Lenka30

Monmaria a czy to nie ty wspominałaś coś na temat syna? To już przecież jakaś osoba. Marcin2013 tak samotność jest dobijająca, ale to ty trzymasz ten młot. Całe szczęście i ten młot i te gwoździe i ta deska istnieją tylko w głowie.

Monmaria, naprawdę uważam że samotność zawsze jest lepsza od okrutnych ludzi więc nie może być okrutna. Od okrucieństwa jest lepsza, serio, jest lepsza niż wojna :-)

Marcin2013, bez przesady, okrutni to są psychopaci.

platek róży na jaki kolor? Ja kiedyś często obcinałam, farbowałam itd. W końcu stwierdziłam, że postaram się o to ,aby coś mi z nich zostało na stare lata :-) Witam tych, z którymi się nie witałam.

Czy jest tu ktoś, kto działa bez leków?

platek róży gratulacje!!! Bardzo się cieszę, to naprawdę wielki sukces dla... wizażystki jak teraz dopiero załapałam. Jak to się rozejdzie w świecie aktorskim...fiu fiu :-) Anel92 a masz siłę wyobrazić sobie górę na którą chciałabyś wejść?

Kasiątko ty naprawdę nadajesz się na bohaterkę powieści psychologicznej albo na autorkę autobiografii leczniczej :-) Dla mojej mamy moje pomalowane paznokcie to jak bycie k... W sumie to chyba na nieprzyjemne tematy zaszłam. platek róży ja kocham zapachy! Uwielbiam!

Kasiątko, ja przyznam że od niedawna oddaję się tej rozpuście dbania o wygląd bez wyrzutów sumienia. Niestety moi rodzice tak wykrzywili moje poczucie kobiecości, że przez lata miałam wyrzuty sumienia gdy zrobiłam sobie makijaż czy coś w tym stylu. Anel92 - gwarantuję ci, że nie jesteś niczemu winna. Marcin 2013, Walduś zawsze budził moją sympatię, aczkolwiek widywać go na nerwica.com w takim stanie jest trochę rozpaczliwie.

Kasiątko, już nie lubisz? Marcin 2013 tych stron co nie działają jest już kilka. Tylko nie zmieniaj z syna na ojca ;-) Anel 92 ja też nie mam siły na te porządki, ale obiecałam sobie, że w ten weekend to zrobię.

Anel92 przeżyjesz na pewno! platek róży czy to ty pisałaś, że już byłaś w Sephorze? Gdzieś tu pisano o perfumach :-) Kasiątko, ja nie mogę się doczekać jak tam wejdę, a teraz jestem tak trochę między mydłem a powidłem, z maseczką na włosach, herbatą na stole, natrętnymi myślami w mojej głowie i niepokojem w sercu.

Kasiątko, jeszcze mi się nie udało, ale nie z braku chęci! Np. taka wikipedia też mi się nie otwiera, a mój Ukochany informatyk nadworny wyjechał i nie wiem jak to leczyć :-( Spróbuje później na drugim kompie, na którym nie działa mi forum :-)

strach - rodzice

Cześć wszystkim!!! Co nowego?

Kasiątko, szkoła/studia to tylko papier, za którym stoją pewne uprawnienia. Tam się nie chodzi/ jeździ po wiedzę tylko po papier. O wiedzę trzeba się zatroszczyć na własną rękę. Czasem naprawdę lepiej zostać w domu z książką. Życzę wszystkim miłego dnia i odwagi! Zmykam :-)

Ten twój napój z glukozy to naprawdę nie brzmi zachęcająco :-( A płatki owsiane lubię. Skoro zjesz po drodze tzn. że jednak się wybierasz :-)

Jak zwał tak zwał, ruch tu jest wskazany. A co do śniadania, to jeszcze nie mam planów, bo niedawno jadłam kolację. Najlepiej mi wchodzi serek i kakao - nie ma to jak magnez! Chętnie puszczę też w ruch sokowirówkę :-) Staram się zdrowo i energetycznie.

Kasiątko, w takim razie to są chyba tiki, a nie drgawki??? Uprawiasz/ uprawiałaś jakieś sporty?

Wieslawpas, na forum rozglądam się, podglądam, co komu pomaga, jak patrzy, co widzi...:-) Ostatnio znowu mało sypiam i o różnych porach. Nihil6 to bardzo mądra konkluzja i taka motywująca!!!

Kasiątko, ja nie bardzo zrozumiałam czy masz lęk przed wychodzeniem z domu, czy przed szkołą? Można jeszcze gdzieś poczytać twoja prozę?

Cześć wszystkim, którzy tu zaglądają! Nihil6 czy pojawiły się już pierwsze wnioski?

Co to za zajęcia? Jest szansa, że spotkasz się z kimś fajnym?

Hej! Witam cały Spam:-)

Witam!!!

Carlosbueno ja gdy pierwszy raz zetknęłam się z twoimi wypowiedziami na forum byłam pewna, że jesteś scenarzystą, że piszesz komedie!!! Tu nie trzeba specjalnych zdolności manualnych, ani tej...siły fizycznej. W pracy fizycznej pewnie zawsze będą ci słabo płacić, skoro jesteś leniwy;-) Dziwne, każdy twój post utwierdza mnie w przekonaniu, że minąłeś się z powołaniem. A i kwestia odpowiedzialności - wiesz wolność słowa- niewielka. Kasiątko! Z psychologii zrezygnowałaś? Pamiętam twoją twarz, ze zdjęć i myślę, że nawet twoja uroda przemawia za tym pomysłem. Twoje oczy budzą zaufanie, nie widać w nich ani odrobiny zła. To unikalne. Ja od dziecka chciałam pisać i malować, chciałam w ten sposób uszczęśliwić wszystkie inne dzieci, dać im ten świat, za który ja byłam wdzięczna pisarzom i rysownikom, malarzom. Ten bezpieczny schron. Nigdy nie miałam planu B. Jak pokonam nerwicę nie pogardzę posadą Supermana czy Pollyanny.

Olgra, dziękuję za odpowiedź. Nie znam tego leku i przyznam, że też pomyślałam o efekcie placebo... Tak raczej z ciekawości pytam. Ja przerwałam studia, ze względu na nerwice. Każdy ma jakąś wadę, ale nie każda wada utrudnia życie w taki sam sposób. Mnie najbardziej wkurzało to, że nigdy nie mogłam powiedzieć na zajęciach tego co chciałam powiedzieć, zapytać o coś, wziąć udział w dyskusji. Dla mnie to był koszmar! Żałuję, że tak długo ignorowałam ten problem i wierzyłam bliskim, że to "tylko nieśmiałość". Nie słuchałam intuicji, to muszę odchorować.