Fakt, jest to najgorsze. Ale jak sensu zycia czlowiek nie ma to tym sensem cos musi byc. Najlatwiej jak to jest druga osoba. I dobrze jest dopóki ona jest przy nas...
Po prostu nie daj sobie wskoczyć na głowę. Bądź jak lustro, odbijaj dobro do tych co dają je. Ze złem tak samo.
Im dłużej się siedzi w zamknięciu tym trudniej wyjść z tego.
Gdybyś nie mieszkała na drugim końcu Polski to byś miała jednego znajomego więcej już :)
Dasz sobie radę. Nie zwracaj uwagi na ludzi bo większość to śmiecie.
nie bój się bad tripa, testowałem tylko 4-ho-met, ale na początku jest euforia i w ogóle przyjemnie jest, ciężko by było bad tripa mieć
po lsd próbowałem wkręcić sobie badtripa i się nie udało
po lsd przestalem palic ziolo i troche zmienilem na lepsze w swoim zyciu
ziolo to jednak syf, izoluje i zamyka w sobie, szczegolnie jak ktos ma problem z psychika
masz tu piosenkę, która da Ci lekkiego kopa motywacyjnego
i rada ode mnie: uciekaj od toksycznych ludzi, oni tylko energie z Ciebie wysysają
Nie wiem jak z Twoim młodszym bratem, ale jeśli możesz sam wszystko zacząć od nowa, to zrób sobie taki reset życia, zacznij w innym miejscu od nowa. Jeśli nie masz jakieś fobii społecznej i w miare z ludźmi się dogadujesz to dasz radę, Powodzenia.