Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mili89

Użytkownik
  • Postów

    1 809
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Mili89

  1. feniksx, spokojnie, ja tez rok temu w Wigilie w dzien dostalam pierwszy mocny atak... wiem co czujesz.. a benzo nie bierzesz? zycze Wam wszystkich zdrowia i duzo usmiechu w tym Nowym 2016 roku!
  2. Ardash, ooo witaj:) dziekuje Kochana:* Tobie zycze duzo zdrowia i usmiechu:* jak tam u Ciebie?:* A no tak szybko zlecialo, co?
  3. Little Red Fox, spokojnie!! Takie chuchanie i dmuchanie na siebie i dziecko tez do niczego dobrego nie prowadzi. Ucz sie normalnie, nie przekladaj nic, bo pozniej znajdziesz 20 innych powodow i nigdy tego nie zrobisz;) Stresem dla Dzidzi jest Twoj stres. O nic sie nie martw. Organizm sam wie co jest dobre dla Was. Mnie na poczatku obydwu ciazy odrzucalo od wiekszosci jedzenia, moglan jesc tylko migdaly, serki homogenizowanie waniliowe i kanapki z bialym serem i miodem i mialam ogromna ochote na mirindw, chociaz nigdy wczesniej jej nie pilam:D Na nudnosci pij imbirek, przegryzaj migdaly i staraj sie nie miec pustego zoladka, bo to nasila nudnosci w ciazy. I nie panikuj, nie zadreczaj sie. Relaksuj sie i korzystaj poki brzuszek Ci w niczym nie przeszkadza;) ja juz nawet skarpetek nie moge sama zalozyc, a dzis golac sie "tam" tak sie zacielam ze pol godziny mi krew leciala:// a Maly jak siedzial w brzuszku tak siedzi, a do terminu tylko 8 dni...
  4. zalezna, a co robisz na watku hipo? Jesli masz stwierdzone w badaniach schorzenia to musisz znalezc dobrego lekarza i sie leczyc. Ciezko mi cos doradzic jesli nie znam szczegolow. Bezsilna- ja wiem, ze do Ciebie nie dociera, ze oprcz choroby jelit ktorej nie neguje masz silna nerwice i hipo, bo nikt przy zdrowych zmyslach nie boi sie. Ze od lyku zimnej wody dostanie szoku termicznego...itp takich przykladow jak sama wiesz jest bardzo duzo i powinnas z tym tez walczyc wtedy bedziesz.mogla racjonalnie i w pelni skupic sie na konkretnych dolegliwosciach a nie codziennie wymyslac cos innego... Przeciez nie jest powiedziane, ze jesli ktos ma jakas chorobe to nie ma hipohondrii to tak nie dziala... Poprostu nawet jesli osoba z hipo ma stwierdzona jakas chorobe to i tak wie najlepiej czy to to czy nie to i nie zawsze slucha co mowia specjalisci, bo wie najlepiej A raczej bardziej ufa google... A ja czekam dalej na porod. 9 stycznia mam termin, a tu nic:( juz bym chciala miec to za soba:[
  5. To jest mylenie pojec, ale nie mam czasu sie rozpisywac Nie mowie, ze pozytywne myslenie Cie uzdrowi, ale wspomaga funkcje regeneracyjne organizmu i to jest udowodnione badaniami. Mialam psychologie i psychiatrie i medyczne podstawy na studiach i przerabialismy duzo badan na ten temat. Moj Tata osobiscie zna czlowieka, ktory nieswiadomy raka przezyl 4 krotnie dluzej niz zakladano. I nie byly to miesiace a dlugie lata. Myslal, ze operacje ma na zupelnie cos innego Nikt nie wierzyl jak dochodzil do siebie Co do szukania przyczyn to kazdy z nas szuka najpierw przyczyn swojwgo samopoczucia Mowisz ze jak ktos ma kolatanie serca to latwo mowic? A jak ja mialam puls nawet usypiajac 160 co na holterze bylo widoczne to mialam tak latwo? Puls nie spadal mi ponizej 100 wogole! A wcale nie czulam sie zestresowana. Wszystko jest ze soba powiazane. Ludzie narazeni na przewlekly stres czesciej zapadaja na choroby. Niektore wlasnie stres wywoluje. Np majac raz rumien guzowaty silne napady stresu moga powodowac jego nawrot bez innej przyczyny. Mialam tak raz. Trzeba szukac i wykluczac choroby to oczywiste ale nie na zasadzie: ja wiem najlepiej, wszyscy lekarze sa beznadziejni. Bo to nie prawda. My nie wiemu najlepiej. Caly dzien w google nie da nam wiedzy i doswiadczenia lekarza- niestety. Mozemy bladzic jak we mgle robiac setki badan, a przeoczyc cos dla nas blahego a istotnego dla diagnozy. Tak jak ja przy rumieniu skupilam sie tylko na bolu stawow przeogromnym do tego stopnia ze jeden lekarz mowil ze mam rzs.. A siniaki na nogach wmawialam ze albo slabe naczynka albo bialaczka itp. A jednak bylo to ze soba powiazane. I to siniaki byly głównym schorzeniem a bol stawow to byl objaw nie na odwrot...
  6. zalezna, ogladalan kiedys program w ktorym byly opisane dwa różne badania naukowe na temat wplywu naszego myslenia na przebieg leczenia, efekt placebo itp. I bylo tam właśnie pokazane, ze szybciej po zabiegu regenerowaly sie komorki osob, ktore miały dobre nastawienie. Jeden mezczyzna byl pewien, ze przyjął cos na co byl uczulony i po jakims czasie mial wszystkie objawy uczulenia lacznie z opuchlizna. Wszyscy słyszeliśmy o placebo – substancji pozbawionej działania farmakologicznego podawanej pacjentowi przeświadczonemu o tym, że przyjmuje skuteczny lek. Potrafi ono nie tylko wykazać się dającym się mierzyć działaniem w naszych organizmach, ale także spowodować całkowite wyzdrowienie. Jednym z najbardziej udokumentowanych przypadków tego rodzaju jest historia opisana już w latach pięćdziesiątych. Do amerykańskiego onkologa Philipa Westa zgłosił się pacjent ze złośliwą postacią nowotworu węzłów chłonnych w skrajnym stadium rozwoju. Zgodnie z diagnozą nie powinien żyć dłużej niż kilka dni. Został jednak zakwalifikowany do programu badań klinicznych nowego leku antynowotworowego. Po podaniu lekarstwa pacjent w przeciągu kilku dni powrócił do zdrowia, badania zaś nie wykazywały u niego żadnych objawów nowotworu. Byłaby to piękna historia o wspaniałym leku onkologicznym, gdyby nie to, że badania wykazały, iż podany lek jest całkowicie bezskuteczny, pacjent doktora Westa zaś jest jedyną osobą (spośród kilku tysięcy poddanych leczeniu), który został wyleczony. Po kilku miesiącach, gdy człowiek ów wyczytał w prasie, iż jego lek jest bezskuteczny, nastąpił gwałtowny nawrót choroby. Po powrocie do szpitala podano mu wodę destylowaną przekonując, iż jest to znacznie udoskonalona wersja starego leku. W kilka dni choroba znowu zniknęła.
  7. Kochani ja dzis w nocy myslalam, ze zaczynam rodzic, ale skurcze przeszly. To pewnie z nerwow. Bo dzis rodzice do mnie przylatuja... Usnelam dopiero po 6. Masakra. I jak tu nie zwariowac... Zycze Wam wszystkim udanego Sylwestra i oby nastepny rok byl dla Was nie dla nerwicy!! Duzo zdrowka, sily i pozytywnej energii!! alu, i cos specjalnie dla Ciebie: aby w tym kolejnym 2016 roku instynkt macierzynski wzial gore nad fobia :) i abys mogla cieszyc sie tym szczesciem:* :) Poza tym dziekuje Wam za wspolny rok razem na forum. Obysmy zaczęli pisac tu jak udalo nam sie wyjsc z hipo )
  8. Little Red Fox, spokojnie- jeszcze sie Dodzwonisz:) Ja dzis usnelam po 6 mialam takie skurcze, ze chcialam juz budzic meza, ale przeszly...masakra...oby Maluszek wytrzymal do nowego roku;))
  9. i jeszcze raz powtarzam- nie neguje, ze jest jakas choroba/ schorzenie, ktore wywoluje czesc objawow. bo sama mialam rumien guzowaty i jeden lekarz mowil, ze te bole to z nerwow, drugi- bardzo dobry lekarz stwierdzil poczatki RZS a dopiero prawie po roku wyszlo, ze mam rumien guzowaty, bo wkoncu trafilam na lekarza, ktory zwrocil uwage na rumienie... ale wiem, ze wtedy tez dokuczaly mi objawy nerwicy, ktore potegowaly ten stan, mialam ciagle odruchy wymiotne, nie moglam jesc... a nic z zoladkiem zlego nie bylo- przeszlo dopiero gdy w napadzie paniki dostalam tak silnych nudnosci, ze myslalam, ze zwymiotuje na srodku lotniska... wtedy uswiadomilam sobie, ze to nerwy...i przeszlo... masakra
  10. nefreits zadala tu pyttanie bezsilnej " jestem ciekawa co jesz. czy jedzenie jest przyjemnoscią czy wyrzutem sumienia, że zjadłaś np. coś niezdrowego, szkodliwego i oczekujesz bólu jelit? " i rozmawiajac z nia codziennie wiem, ze ZAWSZE zje cos po czym ma mysli czy obrze zrobila i zadrecza sie, ze przez ten konkretny produkt, albo nawet jeden kes ma znow objawy... ja nie neguje, ze masz problemy z jelitami, ale bardzooo duzo siedzi w Twojej glowie. Ja ciagle Ci powtarzam od prawie roku zebys polozyla sie na DIAGNOSTYCE w szpitalu, nie na jakims pojedynczym badaniu tylko na diagnostyke, ale Ty zawsze reagujesz strasznymi nerwami i zloscia na ta sugestie... samej bedzie Ci bardzo ciezko... druga sprawa...kiedys napisalas mi, ze zaparcia przyszly gdy odstawilas benzo- i tu tez jest argument za tym, ze nerwy powoduja nasilenie objawow, tez pisalam Ci zebys sprobowala doraznie brac benzo i zobaczyla czy bedzie poprawa, bo przepraszam- ale uzywanie 6 czy wiecej czopkow dziennie to nie jest normalne- to juz jest obsesyjne... i mimo, ze sie zalatwisz to dalej tkwisz w przekonaniu, ze wszystko Ci tak stoi i gnije- jakby tak bylo to bys nic nie wydalila nawet wsadzajac 50 czopkow... a wczoraj zaslablas tak, ze upadlas? czy ze prawie upadlas? bo to jest roznica... przy napadach lekowych ja mialam juz wizje, ze leze na ziemi i zupelnie trace nad soba kontrole, a mimo to dalej stalam... zaklulo Cie, przerazilas sie i stad to uczucie- wtedy taki atak nie przechodzi w minute... mnie czesto caly dzien pozniej cmi z tego wysilku... i nie wierze, ze tylu lekarzy nie dopatrzyloby sie czegos powaznego... mnie dwa razy kladli do szpitala chociaz wcale nie myslalam, ze jest tak zle- a po samej morfologii kazali mi zostac... raz na 10 dni, drugim razem na dobe pod kroplowki... i tez panicznie boje sie szpitali- pierwszym razem jak polozyli mnie na 10 dni to 7 dni NIC nie jadlam...chodzilam do lazienki trzymajac sie sciany tak mi bylo slabo... plakalam, ze z glodu umre, bo glod czulam, ale nie moglam nic przelknac- rodzice i dziadkowie przynosili reklamowki jedzenia, ja dopiero 8 dnia zjadlam... to bylo straszne- wyszlam stamtad chudsza chyba o 10 kg. piszesz, ze chcialabys przytyc- stres i taka dieta nie sprzyjaja tyciu- uwierz mi, ze sam stres potrafi z czlowieka wyssac wszystko! ja rozumiem, ze mozesz jesc (wg siebie) okreslone produkty... ale czy ktos z Was zna kogos kto jedzac kawalek miesa, kasze jaglana i salate polana olejem przytyl ? zagryzajac chipsami z marchewki... a pozniej majac wyrzuty, ze zjadlo sie awokado albo kostke czekolady gorzkiej ? walcz o to by przyjeli Cie do szpitala i zrobili diagnostyke, a nie juz planujesz jak tu miec czas i pieniadze na kolejne badania prywatne i prywatne wizyty... bo popadniesz w bledne kolo, o ile juz tego nie zrobilas. sama wiesz - i nie bede pisala tego na forum- jakich rzeczy sie boisz i z czego masz ataki, ze umierasz- i uwierz mi- watpie by ktos na tym forum bal sie takich rzeczy jak Ty potrafisz sobie wmowic, ze od nich umrzesz- nie pisze tego zlosliwie, ale po to by Ci uswiadomic, ze oprocz problemow natury zdrowotnej, ktore musisz zbadac i okreslic masz tez duze problemy sama ze soba
  11. Little Red Fox, magnez normalnie mozesz brac- polecam aspargin- ma oprocz magnezu potas :) tym tez sobie nie zaszkodzisz. jest duzo preparatow witaminowych dla kobiet w ciazy, ja szczerze nie moglam ich brac, bo mialam po nich bole zoladka i zaparcia. lepiej chyba postawic na urozmaicona diete, owoce, warzywa- zreszta sama sie przekonasz, ze organizm wlasnie tymi zachciankami" pokazuje czego w danej chwili najbardziej potrzebuje...u mnie np. w obydwu ciazach zajadalam sie kanapkami z bialego sera z miodem- ktorych naprawde szczerze nie znosze od dziecinstwa a w ciazy swojego czasu to bylo jedyne co moglam przelknac "Bezpieczna, maksymalna dawka kofeiny w ciąży to 200-300 mg na dobę, co oznacza, że dziennie można wypić najwyżej 2-3 filiżanki niezbyt mocnej kawy http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/kawa-w-ciazy-jaki-wplyw-na-ciaze-ma-picie-kawy_35126.html " poczytaj sobie ten link i nie zamartwiaj sie na zapas! mi polozna z pelna powaga na poczatku ciazy zakomunikowala, ze nie moge jesc... miesa z rekina no faktycznie, jakbym codziennie sie tym zajadala czytalam tez, ze nie mozna cynamonu, sledzi, kapusty z grzybami, mandarynek, maku... hehe nawet malin ... nie powinno sie pic, ale herbaty z LISCI malin na poczatku ciazy, maliny jako owoc sa zupelnie nieszkodliwe.. za to napar z lisci malin polecany jest od 37 tyg ciazy aby przygotowac miesnie do porodu... tak wiec zaufaj swojemu organizmowi- sam bedzie podpowiadal co mu najbardziej potrzebne, a gdy dopadna Cie mdlosci polecam migdaly, herbatniki, imbir... zawsze miej cos przy lozku, bo w ciazy glod poteguje mdlosci... wiec trzeba czasem cos schrupac przed wstaniem z lozka :) no i jak najwiecej usmiechu i pozytywnego myslenia :)
  12. nefretis, ta gula w gardle i zaciskanie to typowo nerwicowy objaw. Swojego czasu mialam to tak nasilone, ze wpedzalo mnie to w jeszcze gorsza paranoje... A co do porodu to ja Corcie rodzilam 21 godzin... Przeraza mnie taka wizja. Mam nadzieje, ze teraz pójdzie szybciej... Stresuje sie, bo Rodzice przylatuja zeby zostac z wnuczka jak zaczne rodzic. I czuje takie napiecie ze kazdy bedzie wyczekiwal kiedy to nadejdzie. .
  13. Little Red Fox, nic sie nie boj. Poczytaj artykuly o kawie w ciazy. Naprawde spokojnie mozesz pic kawe jedna z mleczkiem:) to nie jest piwo czy papieros :) :* i nie boj nie stresuj sie:* a Maz jak zareagowal?:)
  14. Little Red Fox, ależ mozesz kawe pic!! Ja pije jedna lekka cala ciaze.mimo, ze polozna mowi ze spokojnie moglam pic taka jak pilam z dwoch lyzeczek poczytaj sobie ile kawy mozna pic w ciazy. A jak dodajesz mleko to tym bardziej, bo wtedy jest jeszcze slabsza ) ja nie wiedzialam tego w pierwszej ciazy i wlasnie zrezygnowalam w niej z kawy co bylo ciezkie ssczegolnie przez ta sennosc i zawroty
  15. Little Red Fox, nie martw sie tym- tutaj w uk przez CALA ciaze chodzi sie tylko do poloznej, ktora jedynie wazy Cie, sprawdza cisnienie, mocz i kieruje na badania krwi i usg, slucha serduszka Dzidzi. nikt przez cala ciaze nie zaglada Ci w majtki- dopiero przy porodzie i wszystko jest ok narazie sie zrelaksuj i nie stresuj :)
  16. Little Red Fox, nic sie nie boj- miliardy kobiet daja rade w ciazy- dasz i Ty :):* ugotowalas bigos ?:)
  17. alu, ja tez nie wymiotowalam z 18 lat albo i 20... do czasu kiedy Corcia zarazila nas wszystkich grypa zoladkowa... wczesniej zawsze mialam mdlosci, nawet odruch wymiotny i balam sie tego panicznie... przy grypie zoladkowej puls mialam chyba z 200, ledwo moglam oddychac z nerwow, taka bylam przerazona... ale szczerze to dalo mi tez jakas ulge, bo poczulam, ze dalam rade przez to przejsc- moze to bylo drastyczne, ale przynajmniej przestalam tak mocno sie tego bac i tak sie wsluchiwac w jakies objawy, ktore moglyby to zapowiadac... aajj dziewczyny.... ja niedlugo rodze!!
  18. Bylam dzis u poloznej, Maluszek wazy ok 3300 i juz jest vaardzo nisko, wstawiony w kanal rodny wiec mam nadzieje, ze nie wyjdzie po terminie. Mi dzis dokuczaja straszne skurcze nog lydek ale to chyba normalne? nefretis, do mnie jutro Rodzice przylatuja, a jedyne gdzie moge sie udac to porodowka:D a Ty jakie masz plany? Ja ogolnie nie lubie gdzies chodzic na Sylwka chyba sie starzeje;) w tamtym roku mimo moich najgorszych napadow jeszcze bez lekow bylan z Mezem i znajomymi w restauracji wynajetej, bo maz bardzo chcial pojsc a janie chcialam zevy szedl sam;) i jakos dzieki alko to przetrwalam chociaz ne bylo latwo:D
  19. Bylam dzis u poloznej, Maluszek wazy ok 3300 i juz jest vaardzo nisko, wstawiony w kanal rodny wiec mam nadzieje, ze nie wyjdzie po terminie. Mi dzis dokuczaja straszne skurcze nog lydek ale to chyba normalne?
  20. Little Red Fox, poczekaj spokojnie, bo narazie nie bedzie widac serduszka tylko pecherzyk . lepiej zaczekac i juz cos zobaczyc ) tutaj w uk idzie sie pierwszy raz do poloznej dopiero w 8 -9 tygodniu ciazy, a usg ma sie jeszcze pozniej... ja oczywiscie nie wytrzymalam i w 7 tyg robilam usg prywatnie zeby serduszko zobaczyc :) agusiaww, na kiedy masz termin cc? trzymam kciuki- napewno bedzie wszystko dobrze :* u mnie juz zadnych badan nie robia, nie wiem czy powinni cos jeszcze sprawdzac?
  21. Maz sie dzisiaj ze mnie smial, bo jak napadly mnie takie skurcze i bol brzucha to jedyne o czym mowilam to : "kurcze no, a tak chcialam ten barszczyk ugotowac dzisiaj ..."
  22. Little Red Fox, ja na poczatku mialam mega sennosc i mega apetyt pozniej doszly zachcianki i trwaja do dzis- np dzisiaj rozowy barszczyk mi sie marzy taki ze smietana pyszniutki bede zaraz gotowac
  23. Little Red Fox, moze poczekaj az wroci super- widzisz- czasem trzeba przestac sie nakrecac zeby sie udalo :):* zdrowka duzo dla Ciebie i Maluszka :*
  24. Little Red Fox, to wyglada na 2gi tydzien ciazy, czyli tak jak powinno byc :)))) super gratuluje !!!!!!!!!!!!!!!
×