
Lenka30
Użytkownik-
Postów
441 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Lenka30
-
Proszę niech ktoś mnie wesprze duchowo a porządkach, jakąś pozytywną myślą...Dam radę...tylko musiałam zrobić przerwę :-)
-
Anna Maria: doszło? Witam nowe dusze!
-
Anna Maria: tylko mi się nie bój ( choć wiem jakie to trudne;-)
-
Anna Maria: No tak to wiele tłumaczy, w wieku 49 lat teoretycznie można być dziadkiem, widać, że moja wyobraźnia dostosowana jest raczej do ideałów ;-) Nie zauważyłam żebyś pisała o nim brzydko, sama chorujesz i jesteś zmęczona. Czym jeszcze to napiszę na PW, miałam pisać wczoraj, ale cały dzień i całą noc pracowałam lekko a potem odespałam nerwowo. Naprawdę dużo energii w tych ludziach na forum :-) Co za umysły!
-
Anna Maria:Wyobrażałam sobie, że piszesz o kimś starszym, raczej o swoim dziadku niż o bracie. Ale nie tylko :-)
-
Auman, witam, witam Anna Maria zaskoczyłaś mnie!
-
Witam wszystkich! Anna Maria o kim piszesz?
-
Chris0706 Przecież ty zwyczajnie wystąpiłeś w obronie koleżanek, mimo lęków, nadwrażliwości, depresyjnego nastroju pokazałeś, że masz charakter! Broniłeś kobiet, swoich koleżanek, zachowałeś się jak mężczyzna! Tak trzymaj! To więcej niż empatia, to przejaw silnego charakteru. Ja też chociaż mam lęki wydarłam się kiedyś na całą grupę, bo już słuchać nie mogłam jak ciągle tylko naśmiewają się i obgadują w najbardziej zawistny i wulgarny sposób osoby, które nic złego nie zrobiły. Trzeba być człowiekiem a nie małpą. Nerwica zasad nie łamie!
-
Bardzo dziękuję za ten artykuł. Szalenie inspirujący. Nasunęło mi się 51 pytań, a to znaczy, że będę miała nad czym pracować :-)
-
Lekka depresja czy wmawianie że jest się chorym?
Lenka30 odpowiedział(a) na czeski121 temat w Depresja i CHAD
Ja jak ci idzie w szkole, zainteresowania, koncentracja? Jak twoje życie towarzyskie, koleżanki, koledzy, kontakty? Jak wygląda relacja między tobą a otoczeniem? Przecież masz naście lat! Pokażcie mi nastolatka, który nigdy nie miał "lekkiej depresji". Jesteś młody, dojrzewasz, w tym wieku ludzie są bardzo podatni na sugestię stąd łatwo im wmówić, że coś z nimi nie tak. Przedstaw nam się trochę od tej zdrowej strony :-) -
Ja też lubię gołąbki i jazdę na rolkach :-) Chociaż jeżdżę jak kaleka, ale naprawdę lubię. Chociaż łatwiej by mi było gdybym nie bała się przewrócić. Ja w podstawówce najbardziej empatyzowałam się z Bartosiewicz, Lipnicką i Steczkowską :-) Ale jeszcze nie wiem jak wklejać zdjęcia.
-
coś co trzyma mnie w ryzach - nauka
-
Witam Wszystkich! Kasiątko, byłam widziałam czytałam ! Wrrr... Co tu robią Kasia i Maja? Też się leczą??? :-)
-
mark123 to ciekawe! Dziękuję, że napisałeś! Mi kontakt prywatny, nie przysparza większych trudności czy to w pisaniu czy w realu (chyba że z rodzicami czy osobami, które mają mnie ocenić jak np.wykładowcy), ale tam gdzie społeczność się poszerza to robi się problem. Mam nadzieję, że uda mi się to pokonać. Wydaje mi się, że im więcej piszę na forum tym mniejszy robi się ten lęk...zobaczymy. Lęków typu, że mój komputer jest śledzony nigdy nie miałam, ani, że ktoś mnie śledzi w realu. Nic z tych rzeczy. Chodzi tylko o zabranie głosu w dyskusji.
-
Turbonapęd i jego gwałtowny spadek
Lenka30 odpowiedział(a) na mangiferaindica temat w Depresja i CHAD
Z danych, które tu nam Panienka naniosła mój zdrowy rozsądek odczytuje: Użytkowniczka mangiferaindica prawdopodobnie jest nadpobudliwa psychoruchowo, stąd gdy lęk w nią uderza, musi rozładować swoje napięcie w ruchu. Źródło lęku przypuszczam, że nie zostało jeszcze zidentyfikowane ( w końcu mówi się, że lęk jest wtedy gdy nie znamy przyczyny), ale lęk ma tendencję żeby jakoś się z nas wydostać, napięcie musi być rozładowane. Przypuszczam, że jest jakaś forma ruchu którą lubisz, jakiś sport, który na ciebie uspokajająco. Im bardziej narasta lęk czy niepokój tym mocniejszą czujesz potrzebę jego wyładowania. Nakręca cię to ruchowo - stąd w tym wypadku kilka godzin sprzątania czy jazdy na rowerze itp. Potem jesteś zmęczona, wyczerpana, ale po intensywnym wysiłku zarówno fizycznym i jak i emocjonalnym kto zdrowy by nie potrzebował odpoczynku? Aby energia równomiernie się rozkładała należy dążyć to poznania źródła lęku, uzmysłowić sobie mechanizmy którym ulegamy, ciężko pracować nad sobą aby wypracować w ciele harmonię. Tak to widzę, ale wiesz, sama walczę, ciągle się uczę jak być człowiekiem :-) -
tosia_j Witam serdecznie! Aluś dziękuję że dzielisz się swoim doświadczeniem. Ja mam świadomość tego, że mój lęk przed urojoną opinią tych "innych" jest tylko przeniesieniem lęku przed opinią moich rodziców. Ja wiem, że to jest irracjonalne, mój rozum to obejmuje, tylko ciało pojąć nie może. Rozumiem mechanizm, ale moje ciało jest chyba debilem ;-) Samoocena u mnie rośnie w skutek rozwoju samoświadomości, ale chyba rozgrywa się we mnie wojna, pomiędzy lękiem i narządami wewnętrznymi.:-)
-
Faraway ja w realu mam właśnie lęki związane z wystąpieniami publicznymi, już sporo o tym pisałam na forum i nie chcę powtarzać. Jednak dziś zauważyłam, że ten sam lęk towarzyszy mi, gdy tu do was piszę. Połączyłam pewne zdarzenia i fakty ze swojego życia i nie mam najmniejszej wątpliwości, że tak u mnie jest! W pewien sposób gdy piszę do was walczę też ze swoim lękiem :-) Nawet to uczucie satysfakcji jakie pojawia się po kliknięciu "wyślij" jest podobne do tego jakie czasem osiągam gdy powiem swoje zdanie w grupie w realu.
-
Pytanie pozostaje więc aktualne :-) Czy ktoś z was ma lęki (strach, niepokój, przed opinią, oceną) przed pisaniem na forum?
-
Turbonapęd i jego gwałtowny spadek
Lenka30 odpowiedział(a) na mangiferaindica temat w Depresja i CHAD
A tak z poziomu zdrowego rozsądku można próbować? -
Czy ktoś z was wie jak nazywają się te białe kwiatki, które rosną teraz na drzewach i pachną miodem???
-
Witam ponownie! Widzę, że malujecie świat na czarnobiało, oj! Nie zrozumiałam kto pisał o tej Mery i czy w filozofii jest ona czarno - biała czy czarnobiała ?
-
Anel92 i monmaria, dziękuję Wam, nie chciałam zabrzmieć jak egoistka. Ja wierzę, że we wszystkich nas jest siła i wszystkie marzenia mogą się spełnić. Naprawdę, trzymam za nas wszystkich kciuki tak samo mocno!!! A tymczasem muszę lecieć :-) Do następnego!
-
Anel92 leków nie biorę, bo kompletnie w nie nie wierzę, tylko nie myśl, że nie wierzę w naukę! Zbyt wiele jej zawdzięczam, aby jej nie wierzyć. Nie wiem co rozumiesz przez radzenie sobie? Nie mam problemu z wyjściem z domu, ale nie pozbyłam się lęku. Myślę, że lęk umiera ostatni, myślę też, że "krąży " wewnątrz mnie bo ja zabrałam mu wiele toksycznych zabawek i rozrywek typu bulimia, anoreksja, papierosy, samodręczenie, rozdrapywanie, drapanie, wiele masochistycznych praktyk, krzyków, wybuchów itd. Jednak w porównaniu z tym co się działo ze mną w lato, to jest o całe niebo lepiej, ale nie będę dawać sobie rady tak jakbym chciała i jak wszystkim życzę tak długo jak długo nie pokonam lęku. Ostatnio mój Ukochany powiedział, że widzi jak zmieniam się z dnia na dzień i że myśli, że w przyszłości będę miała zawód w którym będę mówić do dużej grupy...więc myślę, że pokonam ten lęk. Jest we mnie ta siła, na którą wcześniej byłam ślepa:-)
-
Anel92 - ja mam za sobą długą drogę, zaczęło się od "nadwrażliwośći" i "nieśmiałości", niskiej samooceny, potem było 15 lat z zaburzeniami jedzenia, w trakcie których przeszłam ciężką depresję. Próbowano mi wcisnąć psychozę maniakalno depresyjną, którą zresztą próbowano we mnie leczyć, ale jej nie miałam więc jej nie wyleczono...ale w końcu po 2 próbie samobójczej stwierdzono w szpitalu borderline i zaproponowano leczenie na oddziale dla anorektyczek i bulimiczek. Nie skorzystałam. Potem poczułam się lepiej, zaczęłam studia i doprowadziłam się do nerwicy. Bardzo ciężkiej. Ale przeżyłam, wzięłam sprawy w swoje ręce, jest dużo lepiej, ale lęk we mnie siedzi, szczególnie ten przed zabraniem głosu w grupie, nad czym ubolewam, bo to mnie ogranicza, z tego powodu przerwałam studia itp. Lęk, natręctwa myślowe, ale widzę też duże zmiany na plus, co mnie ogromnie cieszy. Jak wypisałam sobie z czym miałam problemy, chodzi o listę dolegliwości natury psychicznej zajęło to stronę A4 :-)