionek ci się rozkręci. Buziaki! na_leśnik, To miłego dalszego luzowania! mirunia, A jak Ty dzisiaj Słońce, troszkę lepiej dziś się czujesz? Stracona100, Purpurowy, Kochani, kiedyś rozmawiałam z zaprzyjaźnionym lekarzem i tak naprawdę jest tylko jedno absolutnie zabronione połączenie z alkoholem( nie że sobie tak w ulotce napisali na wszelki wypadek)- nie antybiotyki, nie nasercowe, itp. tylko właśnie antydepresiaki.

cyklopka, Cuda po prostu cuda w tych dzisiejszych czasach... Młody wrócił, cały ekstatyczny. Kolejny kroczek ku dorosłości... Dobranoc, niech nam poniedziałek lekkim będzie!

Ḍryāgan, Nic nie piszę, bo trzymam się kurczowo zagłówka łóżka, żeby nie pobiec do kuchni... Nie kcę być gruba i brzydka... cyklopka, wrzuciłam do folderu przepisy Cyklopki...

cyklopka, Daj przepis, może da się tym wafle przełożyć... Carica Milica, Ja mam ślinotok i już zaczynam kombinować, czy młodemu nutelli nie wyżreć...

Zosia_89, Nie no panikara nie jestem , denerwuję się, bo pierwszy raz poszedł sam, taka wyprawa po nocy, a jeszcze poopowiadał mi zadowolony, jakie bójki widział na tych koncertach na filmikach, nosz... Poszedł na Slipknota, jest ostro. Ḍryāgan, Może nowe leki, a może jesteś przejęty po spotkaniu z ex i schodzi z Ciebie. takie tam, No jak to - kto obierze, jak nie wiem, co za pytanie... Tosz Ty, w końcu gościnny jesteś... Carica Milica, Też zżarłam mandarynkę, a co tam, w końcu podobno nie je się owoców na noc...

Ale szok pogodowy....Wszystko topnieje, pies po spacerze wygląda, jak złachany mop. Muszę się za coś zabrać, żeby nie denerwować się, jak tam młody.

Purpurowy, Doczytałam o bracie i miałam rację. Stracona100, Rosołek na pewno bardzo się cieszy z powodu przyjazdu do domku...

cyklopka, Moje doświadczenie pokazuje, że taki moment zawsze przychodzi. Nie da rady cały czas być na pełnych obrotach i na górce. Zwłaszcza gdy jest to dla nas wyzwanie, zmiana, nowość, czy jak tam nazwiesz. Choć potulam... Zosia_89, Zosieńko, hej, macham entuzjastycznie! takie tam, Heloł, rób frytki dla całej Spamowej! Carica Milica, Fajne masz okoliczności przyrody... Ciepełko, ech... Purpurowy, Brat zadzwonił? Dziecko wyprawiam samo na koncert. Musi dojechać autobusem ( trasa mu nieznana), potem sobie dać radę na hali i wrócić taryfą po nocy. Idę z psem z tych nerwów.

Zrobiłam sobie latte z imbirem i skórką pomarańczową. Piekę ciasteczka. JERZY62, Tak Jerzyku, dziękuję, faktycznie jak można poczytać, to wcale nie jest tak źle. mirunia, To dobrze, że też wyszłaś, tlenu złapałaś, obrazki zmieniłaś. U mnie dziś łobuzy były, ale z fochem, bo skończyło mi się jedzenie i dałam im samego słonecznika, jakoś tak jedzą bez przekonania. Policzyłam bandę, około 12 sztuk. Malutko. Stracona100, Idź do innego doktora, może dobrze trafisz. Tych leków i kombinacji jest tyle, że w cuda trzeba wierzyć. cyklopka, Kcesz Marsa, mogę dziecku podkraść... Może biszkopcika, zaraz robię? No to selerzymy Moja Droga... Carica Milica, Hej Kochana, a u Ciebie ile stopni tak w ogóle jest? Zebrec, No hej! jakoś tak smętnie dzisiaj... acherontia-styx, Trzymaj się! Marcin2013, Hej!

Wyszłam sama, nawet bez psa, lub z psem niewidzialnym jak mówi Cyklopka. Chciałam pójść na wystawę, ale ta galeria zamknięta ( swoją drogą co za głupota, w niedzielę, gdy najwięcej ludzi się przewala). No to potuptałam do księgarni, 70% off na wiele książek, pogrzebałam i nabyłam za całe 20 zeta z kawałkiem 2 poradniki - "Zdrowe grzechy. O tym jak sobie odpuścić i nie mieć wyrzutów sumienia" i "Żyć w równowadze", ot tak do zaglądania niezobowiązująco w wolnej chwili. Potem do H&mu, bo już mi się łacha mój mega szal, ale te wielkie szale po drogości, chyba już odczekam do następnego sezonu. Chciałam sama usiąść na kawce, ale wszędzie full. Słońce złośliwie się schowało. Jestem dziś rozdwojona, taka depersonalizacja że hej. Stoję obok i patrzę jak normalnie rozmawiam ze swoją rodziną, jakbym film oglądała. Kto to jest ta Pani? Kim ja jestem? Chyba najlepszym pomysłem na dzisiejszy dzień jest zwinąć się w kulkę z kubasem herbaty i książką. Tylko zwlokę się na zrobienie obiadu. Dziś schabowe, bo nie mam weny. Tulam Was też Dziewczynki, przeczekamy. Purpurowy,