turcotte

Tzn. że nie trafiłaś na tego właściwego. Bez załamki, on tam na pewno gdzieś jest

@Makabra No coś w tym stylu.

@Arasha, czytając Twoje posty wyobrażam sobie Ciebie jako osobę z wierzchu dość "szorstką i oschłą", ale w głębi duszy jesteś osobą o niesamowicie ciepłym i uczuciowym serduszku pełnym współczucia i empatii. Nie wiem czy to komplement, ale za to przynajmniej mówię szczerze Prawiczek!? No już od dawna nie! Nie uważam, żeby z seksem "czekać do ślubu", choć nie jestem też człowiekiem, który robi to z byle kim, byle by dziewczynę zaliczyć. Pewnie gdzieś tak po środku

A co to ma do rzeczy? Szałową babeczką może być tak samo dziewica, jak i nie-dziewica Szałowe babeczki to stan ducha, a nie pochwy!

@Precyzja Po prostu kogoś lubisz, bo to "bratnia dusza" i boisz się odrzucenia przez kogoś, kogo mogła byś polubić. Tak, też tak czasem mam

Challange accepted No może z kremem

Dobra, to teraz ja ci zacznę wmawiać Sukcesywnie Jesteś fajna babeczka! Jesteś fajna babeczka! Jesteś fajna babeczka! Jesteś fajna babeczka! Jesteś fajna babeczka! Jesteś fajna babeczka! Jesteś fajna babeczka! Jesteś fajna babeczka!

Dziewczyny! Skąd ten brak wiary w siebie!? Na pewno jesteście szałowe babeczki, tylko więcej wiary w siebie :)

Monika - próbuje ogarnąć stosy papierów, pustych kubków po kawie i pudełek po pizzy leżących na biurku, i znaleźć między nimi kota, który gdzieś tam zaginął dwa dni temu niestety, nieład na biurku wygrywa kot... uczcijmy pamięć zaginionych w boju, minutą ciszy

brak snu -> zombie

ontario

TAK!!! Czekolada ciemna czy biała?

no w tej chwili to sen wolisz jeździć w aucie jako: kierowca czy pasażer?

Ej sorry, ja jestem na forum psycho czy erotomanów, bo czasem już sam nie wiem

ożyj

kardyf

zacietrzewieniec

aligator

magnetohydrodynamiczny

Tak, wszystko super. Gorzej, że jak skończymy rozmowę, to znowu zostaję sam na sam z problemami i kłopoty się zaczynają od nowa. Taka huśtawka, którą ciężko znieść

Nie, w sumie to nie. Gotowanie jest nudne i służy tylko temu, aby przygotować pokarm, a zatem należy je ograniczyć do minimum :)

Jak to zwykle z kobietami bywa, pewnie chce mnie do kuchni zagonić, w ramach tzw. równouprawnienia

Zawsze już coś

No mam nadzieję, że ze mną też tak będzie, ale póki co chyba muszę ograniczyć neta, bo: No i plus ta nerwica, która mnie zżera cały dzień. W ogóle czuję się jakiś taki niepotrzebny. Mógłbym umrzeć i było by chyba wszystkim lepie

A jakie są możliwości tej "kurwicy"?