
Kamiru
Użytkownik-
Postów
143 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kamiru
-
Witajcie. Postanowiłem napisać, bo czuję że się wypalam od środka, doszczętnie. Bardzo doskwiera mi samotność. Nie mam z kim porozmawiać. Mam ostatni rok nauki, ale czuję że to skończy się źle. Nie mogę się na niczym skupić, jestem w jakimś innym wymiarze. Przychodząc po południu do domu idę spać, gdy się obudzę siedzę przed komputerem do późna, idę spać. Budzę się, idę na zajęcia i kółko się zamyka. Nie mam siły na nic, motywacji też żadnej.. Znów mam myśli "s".. proszę dobijcie mnie bo nie widzę sensu tej egzystencji..
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Kamiru odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Kurva jakim ja jestem zerem.. nawet nie zerem, nie wiem kim ja jestem.. udaje ciągle kogoś, nie mam swojej osobowości. Nie mam nic. Jedyne co mnie cieszyło to moje autko, no ale miałem wypadek i koniec jazdy, nie mam nawet pieniędzy żeby go naprawić.. przez 4 dni piłem tylko -
Psychiatrę odwiedzam, leki też biorę. Masz rację z tą naprawą łajby, ale przydał by się ktoś kto by wspierał w naprawie.
-
Indywidualna, rozmawiałem już z kilkoma psychologami, no i reszta była jeszcze gorsza w porównaniu do pierwszego.
-
Tak, chodzę na terapię już sporo czasu. Jest tak sobie, powiem szczerze. Już bardziej mnie ona męczy niż pomaga..
-
Hehe, dobrze to ująłeś . Napisałem to tylko dlatego że prędzej my dostaniemy ostrzeżenia za OT niż inni za obrażanie i dziwne próby pomocy autorce, które zmierzają donikąd. Mimo to życzę powodzenia w wyjściu z nałogów.
-
Nie jestem z Lbn, młody 19 lat dopiero. Depresja, nerwica, zaburzenia już niewiem jakie nawet, po próbie tak jakby wykasowało mi trochę pamięci.. zima no na pewno jest, myślę że jak bym tam mieszkał to coś bym działał, aby mieć kompana/kompankę bo samemu to jestem zerem.
-
Kalebx3: i mnie dziwi reakcja moderacji, a raczej jej brak. Ale dobra nie zaśmiecajmy tematu dla autorki. Też mam już to głęboko co lucy będzie tam wypisywać na mój i Kalebx'a temat.
-
Po czym Ciebie lucy1979 oceniam? po Twoich postach i o tym jak się zwracasz do osób na forum. Śmieszno mi z tego Już w kolejnym wątku czepiasz się mnie, bo co? Zły humor masz? Kaca?, jak sama w innych tematach piszesz że po lekach wybuchasz nerwami, i wcale się nie hamujesz z tym na forum. Nie wiesz co przeżyłem w życiu, nie wiesz o mnie nic. A nazywasz mnie pętakiem? Jeszcze mi przypomnij ile w ciągu ostatniego tygodnia osób nawyzywałaś od różnych, regulaminu forum chyba nie czytałaś, ale przypomnę o tym administracji że jest coś takie jak ostrzeżenia a potem ban. Zabraniasz mi mówić "narkoman" ? masz tutaj definicję: Narkoman, ćpun – osobnik zażywający środki psychoaktywne wywołujące omamy wzrokowe, filmy, odloty, fazy, zaćmienia mózgu, zjazdy, fleszbeki, utratę poczucia czasu, zakwasy mózgu, i mózgotrzepy. Myśli, że jest fajny.
-
Dzięki, Tobie również powodzenia i wytrwałości.
-
advanced ale post, WoW , na terapii nawet tak nie potrafią wytyczyć drogi :)
-
Witaj Jeżeli sama boisz się pójść do lekarza, to poproś swojego chłopaka niech z Tobą pójdzie. Wtedy będziesz miała wsparcie i może jakoś się przełamiesz. Pozdrawiam i trzymaj się.
-
Nie wiem, tak jak wielu rzeczy.. w sumie to niczego nie wiem
-
Trzeba powiedzieć o tym dla rodziców bezapelacyjnie, bo to się nie skończy.. Piszesz że jak dostaniesz leki na depresję to potem dasz radę, no uśmiałem się. Nie działa to tak jak sobie myślisz. I zlituj się i nie bierz pentedronu, widziałem obraz tego, co zrobił on z człowiekiem. Tam już nic nie pomoże.. lucy1979 znalazła się patronka uciśnionych, dla normalnych ludzi na forum plujesz w twarz, wypisujesz farmazony. A dla narkomanki słodzisz żeby nie miała przypadkiem źle. Idź z tego forum i nie wracaj bo doprowadzasz do szału nie jednego.
-
Aby na trochę zapomnieć.. na pewno będzie jeszcze gorzej, ciągle mnie to spotyka.
-
Wracając zapominam że w ogóle jest źle.
-
Papierosy swoją drogą.. Wracam bo życie niema sensu..
-
Chodzi o to żeby bezpośrednio alkohol nie spotkał się z prochami. Wczoraj dałem do wiwatu. Nie piłem dobry miesiąc, namieszałem i napaliłem się.. przyjemnie było przez 10min, umierałem przez resztę czasu aż mi oddało że mogłem w miarę prosto patrzeć. Myślałem że się uduszę.. Pewnie znów będzie przerwy z miesiąc.. eh
-
dlaczego w depresji czujemy sie lepiej wieczorem i w nocy??
Kamiru odpowiedział(a) na Patryk29 temat w Depresja i CHAD
Ba, u mnie jest jeszcze mocniej - wcale już wieczorem nie czekam na sen, ja się wkurzam że tak szybko czas leci i trzeba iść spać po kilku godzinach ledwo! O to to, dobrze mówisz. A jak przychodzi ranek to wraca ta katorga, i jestem zły że to już ranek a nie noc. Chyba trzeba sie wyprowadzić tam gdzie noc trwa 3/4 doby, może będzie lepiej :) -
Jak mam wieczorem pić, to nie biorę leków, a jak wezmę i zdarzy się inicjatywa wypicia, to często mam odlot, i wtedy albo piję szybko żeby nie czuć tego odlotu, albo biorę proch na uspokojenie, chwila przerwy no i dalej z tematem..
-
dlaczego w depresji czujemy sie lepiej wieczorem i w nocy??
Kamiru odpowiedział(a) na Patryk29 temat w Depresja i CHAD
I ja nabieram życia na noc. Z rana i w dzień jest nie ciekawie. lucy: rozumiem że prowokowanie kłótni, albo jak tam zwał jest dla Ciebie pomocne, ale zlituj się i rób to w wątkach do wykrzyczenia się itp, a nie w każdym temacie, bo na niektóre osoby działa to bardzo źle, a forum jest dla nich jedyną oazą spokoju. -
Nie wiem czy zachodzi czy nie, mam swój patent i jakoś się to ciągnie..
-
Sporo leków biorę. Chce się napić to piję, mam czasami że siadam gdzieś z dala od wszystkich i zamartwiam się wszystkim, albo biorę flaszkę/piwo ze sobą i sam siedzę. Jazd nie mam raczej, normalna nayebka raczej.
-
Tak biorę leki, piwo też się zdarza, zdarza się też nayebka na całego. Może być też soczek czy coś w ten deseń.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Kamiru odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Aurora92 tak dużo jeździsz samochodem że ma być na tip top? To jest jak z jazdą rowerem, ile razy się upadało, płakało, rzucało rowerkiem i mówiło że nie da się, ale się udało. Zapisz się na prawko, po to jest ta nauka żeby nauczyć jeździć. W większości przypadków na początek tak jest. Praktyka robi swoje. Pamiętam jak ja zaczynałem.. o zgrozo.. aż mi teraz wstyd. A teraz? Można przysnąć jadąc bez głośniejszej muzyki. Dasz radę , zapisuj się bez dyskusji! Pozdrawiam