
Meg1985
Użytkownik-
Postów
681 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Meg1985
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 23
-
Mark gdzie Ty wynajdujesz Te wspaniałe smaki coli? Gdzie można spotkać colę waniliową np.? A może sam sobie je sporządzasz?
-
Kontrast, jedyne, co Ci mogę powiedzieć, to to, że na 100 procent wszystko się zmieni u Ciebie na lepsze, gwarantuję Ci to. Tylko musisz pobyć na jednej dawce z 3,4 tygodnie, bez żadnego zmieniania, zmniejszania. Co do tych zawieszek, to ja je miałam jeszcze zanim zaczęłam brać leki, to było u mnie od zawsze. Ale nigdy nie utrudniało mi to normalnego funkcjonowania. Ja się bałam kłopotów z koncentracją i z pamięcią, luk w pamięci, jak przy trittico, ale nic takiego nie wystąpiło. Co do derealizacji, to chyba wiem o czym mówisz, choć nie jestem pewna, czy też to miałam, ale czasem mam coś takiego, że np. rozmawiam w pracy po niemiecku i czasem nie jestem do końca pewna, czy ja to rzeczywiście mówię, czy mi się tylko wydawało, takie jakieś głupie odczucie, staram się to ignorować i wtedy to przechodzi. Trochę dręczą mnie myśli natrętne, co przy takiej dawce wydaje się dziwne. Żadnych myśli samobójczych, ale za to spadki nastroju są, ale krótkotrwałe. Czasem zdarzają się w pracy i wtedy chcę rzucić wszystko i wracać do domu. Ale to baaaardzo rzadko. Ogólnie jestem zadowolona, ale mimo wszystko chciałabym uwolnić się od tej chemii!!!
-
Wróciłam ostatnio do filmu, który oglądałam dawno temu będąc dzieckiem, a mam na myśli " Breakfast at Tiffany's ". I odkryłam ten film na nowo, zupełnie mnie zaskoczył i zauroczył. A utworu " Moon river" słucham codziennie po kilka razy. Coś wspaniałego !!! I uświadomiłam sobie, że mam bardzo dużo wspólnego z główną bohaterką filmu.....
-
https://www.youtube.com/watch?v=BOByH_iOn88
-
ade ! - żegnaj!
-
Przeglądam forum i myślę, że znowu wpadłam tu jak po ogień i zaraz przepadnę na kilka tygodni, po czym znów tu zawitam jak gdyby nigdy nic.....zdecydowanie muszę częściej tu zaglądać
-
Hej Kontrast, ja jestem właśnie na takiej dawce, 200 mg. I nie czuję się zmęczona bardziej, niż miało to miejsce jak byłam na niższych dawkach. Oczywiście bywam czasem bardzo zmęczona, ale to z racji pracy, jaką wykonuję. Ale z pewnością nie jest to spowodowane lekiem. Jedyne co towarzyszy mi codziennie, to częste ziewanie, mimo, że staram się wysypiać. Miałam to też przy niskich dawkach. Macie to również? kontrast od dawna bierzesz Sertralinę?
-
Arasha, Ale przecież brałaś Mirtę? Pamiętam, że Cię skutecznie usypiała? Czyżbyś odstawiła? Fajnie spotkać znajomą Twarz na forum :) Mój niemiecki trochę lepiej, ale nadal są ogromne braki. To można oddać więcej niż 1 głos? W takim razie dzięki, że za mnie zagłosowałaś :)
-
schwatzen - plotkować
-
hej Arasha Ciebie też miło widzieć, tak myślałam, że jeszcze buszujesz po forum :) Nie masz jutro zajęć??? Nie miałam możliwości głosować i chyba trochę żałuję, bo przez obecną władzę jestem tu gdzie jestem. Ale śledzę wszystko i jestem na bieżąco, bo oglądam polską telewizję
-
Hej, witaj sąsiedzie, widzę, że mieszkasz w Bawarii, ja też w Niemczech, ale w Badenii. Też wyjechałam biorąc Sertralinę, a zaczęłam brać w sierpniu tamtego roku. Tylko, że po przyjeździe jeszcze się trochę wszystkim stresowałam i musiałam zwiększyć dawkę i jestem na niej do dziś, a jest to 200 mg. Chodzę tu do lekarza, który mi bez problemu lek wypisuje. Ale marzę, żeby odstawić i żyć jak kiedyś bez żadnej chemii. Z tego co widzę, to sporo tego wszystkiego bierzesz. Pozdrawiam!
-
Słońce i to, że jutro prawdopodobnie też będzie bardzo słonecznie. Słońce działa przeciwdepresyjnie i jest dla mnie najlepszym lekarstwem
-
Przeglądam forum i oglądam jakieś bzdury w telewizji :) Zebrec, ucz się ucz, bo nauka to potęgi......
-
Udany dzień w pracy :) P.S. Fajnie, że się wreszcie odezwałaś ! Jak się czujesz ? Nadal bierzesz leki ? Również Cię witam Arasha!!! Niestety jeszcze biorę, ale w wakacje odstawiam, jednak boję się, że wtedy objawy nerwicy i depresji wrócą
-
Wizyta w Polsce, spotkanie z babcią, załatwienie pomyślne kilku spraw.
-
-- 31 mar 2015, 01:47 -- https://www.youtube.com/watch?v=kr6qr1AWRko
-
Boże czego to ludzie nie wymyślą. Zapomniałam, że te wszelkie dewiacje to nie tylko w filmach, ale i w rzeczywistości również. Według mnie, nie jesteś żadnym nekrofilem, tylko najzwyczajniejszym w świecie masochistą, bo lubisz zadawać sobie cierpienie. Ale w celu profesjonalnego sprecyzowania powinieneś udać się do specjalisty.
-
Zobaczcie czego słuchają moje koleżanki z pracy. Nie spodziewałam się tutaj takiej ilości Turków. To ma zapewne duży wpływ na bogactwo kulturowe Niemiec. Mnie się podoba https://www.youtube.com/watch?v=UBtVNMbsxBQ#t=391
-
Mnie podobają się Włosi, Hiszpanie, ale chyba najbardziej Francuzi i Turcy. Co jednak nie oznacza, że w Polsce nie widziałam fajnych facetów, czy w innych rejonach Europy
-
Witaj Zebrec, ładnego masz Avatara, jak na prawdziwego mistera przystało :) Pozdrawiam!
-
Uwielbiam jego głos. Jest to dla mnie idealny męski głos. Subtelny, czysty, niski, wspaniały. Lepiej brzmi na żywo niż w teledyskach. Bez odrobiny fałszu i kiczu. Bardzo uzdolniony chłopak. Bardzo przystojny również
-
lunatic weź się chłopaku w garść. Zobacz ile ludzi stara się Ci w jakiś sposób pomóc. A Ty wszystkie wskazówki i rady odpierasz niczym tarcza. Zobacz ile osób pisze, że Twoja rodzina jest toksyczna i ma na Ciebie bardzo zły wpływ. Przemyśl to. Wiem, wiem, zaraz napiszesz, że na przeprowadzkę potrzebna jest kasa i w ogóle na wszystko potrzebne są pieniądze. Otóż nie mój drogi. Jestem tego doskonałym przykładem. Zgłosiłam się po prostu do dobrej agencji pośrednictwa pracy, która rzetelnie dba o interesy klienta. Załatwili mi pracę, mieszkanie. Poznałam dużo Polaków, którzy również wyciągnęli pomocną dłoń. A przyjechałam tu 3 miesiące temu z 300 euro w portfelu. Jest ciężko, nawet bardzo, szczególnie gdy coś mówisz, a nikt nie wie, o co Ci chodzi, ale wiem, że dam radę, tylko muszę w to wierzyć. Ty też musisz zacząć w siebie wierzyć !!! lunatic obiecaj mi tu i teraz, że zaczniesz choć trochę w siebie wierzyć!!!!!!
-
Hej lunatic, widzę że masz faktycznie problem. Ja widzę tylko jedno wyjście. Olać rodzinę, wziąć urlop albo L4 w pracy i iść do szpitala. Uważam że tylko specjaliści są w stanie faktycznie pomóc. Sam nie możesz się ciągle leczyć. Rodzinie wyjaśnij, że to jest konieczne i nie masz innego wyjścia, bo jeśli nie pójdziesz do szpitala, to może stać się rodzinna tragedia. Ty najlepiej wiesz co czujesz, nie można się tak długo męczyć. Znajdź jakiś ośrodek, może nawet w innym mieście niż Twoje. Wyjedź, odetnij się od rodziny, jeśli ma na Ciebie zgubny wpływ. Koleżanka mi kiedyś mówiłam, że w Warszawie jest dobry ośrodek i że oczywiście leczenie jest refundowane przez NFZ.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 23