Skocz do zawartości
Nerwica.com

turcotte

Użytkownik
  • Postów

    226
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez turcotte

  1. Sorry, za post pod postem, ale jak już się uzewnętrzniam... Nie popełnię samobójstwa, bo jestem na to zbyt beznadziejny! Bo jestem zbyt żałosny. Ale za to ryzykuję dużo, licząc na to że będę miał wypadek i umrę. Jeżdżę zbyt szybko autem, uprawiam sporty niebezpieczne i powiem wam, że jak nic mi się nie stanie i przeżyję jakąś ryzykowną sytuację, to jest mi z tym źle, bo nic mi się nie stało. Bo wciąż żyję. Więc znowu ryzykuję i liczę na to, że się zabiję. Wiem, to strasznie pojeb**e z mojej strony, ale ja bardzo bym tego chciał. Chciałbym żeby mi się coś stało Wiem co sobie teraz o mnie myślicie, że jestem psychiczny i powinno się mnie zamknąć.
  2. Hmmm... Nigdy nie miałem problemów przed wystąpieniami publicznymi, ale zawsze kiedy miałem coś mówić przed tłumem, to "wybierałem" sobie spośród wszystkich jedną osobę. Tą która wydawała mi się najsympatyczniejsza i po prostu zaciekawiona tym co mówię. I starałem się mówić patrząc tylko na nią. A udawałem, że reszty ludzi nie ma. Nie wiem czy tobie to pomoże, bo tak jak mówię nie miałem nigdy takich problemów. Ale spróbuj, może jakoś ci to ułatwi sprawę. A druga rzecz, która przychodzi mi na myśl, to spróbuj poćwiczyć w domu. Np. wiedząc, że idziesz do lekarza, spróbuj sobie wyobrazić że już tam jesteś i wyobraź sobie co mu mówisz, jak to mówisz, itd. Może będzie ci łatwiej, jak najpierw poćwiczysz, a nie jak idziesz tak prosto z marszu.
  3. Z tym że nie bardzo jest jak. Za mała mieścina, jakbym poszedł do psychologa, to wszyscy by wiedzieli. A ja tego bym nie zniósł. Nie zniósł bym łatki psychicznego Poza tym ostatnio jest jeszcze gorzej. Ja... Ja się zakochałem. Chyba Nie wiem już sam Bardzo mi się podoba, ale ona na pewno nie zechce się ze mną umówić! Boję się to głośno powiedzieć. Boję się zapytać, czy by się ze mną umówiła. Mam po prostu wrażenie, że jakbym się zabił, to by było lepiej i już bym się nie męczył. Życie jest takie beznadziejne, jak się nie ma nikogo Przepraszam, że was tym wszystkim zamęczam, już nie będę
  4. Hejka, witam wszystkich. Mam nadzieję, że piszę we właściwym temacie i nie narozrabiam za bardzo. Jeśli tak to przepraszam, temat można wyrzucić do śmieci, a ja się nie pokażę już więcej Mam problem z... W sumie nie wiem jak to określić Ze związkami. Powody są różne, problemów jest wiele, na razie chciałbym powiedzieć tylko o jednym. Może kiedyś o reszcie Dawno dawno temu zostałem zdradzony. Potem ja zacząłem zdradzać. Nie miałem problemów z pójściem do łóżka na jedną noc. Były też i prostytutki. Ostatnia laska z którą byłem, niby to miał być luźny związek, zakochała się, a ja ją odtrąciłem! Przykro mi było z tego powodu. Od jakiegoś czasu zmieniłem się. Można powiedzieć dojrzałem. Nie bawią mnie już szczeniackie wygłupy i przygody na jedną noc. Nie chcę też chwilowych przygód z prostytutkami. Chciałbym poznać tą jedną, ożenić się z nią, założyć rodzinę, po prostu być szczęśliwym. Ale nie potrafię. Dlaczego? Po pierwsze seks jest dla mnie czymś... dziwnym. Nie ma już tej magii, tego uczucia że jest to coś wspaniałego i przyjemnego. Po prostu jest! Po drugie boję się, że po 2-3 razach z nowo poznaną dziewczyną mi się po prostu znudzi i rzucę ją, bez powodu (no, może powodem jest punkt powyżej). Ja tego nie chcę, ale boję się że tak się stanie. No i po trzecie. Mam mega schiza, że się dowie o mojej przeszłości i wszystko się posypie. Boję się, bo nie wiem czy i jak zareaguje jak się dowie i czy będzie dla niej miało znaczenie, że to już rozdział zamknięty i przeszłość. A nie chcę budować czegoś, co się rozpadnie. W zasadzie, to już poznałem taką jedną, podoba mi się, ale nie zrobię tego pierwszego kroku. A jakby ona zrobiła, to jej powiem że nie chcę z nią być, bo wybieram samotność. Tzn. nie chciałbym jej odtrącać, ale tak się stanie, bo mam takiego właśnie schiza jak wam opisałem powyżej i... Przepraszam, że was zamęczam swoimi głupotami, po prostu musiałem się wyżalić, a nie mam komu Jak podpadłem w czymś to temat do kosza Pa
×