
Kimek
Użytkownik-
Postów
198 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kimek
-
lunatic Ale ja nie będe tu rozkminiał czy ktoś miał nadwagę czy co.Wiesz co według mnie ty za całą swoją porażkę farmakologiczną jaką przeżywasz obwiniasz każdego tylko nie siebie.Bądź troche bardziej krytyczny względem własnej osoby. Skoro jesteś takim specem z tak długa praktyką to aż dziw bierze, że nie trafiłeś na jakiś super specyfik dla siebie.Tu na tym forum go raczje nei znajdziesz, prędzej u lekarza na wizycie.
-
Lunatic na odchudzanie to się nie bierze leków, tylko uprawia się sport i trzyma dietę. Nie wiem dokładnie co ci jest i nie zagłębiam się w to , ale z teog co można wyczytać oczekujesz po samych lekach cudów.Ja jestem po jednej psychoterapii teraz uczeszczma na drugą i farmakoterapia jest wspomaganiem. Jesli wierzysz, że leki same cię uzdrowią, to jak na nic nie daje gwarancji tak na to co napsize daje: NIE UZDROWIĄ. Ja mam rónież zaburzenia kordynajci ruchowej, spowodowane m.in przez agorafobie, z pewnością częściowo też przez leki.Ale nie zganiaja winy tylko na lekarstwa.Choroba jak każda wyniszcza organizm , depresja także.
-
Lunatic masz 10 lat problemy z depresją a nie wiesz tego że brak energii może być spowodowany włąśnie tą depresją?Szukasz dziury w całym widze.Skutki leków to jedno a skutki choroby drugie.Skoro nie interesują ciebioe stadia depresji to już twój problem, ale wtedy włąśnie bęziesz szukał dziury w całym.Poza tym gdybyś choć ciut pomyślał to byś doszedł do wniosku że o 6 rano nie wstałem po to bo mi tak miło tylko wstawałem do pracy a w dodfatku strasznie źle się czułem.Co to ma wspólnego z aktywnością.Dam ci radę; przestań jątrzyć..
-
Ja w nerwicy i w tej depresji mam anhedonie i stany odrealnienia.To mnie tak spala od srodka, ze od dwoch dni praktycznie jestem nw grwni y załamania nerwoweo. Jestem dla siebie tak obcy i zobojetnialy że tego sie słowami w zasadzie nie da opisac.Myslalem, ze cos bedzie lpiej po porannej dawce leku, po poludniowej dawce leku, ale nic.I tak po dziś dzień.Psychiatra moze by powiedziala, ze potym jak zmniejszylem dawke leku moze byc gorzej,tyle ze ja na zmniejszonej dawce jestem juz 14 dni ale jak mam wrocic na 225 to az mnie ciarki przechodza i nie mam zadnego przekonania, ze bedzie lepiej.Uczucie depersonalizacji tak mna zawladnelo, ze powatpiewam czy jkiekolwiek leki pomoga na to.
-
Kalikali1 tyle ile osób pewnie tyle opinii.Ja biore 3 miesiac a w zasasadzie nic nie pomaga na depresje.Rzekłbym,że nawet się nasiliła.Wybiore te opakowania co mam i udaje się do lekarza.Myślami jestem tak bardzo daleko, że nie da się opisac, zazwyczaj ok godziny 10 te przytłumienie się zmnijszało a dziś z godziny na godziny co raz gorzej. .
-
Witam wszystkich, ja od ponad dwóch tygodni jestem na dawce 150 mg, kiedy to lekarz rodzinny mi zmniejszyła z 225mg, a psychiatra zaakceptowała.Czuje się różnie, odrealnienia są nieco mniejsze, chodze do pracy , jestem bardziej aktywny, natomiast dziś czuje pustkę w głowie i trudność w skoncentrowaniu się na swoich myślach.Odrealnienie jest.Myślę, że powinno się po południu poprawić zwłąszca po zażyciu drugiej tabletki Efektinu. Crazyalexxx doszła prv?
-
Ja czuie się bardzo zobojętnialły i odrealniony dziś.W zasadzie tak się zastanawiam skąd ja biore siły, jak ten mózg sobie radzi z tym wszystkim, że jestem w stanie funkcjonować w pracy.Jestem tak daleko myślami gdzieś, że nie wiem jak wytłumaczyć sobie to że hodze coś w pracy robie itd. Okres jesienny to dla nas bardzo czas, mimo, że polska złota jesień jest naprawdę piękna, w zasadzie w każdyn zakątku kraju bez względu gdzie kto z nas mieszka.Zab.lekowe, zab. depresyjne nasiilają się dość mocno zazwyczaj.
-
Miko84 ja do wyczerpania zapasów wenlafaksyny poczekam ze zmiana leków.Zobaczymy jak będzie na tej 150 jakiś czas jeśli nie będzie zmiany to oczywiści zmienie lek jak nie z tą lekarką to z kimś innym. Mio85 co do Twoich problemów mogą być takie skutki.Miałem kilka z nich ale na początku brania paroxetyny , pózniej już było ok pod tym względem.Na wenki nie mam większych problemów
-
Ja we wtorek byłemu mojej lekarki psychiatry.Przywitała mnie słowami: o a Pana, to ja już miałam długo nie widzieć.Mówie, że ja to już w zeszłym tygodniu chciałem przyjść do Pani, ale Pani była na urliopie.Śmiała się.o po wszystkich Mówiłem, że lekarka rodzinna zmniejszyła mi dawkę i chyba dzięki temu poszedłem do pracy bo nie jestem tak przytłumiony.Ona mówi, no dobrze skoro pan nie ma przekonania do tej większej dawki to zostańmy na tym 150.Pytała czy dalej jest to odrealnienie, mówie, że tak i że dokucza mi anhedonia, że nic mnie nie cieszy, że mam problemy z chodzeniem, zaburzoną równowagę.Pytała też o sen i apetyt, stwierdziłem, że nie ma tkiego problemu.Mówiłem, że niepokój jest,a to że teraz jestem w dobrym nastroju to tka mam jak jestem przed wizytą u lekarza, że się pozytywniej staram nakręcić.Na moje stwierdzenie, że te odrealnienie to mam chyba od lęku tylko się uśmiechnęła.Już jej chciałem powiedzieć, że "Pani to taka śmieszka jest, bo się pani tylko śmieje", ale zrezygnowałem.I na wspólnym śmiechu ta nasza wizyta się zakończyła. Dziś po przebudzeniu wysokie ciśnienie i odrealnienie.Wczoraj miałem mnóstwo spraw do załatwienia związanych m.in. z tym, że za miesiąc stajee na komisje przed PZdsOON więc musiałem załatwiać historie choroby, ksera itp.Jeszcze wiele innych spraw mam na głowie, ale jakoś daje rade. Wczorja w połudnei pominąłem dawkę Efektinu 75.Wieczorem jak wyhcodizłem od znajomych troche mnie łapało odrealnienie, natomiast cąły dzień wczorajszy jakoś nie odczułem zbytnio pominięcia tabletki
-
Tomasz_xyz ja też skłaniam się ku temu, że stan DD jest wywołany silnymi przewlekłymi lękami,Oczywiscie stoswanie paroxetyny też mogło mieć wpływ na DD, w lipcu zmiana leku i rożne dziwne historia na wenlafaksynie.Ja za chwilę się zbieram się do pracy, mam silny lęk i odrealnienie, aż sam się dziwie skąd mam siły by w tym stanie iść do pracy.Chyba Najwyższy dodaje sił.Czekam ( nie)cierpliwie na wtorkową wizyte u psychiatry coona powie o braku efektow leczenia.
-
lunatic to że napisałem iż niema poprawy po leku nie oznacza, że pogorszający się mój stan jest jego wynikiem. Silna derealizacja/depersonalizacja/odrealnienie jak zwał tak zwał zaczęła się u mnie jakieś rok temu, kilku sekundowe ataki po przebudzeniu w lipcu zaś po jednym z takich ataków stan oczywiście zmniejsozny ale utrzymuje się cały czas, zaś od wczorja tak mi się pogłębił ten stan, że po prostu nawet nie wiem co napsiać.Przez co to mam?Gdybym wiedział to pewnie już bym był dawno zdrowy, bo brałbym na to jakiś lek.Nie wiem wydjae mi się że przycyzn może być kilka połączonych takich jak długotrwąły stres, lęk itd Ladywind my idziemy jak to się mawia "łeb w łeb" mamy te same objawy itd.Mam nadzieje, że choć losu nikt nigdy nie widział to wierze, że on istnieje i się odwróci i będziemy cieszyć się życiem. Madeason dzięki serdeczne!
-
Ja dziś rozłożyłem tą dawke 150mg na dwie części dnia .Rano jedną i w południe wezmę drugie 75.W głowie co mam to jest w zasadzie nie do opisania.Takie odrealnienie, lęk i depresja, że ..szkoda słów.Tydzień minął od czasu gdy lekarz rodzinny zmniejszyła mi dawkę z 225 na 150 zaczałem być mniej przybity a teraz to już jest wszystko ze zdwojoną siłą.Wydaje mi się, że już nic nie jest w stanie mi pomóc.Czuje się jak w letargu.Jutro i w poniedziałek znów do pracy mam, a ja w zasadzie leżąc nie moge fukncjonować a co dopiero obowiązki zawodowe. W myślach mam czy może zrobić jakieś badanie głowy EEG itd bo to jest po prostu nie do pomyślenia żeby przechodzić taki horror.Leki biorę systematycznie, żadnych papierosów, żadnego alkoholu.Więc coś powinno iść w dobrym kierunku.Nie idzie nic.
-
4:50 forumowicze śpią w najlepsze, a ja..Zbudziło mnie sam nie wiem co a po chwili bardzo szybkie uderzenia serca, które wynikło chyba z lęku o siebie, po obudzeniu..Od wczorajszego popołudnia w pracy nasilił mi się tak stan depresyjny i związana z nim anhedonia, że do końca pracy do 20 ledwo dotrwałem i aż sam się dziwie jak ogarnąłem wszystko w pracy.Dla tych, którzy nie wiedzą co to anhedonia podam poniżej.To coś istotnego w naszym przypadku. Jutro mam znów prace ale w tym stanie..nie chcę nawet myśleć.Jeśli tak dalej będzie to chyba będe musiał sięgnąc po benzo albo sam nie wiem.. Anhedonia – brak lub utrata zdolności odczuwania przyjemności. Jest jednym z kluczowych objawów pomocnych przy diagnozowaniu depresji. Występuje również (jako objaw negatywny) w przypadku schizofrenii oraz niektórych innych zaburzeń psychicznych. Anhedonia zaburza funkcjonowanie społeczne, ponieważ otoczenie nie potrafi odczytywać stanów emocjonalnych osoby cierpiącej na to zaburzenie. Anhedonii towarzyszą przeważnie inne objawy, jak spłycenie afektu, brak spontanicznego wyrazu takich emocji, jak radość, gniew, żywiołowość. Wyrażane w anhedonii stany emocjonalne są „zszarzałe”, o zbliżonym kolorycie i podobnej ekspresji. I z tym się zmagam już nieomal 3 miesiące.Nic nie pomaga.Czuje..w zasadzie to niczego nie czuje.Króko opisując: poznaje swoje ciało-nie poznaje psychiki.Nie daje już rady..
-
Ja schudłem na efektinie 5 kg z poczatku nie miałem ochoty n jedzenie ale po kilku dniach apetyt mi wrócił i mimo odrealnień wszelkich lęków jem aż mi się trzęsą uszy .Może po prostu zmniejszone łaknienie to wynik nerwów, lęku..Ja we wtorek na wizycie poinformuje moją psychiatrę o zmniejszeniu dawki przez lekarke rodzinna i oo tym jak wybiore te 4 opakowania efektinu a nie będzie pozytywnego skutku zaproponuje zmiane leku.Po prostu nie będędłużej czekalł bo nie ma to sensu najmniejszego.Ech ta wtorkowa rozmowa może wydawać się kluczowa myśle jeśli chodzi o moją współprace z panią doktor
-
Lunatic i mio85 każdy z Was ma swoje racje, ztymże jak czytam tu czasami wpisy typu" słuchajcie czy u was też jest tak że mocno się pocicie bo mnie to przeraża", "biore tydzień wenle, mam nudności czasem wy też tak macie?, " czy u kogoś zwas występuje uczucie gorąca bo ja tak mam od wczorja biorę wenlafaksynę w dawce 37,5 jestem zestresowany potwornie ".Ludzie zanim napiszecie coś na tym forum to wczytajcie się nie raz ale 10 razy w ulotkę w skutki uboczne.Poza tym cześć objawów to typowe objawy nerwicy.Według mnie pocenie się czy jakaś biegunka, czy nudności, to jest jakaś komedia, gdy ktoś pisze że to go przeraża.Rozumie, że moga kogoś przerażać omdlenia, jakaś ostra wysypka, zawroty głowy, kłucie w klatce piersiowej itp. ale nie takie pierdoły. Bo te objawy które wymieniłem wcześniej to można mieć równie dobrze, po zażyciu paracetamolu lub witaminy c. mio85 pomyśl o tym, że wielu z nas wskoczyło na dawkę 225 np ja po miesięcznej kuracji wenlafaksyną.To jest dawka której można się obawiać a nie 75mg.Bąź spokojny.Może tu się naraże niektórym, ale wiecie co, część z Was skutki uboczne ma już w głowie po przeczytaniu co występuje u niektóych.I to jest takie nakręcanie.Wiadomo to forum ma zalete bo wielu z nas ma wspólne problemy możemy podyskutować o różnychy sprawach, ale też ma i wpływ negatywny, bo wielu z nas nie potrafi "przecedzić" tego co piszą inni.Ja wchodzę na forum jak mam potrzebę podania jak wpływa na mnie zwiększenie lub zmniejszenie dawki, jakieś naprawdę sytuacje wyjątkowe które się wydarzają, nie będę się pytał czy x czy y się pocą bo to jest dla mnie niepoważne.
-
Patryk29 ja się nie mam zamiaru licytować tylko chciałem koledze Mio85 uświadomić, że tkaiego stanu który miałem dziś nie można mieć przez 24h, ponieważ to tak jakby kazał pijanej w sztok osobie prowadzić samolot. Co do dawki ja mam powyżej 75 nie wiem czy lepiej było na 75 czy terz ciężko mi powiedzieć, wiem jedno będę raczje chciał zejść z tej dawki 150, myślę że 75 by wystarczyła ale poczekam do wizyty u psychiatry.
-
Mio85 nie obraź się, ale deczko przesadzasz.Oczywiście nikt w nasyzhc mózgach nie siedzi, ale gdybyś miał 24/h na dobe to co ja przeżyłem przez 3 minuty dziś, to byś po prostu nie był w stanie wejść na komputer, nie móiąc już nawet o pisaniu czegokolwiek.Po prostu byś nie dał rady.Ja też przez 24 h na dobe trzeci mieisąc mam odrealnienie mniejsze lub większe, ale jest ono takie że po ścianach ale da się przeżyć, natomiast to co np ja dziś złapałem jest połączeniem ataku paniki z najsilniejszą formą lęku i odrealnienia i gdybyś miał kieć to 24 h to ju ż dawno byłbyś na szpitalnym oddziale.Wiem, że wielu z nas swoje objawy widzi jako te najbardziej straszne, ale zapewniam Cię, że nie jestes sma i nie mas zich najgorszych