Widze, że Twój vendor leki w słoikach przysyła heheheh
Dark Passenger,
Powiedz mi jaka jest u Ciebie granica między po prostu terapeutycznym polepszeniem swojego stanu, a byciem na "haju" phenibutem? Ale tak myślę, że jeżeli to jest bardziej lek do stosowania doraźnego, tam raz w tygodniu to myślę, że warto zrzucić dawkę większą niż jest to sugerowana do stosowania cyklicznego, co jest jakimś nonsensem bo cyklicznie sugerowana dawka przestała by już zapewne działać po kilku dniach. Możesz zapodać przy okazji swoją wagę. Bo chyba ostatnio jak opisywałeś jak pocałowałeś swoją przyjaciółkę heheh i wgl to, że przekroczyłeś tą granicę terapeutyczną, że tak to nazwę. Albo możę inaczej, do jakiej dawki sprawia Ci phenibut przyjemność z bycia na nim, jakich dawek nie przekraczac?