xzjemciex

lato - wakacje

Dzisiaj pierwszy dzień, od bardzo dawna czuję się dobrze i jestem z tego powodu bardzo zadowolona

To już na szczęście jest za mną

Doskonale znam to uczucie. Chodzisz może do psychologa albo psychiatry?

Niby nie, ale tak z dnia na dzień z bardzo wysokiego przeskoczyło na taki.

Witam Jako,że okropny hipochondryk ze mnie, to zmartwiłam się niskim pulsem, który mam od jakiegoś tygodnia. Mój problem polegał na bardzo szybkim pulsie - trzy miesiące serducho biło mi strasznie szybko - w spoczynku ok. 95 -100. Od jakiegoś tygodnia puls nie przekracza 75 - waha się od 65 do 75. Czytałam, że odpowiedni puls dla młodzieży powinien wynosić ok 85, więc się trochę zmartwiłam. Na dodatek czuję dziwne kłucia w sercu i okolicach serca. Od wczoraj czuję szybkie bicie, gdy przyłożę rękę do klatki piersiowej, ale po zmierzeniu puls wynosi ok. 70. Trochę dziwne. Dodam, że trzy tygodnie temu miałam robione echo i ekg i z sercem było wszystko w porządku. Chyba nie mogłoby się zmienić w tak krótkim czasie?

Przeglądam forum i czekam aż upiecze się ciasto

To, że ciągle jestem chora i jutro muszę wrócić do szkoły

Świąteczna reklama Lidla ;D

Alice in wonderland Ja właśnie też cały czas męczę się z tą okropną flegmą ;/ Dostałam antybiotyk, niestety nic nie pomógł, flegma cały czas jest taka, jak kiedyś. Jutro mam wizytę u laryngologa - może coś wykaże, ale szczerze wątpię. Może naprawdę ta flegma jest na tle nerwowym? Jeśli się czegoś dowiesz, to napisz

Alice in wonderland Tak, lekarz mówił, że jest zaczerwienione i są powiększone migdały, więc pewnie rzeczywiście jest coś na rzeczy. Na dodatek ostatnio zauważyłam, że jeden migdał jest bardzo powiększony i boli, co jest niepokojące, więc wizyta u laryngologa jest niezbędna ;/ Wizytę u laryngologa mam na poniedziałek - wow, służba zdrowia taka szybka ;d

Ja sama się zastanawiam, czy ta flegma jest spowodowana nerwicą, czy naprawdę mam te zapalenie błony śluzowej nosa i gardła ( nie miałam żadnych badac, powiedziałam lekarce, w czym problem i to stwierdziła) i przez to boję się brać ten antybiotyk, bo może mi zaszkodzić, gdyby to było tylko od nerwicy ;/ A na badania lepiej jedź, lepiej mieć pewność. Inne objawy nerwicy? Jasne, całe multum. Szybkie bicie serca, częste bóle, zawroty głowy, szum w uchu, ból oczu, senność, osłabienie, klucha w gardle, mogłabym wymieniać w nieskończoność, bo co dzień wychodzi coś nowego ;< A ty masz jeszcze jakieś objawy, czy tylko z tą flegmą? A antybiotyk mam 5-dniowy - xorimax.

Od jakiegoś czasu - tydzień? może trochę mniej. Ciśnienie właśnie ostatnio mi się unormowało- w granicach 130/80. Właśnie kiedyś miałam ciągle za wysokie i nie odczuwałam tego podczas zasypiania ;(

Przemek

Całe dnie chodzę śpiąca, oczy mi się kleją, lecz kiedy przychodzi już do zasypiania, to nie mogę usnąć, bo ogarnia mnie dziwne uczucie i muszę szybko otworzyć oczy, by minęło. Mianowicie chodzi mi o dziwne uczucie - czuję się, jakby była, ale nie w swoim ciele, jakby nic oprócz mnie nie istniało. Zaczyna kręcić mi się w głowie, słyszę szum, robi mi się duszno i ciężko się oddycha. Ma tak ktoś z Was? Jest to spowodowane nerwicą? Czy to jakaś inna choroba??

Dzięki wszystkim za rady Ta flegma nie jest zawsze zielona, zwykle jest to gęsta, biała wydzielina. Ale pewnie macie rację - wkrótce wybiorę się do lekarza. -- 24 paź 2014, 21:00 -- Byłam u lekarza - stwierdził mi zapalenie jamy śluzowej nosa i gardła, zapisał mi jakieś tabletki i antybiotyk, oraz dał skierowanie do laryngologa. Niby ok, ale strasznie boję się brać tych tabletek, czytam ulotki, działania niepożądane ;( I teraz aż zaczął bolec mnie żołądek z nerwów i jeśli wystąpiłoby u mnie któreś działanie niepożądane,to nie byłabym pewnie w stanie odróżnić go od nerwicy, bo od nerwów dzieją mi się różne rzeczy ;( I nie wiem co robić,żeby się tak nie nakręcać ;c

Jak wyżej. Czy łagodny ból gardła (na chwilę przechodzi, a potem znów), chrypka i nadmiar flegmy w gardle ( ciągle muszę odchrząkiwać, bo jeśli tego nie zrobię, to czuję, że nie mogę połykać, ponieważ stoi to w przełyku) - flegma czasami jest nawet zielona ;( Czy to mogą byc objawy nerwicy czy jakaś inna choroba gardła, krtani? Dodam, że czułam kluchę w gardle, kiedy rozpoczęła się moja przygoda z nerwicą - od tego czasu też pluję tą okropną flegmą ;/

ból zęba - dentysta

"Ciemnia" - Steve Mosby to moja ulubiona "Mroczna kolekcja" Teda Dekkera także świetna i jak najbardziej polecam :)

IAMX - After Every Party I Die

Próbuję zebrać się do nauki angielskiego, ale jak widać bezskutecznie, bo przeglądam forum

Też tak często mam. Czasem parę razy budzę się w nocy, bo pęcherz daje o sobie znać ;P

Też często miewam takie sny, lecz w moich snach przeważa śmierć i choroby - śnił mi się mój pogrzeb, choroby moich bliskich. Dzisiaj obudziłam się przerażona, bo śniło mi się, że przyszła do mnie jakaś kobieta i dostała zawału, a ja nie byłam w stanie jej pomóc. Sny są odzwierciedleniem naszych lęków, więc pewnie to wszystko podświadomość. Staraj się nie myśleć o takich rzeczach, a może z czasem znikną

Jak przypisywałam sobie różne choroby - począwszy od raka jelita grubego, hipoglikemii, rakowiaka. Teraz jestem na etapie guza chromochłonnego ;( Próbuję myśleć, że to tylko nerwica, ale niestety bezskutecznie.

Witam wszystkich serdecznie. Piszę ten post, ponieważ ostatnio nie radzę sobie sama ze sobą i liczę na jakieś rady od Was. Podejrzewam u siebie nerwicę lękową. Od ponad miesiąca się z tym zmagam. Moje objawy to : - bardzo szybkie bicie serca - uczucie kluchy w gardle - ciągle uczucie niepokoju - skurcze w różnych częściach ciała - płytki oddech - drętwienie nóg Miałam robione badania oraz EKG i z moim sercem jest wszystko w porządku. Lekarze mnie uspokajali, mówili, że niepotrzebnie panikuję, a tak naprawdę z moim zdrowiem jest wszystko w porządku. Ja jednak czuję, że tak nie jest. Cały czas towarzyszą mi okropne myśli - mam wrażenie, że umieram, sprawdzam sobie ciągle puls, patrzę, jak mocno bije mi serce. Przed ostatnie tygodnie nie myślę o niczym innym. Na dodatek ciągle jestem niespokojna, towarzyszą mi myśli o śmierci. Śnił mi się mój własny pogrzeb. Ponadto niepokoję się zdrowiem rodziny, chociaż nie mam ku temu żadnych podstaw. Boję się, że rodzice umrą, że zostanę sama. Czasem chodzę do ich pokoju i sprawdzam czy oddychają. Te myśli są najbardziej uciążliwe w nocy, ponieważ nie mogę przez to usnąć. Wmawiam sobie choroby. Mam wrażenie, że niedługo umrę, że moje serce nie wytrzyma. Chciałabym pójść do psychologa, lecz jestem jeszcze gówniarzem i musiałabym załatwić to z mamą, a panicznie się boję poruszać z nią takich tematów. Na dodatek ona myśli, że wszystkie moje objawy spowodowane są dojrzewaniem. Czy to możliwe??? Co mam robić? W poniedziałek idę do szkoły i panicznie się tego boję. Tydzień temu musiałam się zwolnic, bo tak strasznie szybko zaczęło bić mi serce i zrobiło mi się słabo. Boję, że tak będzie i tym razem. Ta choroba odbiera mi chęci do życia. Całe dnie leżę w łóżku, bo nie mam siły na zrobienie czegoś innego.