Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mili89

Użytkownik
  • Postów

    1 803
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Mili89

  1. zalezna, nidobor potasu latwo uzupelnic- kup sobie aspargin i jedz banany :) powinno byc dobrze:)
  2. martini123, nic sie nie martw- jesli jestes w ciazy to na samym poczatku ten miesiac Dzidzia jest chroniona, nie ma polaczenia jeszcze takiego, bo dopiero sie zagniezdza zarodek ) ja w pierwszej ciazy nie wiedzac, ze jestem pilam malibu z mlekiem, ale bardzo mnie dziwilo, ze mi nie smakuje a papierosow przed testem ciazowym wypalilam wtedy tyle, ze masakra z nerwow takze nic sie nie martw . Moja kolezanka za to nieswiadoma ciazy wykorzystala caly karnet na solarium zanim sie dowiedziala, pozniej tez bardzo panikowala, ale wszystko bylo ok . zrob sobie test to nie bedziesz wariowac i sie zastanawiac :) a te plamki pewnie zaraz Ci znikna tylko nie dotykaj i nie drap a ja dalej czekam az Synek zdecyduje sie wyjsc... chyba Mu za dobrze ) oby tylko wszystko bylo ok, bo bardzo sie stresuje ...
  3. Little Red Fox, mowilam nie stresuj sie i spokojnie, bo wszystko jest ok :* No wlasnie Dzidziek sie nie spieszy, a mi tak ciezko. Zostalo 5 dni do terminu. Rodzice przylecieli do nas. Kazdy czeka a tu nic. Czasem zaczyna bolec ale zaraz przechodzi... A mi jest tak goraaaaco. Zawsze zmarzluch jestem a przy końcówce ciazy jestem taka spocona, goraco mi okrutnie, najchetniej bym okna pootwierala w domu...czy to normalne? Ledwo wyrabiam:(
  4. martini123, pewnie, ze moglo ugryzc Mnie i moja Corcie wczoraj meszka pogryzla i tez mialysny kropki. Nic nie szukaj i nie czytaj. Powinno do jutra zblednac:* A mi jest tak goraaaaco. Zawsze zmarzluch jestem a przy końcówce ciazy jestem taka spocona, goraco mi okrutnie, najchetniej bym okna pootwierala w domu...czy to normalne? Ledwo wyrabiam:(
  5. Olalala, a nie zmienialas proszku plynu itp itd? Zelu mydla? Ja czasem po kapieli tak mam, ze mnie swedzi skóra i od drapania mam pozniej plamki. Z innych rzeczy to polpasiec ale to nie byloby w malym obszarze.
  6. Bylam u lekarza, osluchal mnie i powiedzial, ze pluca czydte i musze poprostu odpoczywac i kaszel sam powinien minac... No to czekam;) nie wiem tylko czy brac dalej te wykrztusne, bo po nich wiadomo jeszcze bardziej sie to nasila...
  7. alu, alc az mnie zabolalo jak to przeczytalam No tak dalej jestem 2 w 1 co jakis czas mnie zaboli i znow przestaje i tak sie drazni ze mna Synek;) Jestem o dobe dluzej w ciazy niz za pierwszym razem:D stad moje zniecierpliwienie, a humor mam jak przed okresem x3 hehe;)) Olalala, widzisz to pewnie nawykowe juz... Moze kupuj sobie gumy do zucia zeby jakos rozladowywac ta szczeke w ciagu dnia?
  8. Olalala, a badalas pasozyty? Czesto jako objaw jest zgrzytanie zebami. Moj maz tak zgrzytal bardzooo dlugo, zadnych innych objawow nie mial i kiedys sie wszyscy profilaktycznie odrobaczalismy i przeszlo Z nerwow tez.mozna zaciskac szczeke, ja np gryze sobie wskazujacy palec prawej reki z nerwow. Mam na nim skore twarda jak kamien juz przez to SAFONIA, wiem Kochana:* ale ja juz mam tyle mysli i strachu, ze wariuje. Czytam o roznych sepsach przy porodzie przez choroby i lapie mnie ogromna panika, a rodzic moge zaczac w kazdej chwili... Obym zdazyla przed porodem jutro odwiedzic lekarza, zeby mnie osluchal.
  9. Safonia teraz to mnie przestraszylas jeju mam nadzieje, ze nie mam zadnego zapalenia pluc :// Wypilam acc i stodal i bardziej kaszle, bo oba wykrztusne ale to bardziej z gardla sie odrywa i w nim laskovze a nie gdzies dalej... Ajj ten kaszel lacznie z katarem mam od 2 tyg.najpierw suchy kaszel i kataaaar a teraz mokry kaszel i resztka kataru..
  10. Little Red Fox, poczekaj, dopiero sie zacznie ucisk na pecherz a pod koniec to juz wogole kosmos jesli o to chodzi... teraz wszystko sie tam rozciaga powolutku i robi miejsce, a pomysl jak tam bedzie uciskac glowka 3,5 kg Dzieciaczek ale wszystko jest do przetrwania :) a probowalas jesc migdaly gdy pojawia sie mdlosci? ciagle cos przegryzaj czy to herbatniki czy migdaly- bo mdlosci sa najwieksze gdy jest sie nawet lekko glodnym, ciagle cos trzeba przegryzac :*
  11. SAFONIA, nie dziekuje mam nadzieje, ze niedlugo Bobasek zdecyduje sie wyjsc i ze wszystko bedzie dobrze. wypilam dzis stodal i acc i kaszle na potege, bo obydwa specyfiki wykrztusne. to mi splywa z zatok , przynajmniej tak mi sie wydaje...moze jutro pojde do lekarza zeby mnie osluchal, bo sie naczytalam o bezobjawowym zapaleniu pluc i teraz bede lapala paranoje... a Corcia moja ma teraz duzo wrazen- przylot Dziadkow, czekanie na Braciszka i sama ze soba chyba nie ogarnia do konca...
  12. SAFONIA, dziekuje:* ja wg lekarza mam oskrzela czyste (mam nadzieje,ze ma racje) , a wszystko splywa z gory, bo mialam katar... wczesniej byl okropny suchy , duszacy kaszel az brzuch mnie od niego bolal, dostalam antybiotyk i teraz gdy sie skonczyl dokucza mi juz taki mokry, tzn nie zawsze cos odkrztusze, ale czuc, ze sie odrywa... mam nadzieje, ze nie zaszkodzi to Dzidzi, bo sie naczytalam, ze przez takie przeziebienia pod koniec ciazy Dzieciatko moze byc chore po urodzeniu ... a tego bym najbardziej nie chciala ... poki co to wypatruje z niecierpliwoscia objawow porodu, ale chyba Synkowi dobrze w brzuszku, jeszcze moja Corcia takie ma humorki, ze nie dziwie sie, ze Jej Braciszek sie boi wyjsc
  13. agusiaww, gratuluje zdrowej Dzidzi!! i Tobie Kochana zycze duzo zdrowka!! :* ja dalej czekam, ale juz nie moge sobie znalezc miejsca, wszedzie mi niewygodnie i goraco :[[[
  14. SAFONIA, a jak teraz z Twoimi zatokami ? bo od nich sa rozne bole i dolegliwosci... mialas jakas kontrole ? ale jesli mialas tk to i zatoki tam pokazuje. pewnie to jakas zmiana cisnienia, dodatkowo nerwy robia swoje... ja zawroty glowy mam bardzo czesto z nerwow ale jakos sie oswajam, ze juz tak mam :// a i czasem od karku tez boli mnie glowa- pomaga wtedy lekki masaz no i troche ruchu... i znam to- zbadam jedna rzecz, to wkrecam sobie nastepna... pozniej sie zastanawiam czy aby napewno wyniki sa ok i czy sie nie pomylili... najgorzej jak juz lekarze patrza na Ciebie dziwnie, bo co chwile u nich jestes i w sumie ja np tak mam ze mowie objawy i odrazu mowilam co podejrzewam...i jakie badania mi sa potrzebne- masakra... Ardash, myslalam o tym syropie z cebuli, ale nie dam rady w ciazy go wypic maz kupil mi znow stodal, bo jakos pomaga nawet, pije grypovite i mam acc mini dla dzieci to jutro sobie wypije. najgorzej mam rano, bo wszystko splywa przez noc i musze odkrztuszac jak sie budze. antybiotyk juz bralam, a nie chce teraz dowalac lekami przed porodem... szczegolnie, ze to kaszel mokry- to moze wykaszle go wreszcie i minie? dzisiaj mi juz tak ciezko...ani siedziec, ani lezec, goraco mi jakby ktos na mnie goracym nawiewem dmuchal- ja juz chce urodzic!!
  15. SAFONIA, a ile czasu bierzesz leki i chodzisz na terapie ? czasem pierwszy lek nie dziala (u mnie tak bylo) i dopiero po zmianie na inny zaczelam widziec roznice. na terapie planuje pojsc po porodzie... wiem jak to meczy- najgorsze jest to, ze boimy sie, nakrecamy, ale co chwile robimy rozne badania, bo moze cos przeoczymy i tak z jednego w drugie - ciagle... a sprawdzalas cisnienie ? swoje i atmosferyczne? moze przez to boli glowa... ja mialam bardzo dlugo napieciowe bole glowy (co oczywiscie do mnie nie docieralo) , dopiero po tysiacu roznych badan i lekarzy, gdy sie upewnilam to zaczelo przechodzic
  16. Little Red Fox, spokojnie :* zdazysz wszystko zrobic, bedziesz miala kontrolne badania, bo pozniej wazny jest poziom zelaza, bo Dzieciaczki od nas go duuuzo zabieraja ja mialam anemie prawie caly czas w obydwu ciazach- trzeba do kanapki dodawac salate, jesc duzo produktow bogatych w zelazo ( i to nie jest szpinak) - ale unikac watrobki,.. i pic soczek pomaranczowy albo cos co ma wit c dla lepszego wchlaniania zelaza chociaz ja to miesa wogole nie moglam jesc przez pierwsze pare miesiecy... a Dzidzia dalej siedzi sobie w najlepsze, smieje sie, ze Rodzice moi przylecieli, przywiezli ze soba jedzonko z Polski i Dzieciaczek woli w brzuszku siedziec niz wyjsc i pic samo mleczko Corcie zaczelam rodzic wlasnie w 39 tyg, tak jakby dzisiaj a tu nic ... no musze poczekac, a juz nawet siedziec mi ciezko
  17. Little Red Fox, napewno ladnie rosnie :) pij sobie ten imbir, zapach cytryny tez pomaga na mdlosci i przegryzaj migdaly :) no niestety- pierwsze 3 miesiace nie sa zbyt przyjemne, organizm musi sie przestawic, duzo zmian :) ale to mija, wiec sie nie martw :*
  18. Ardash, super, ze jest dobrze i zycze by tak zostalo, albo bylo jeszcze lepiej :) no wlasnie ... Rodzice sa u mnie, kazdy wyczekuje, pyta jak sie czuje, czy cos boli...a tu nic- za duzo dobrego jedzonka z Polski dostalismy i Maluszek pewnie wie, ze jak wyjdzie to zostanie samo mleczko do jedzenia wiec korzysta poki moze z przysmakow mnie dalej meczy ten mokry kaszel, szczegolnie rano jak wstaje, chyba mi z noska splywa... dzisiaj sobie acc wypije- moze to pomoze, bo juz mnie to zaczyna irytowac... wiecie ile moze taki kaszel trwac??
  19. feniksx, spokojnie, ja tez rok temu w Wigilie w dzien dostalam pierwszy mocny atak... wiem co czujesz.. a benzo nie bierzesz? zycze Wam wszystkich zdrowia i duzo usmiechu w tym Nowym 2016 roku!
  20. Ardash, ooo witaj:) dziekuje Kochana:* Tobie zycze duzo zdrowia i usmiechu:* jak tam u Ciebie?:* A no tak szybko zlecialo, co?
  21. Little Red Fox, spokojnie!! Takie chuchanie i dmuchanie na siebie i dziecko tez do niczego dobrego nie prowadzi. Ucz sie normalnie, nie przekladaj nic, bo pozniej znajdziesz 20 innych powodow i nigdy tego nie zrobisz;) Stresem dla Dzidzi jest Twoj stres. O nic sie nie martw. Organizm sam wie co jest dobre dla Was. Mnie na poczatku obydwu ciazy odrzucalo od wiekszosci jedzenia, moglan jesc tylko migdaly, serki homogenizowanie waniliowe i kanapki z bialym serem i miodem i mialam ogromna ochote na mirindw, chociaz nigdy wczesniej jej nie pilam:D Na nudnosci pij imbirek, przegryzaj migdaly i staraj sie nie miec pustego zoladka, bo to nasila nudnosci w ciazy. I nie panikuj, nie zadreczaj sie. Relaksuj sie i korzystaj poki brzuszek Ci w niczym nie przeszkadza;) ja juz nawet skarpetek nie moge sama zalozyc, a dzis golac sie "tam" tak sie zacielam ze pol godziny mi krew leciala:// a Maly jak siedzial w brzuszku tak siedzi, a do terminu tylko 8 dni...
  22. zalezna, a co robisz na watku hipo? Jesli masz stwierdzone w badaniach schorzenia to musisz znalezc dobrego lekarza i sie leczyc. Ciezko mi cos doradzic jesli nie znam szczegolow. Bezsilna- ja wiem, ze do Ciebie nie dociera, ze oprcz choroby jelit ktorej nie neguje masz silna nerwice i hipo, bo nikt przy zdrowych zmyslach nie boi sie. Ze od lyku zimnej wody dostanie szoku termicznego...itp takich przykladow jak sama wiesz jest bardzo duzo i powinnas z tym tez walczyc wtedy bedziesz.mogla racjonalnie i w pelni skupic sie na konkretnych dolegliwosciach a nie codziennie wymyslac cos innego... Przeciez nie jest powiedziane, ze jesli ktos ma jakas chorobe to nie ma hipohondrii to tak nie dziala... Poprostu nawet jesli osoba z hipo ma stwierdzona jakas chorobe to i tak wie najlepiej czy to to czy nie to i nie zawsze slucha co mowia specjalisci, bo wie najlepiej A raczej bardziej ufa google... A ja czekam dalej na porod. 9 stycznia mam termin, a tu nic:( juz bym chciala miec to za soba:[
  23. To jest mylenie pojec, ale nie mam czasu sie rozpisywac Nie mowie, ze pozytywne myslenie Cie uzdrowi, ale wspomaga funkcje regeneracyjne organizmu i to jest udowodnione badaniami. Mialam psychologie i psychiatrie i medyczne podstawy na studiach i przerabialismy duzo badan na ten temat. Moj Tata osobiscie zna czlowieka, ktory nieswiadomy raka przezyl 4 krotnie dluzej niz zakladano. I nie byly to miesiace a dlugie lata. Myslal, ze operacje ma na zupelnie cos innego Nikt nie wierzyl jak dochodzil do siebie Co do szukania przyczyn to kazdy z nas szuka najpierw przyczyn swojwgo samopoczucia Mowisz ze jak ktos ma kolatanie serca to latwo mowic? A jak ja mialam puls nawet usypiajac 160 co na holterze bylo widoczne to mialam tak latwo? Puls nie spadal mi ponizej 100 wogole! A wcale nie czulam sie zestresowana. Wszystko jest ze soba powiazane. Ludzie narazeni na przewlekly stres czesciej zapadaja na choroby. Niektore wlasnie stres wywoluje. Np majac raz rumien guzowaty silne napady stresu moga powodowac jego nawrot bez innej przyczyny. Mialam tak raz. Trzeba szukac i wykluczac choroby to oczywiste ale nie na zasadzie: ja wiem najlepiej, wszyscy lekarze sa beznadziejni. Bo to nie prawda. My nie wiemu najlepiej. Caly dzien w google nie da nam wiedzy i doswiadczenia lekarza- niestety. Mozemy bladzic jak we mgle robiac setki badan, a przeoczyc cos dla nas blahego a istotnego dla diagnozy. Tak jak ja przy rumieniu skupilam sie tylko na bolu stawow przeogromnym do tego stopnia ze jeden lekarz mowil ze mam rzs.. A siniaki na nogach wmawialam ze albo slabe naczynka albo bialaczka itp. A jednak bylo to ze soba powiazane. I to siniaki byly głównym schorzeniem a bol stawow to byl objaw nie na odwrot...
  24. zalezna, ogladalan kiedys program w ktorym byly opisane dwa różne badania naukowe na temat wplywu naszego myslenia na przebieg leczenia, efekt placebo itp. I bylo tam właśnie pokazane, ze szybciej po zabiegu regenerowaly sie komorki osob, ktore miały dobre nastawienie. Jeden mezczyzna byl pewien, ze przyjął cos na co byl uczulony i po jakims czasie mial wszystkie objawy uczulenia lacznie z opuchlizna. Wszyscy słyszeliśmy o placebo – substancji pozbawionej działania farmakologicznego podawanej pacjentowi przeświadczonemu o tym, że przyjmuje skuteczny lek. Potrafi ono nie tylko wykazać się dającym się mierzyć działaniem w naszych organizmach, ale także spowodować całkowite wyzdrowienie. Jednym z najbardziej udokumentowanych przypadków tego rodzaju jest historia opisana już w latach pięćdziesiątych. Do amerykańskiego onkologa Philipa Westa zgłosił się pacjent ze złośliwą postacią nowotworu węzłów chłonnych w skrajnym stadium rozwoju. Zgodnie z diagnozą nie powinien żyć dłużej niż kilka dni. Został jednak zakwalifikowany do programu badań klinicznych nowego leku antynowotworowego. Po podaniu lekarstwa pacjent w przeciągu kilku dni powrócił do zdrowia, badania zaś nie wykazywały u niego żadnych objawów nowotworu. Byłaby to piękna historia o wspaniałym leku onkologicznym, gdyby nie to, że badania wykazały, iż podany lek jest całkowicie bezskuteczny, pacjent doktora Westa zaś jest jedyną osobą (spośród kilku tysięcy poddanych leczeniu), który został wyleczony. Po kilku miesiącach, gdy człowiek ów wyczytał w prasie, iż jego lek jest bezskuteczny, nastąpił gwałtowny nawrót choroby. Po powrocie do szpitala podano mu wodę destylowaną przekonując, iż jest to znacznie udoskonalona wersja starego leku. W kilka dni choroba znowu zniknęła.
×