Skocz do zawartości
Nerwica.com

mangiferaindica

Użytkownik
  • Postów

    2 335
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mangiferaindica

  1. jaki leń, ta pogoda po prostu rokłada na łopaty; proszę nie obrażać pupek
  2. normalnie głowa mi opada na ławkę, co za masakra, czarci urok
  3. Aranjani, podziel się, ja mam serio poważne problemy z utrzymaniem głowy z pionie
  4. Aranjani, a to że jakim prawem paniusia ma niedzielę?
  5. na_leśnik, nie, sory, nope, nie wierzę ani krzty władza ma rację.
  6. na_leśnik, a może spróbuj uderzać do nich osobiście, tj, nie telefonicznie? Z moich doświadczeń wynika, że dzwonienie telefonicznie rzadko kiedy cokolwiek dawało 23 lata samotności są już wyrokiem samym w sobie, nic nie daje znaku, że się odmieni cudem
  7. na_leśnik, ja się już dwukrotnie poddawałam terapii, ale cóż, jam na skrajną samotność po prostu jestem skazana ale wierzę, że w koncu odnajdziesz odpowiedzi dżemik
  8. na_leśnik, ja na tabsach jestem o 5 lat, utrzymują nerwicę w ryzach na tyle, że funkcjonuje względnie; ale straszna pustka nie przegoni się chemią.
  9. na_leśnik, u mnie powracają systematycznie, niemniej też trzymam kciuki
  10. na_leśnik, ja byłam kiedyś przelotem na oddziale własnie dziennym, tylko akurat na słynnym oddziale nerwic w Instytucie na Sobieskiego, to sale i ogólne ten oddział sprawiał bardzo przyjemne wrażenie; super wygodne fotele, przyjazne wnętrze w ciepłym kolorach, takie mini saloniki; także w sumie to może być niegłupi pomysł
  11. na_leśnik, wybacz, że drążę temat (trochę mnie to interesuję z racji moich studiów); ja byłam w szpitalu raz w wieku 16 lat przez 4 dni celem rezonansu magnetycznego, więc się nie liczy na takim dziennym oddziale jest jakieś specyficzne leczenie nieodstępne ambulatoryjnie?
  12. DwaGuziki, ja nie mam siły blokować, to jest coś tak nieznośniego, że i tak wyłazi wszelkimi porami skóry na zewnątrz
  13. DwaGuziki, mam podobnie, wpadłam w totalny stupor.
  14. na_leśnik, gdzieś stąd dalej, żeby się zrestować doszczętnie, bo już naprawdę nie wyrabiam doszczetnieeeee
  15. Mam serdeczną ochotę trzasknąć tym wszystkich w cholerę, zagarnąć jakaś brodę i wyjechać gdzie diabli poniosą, ktoś chętny?
  16. Aranjani, nie wiem wlasnie, czuje się totalnie odjechana i jakzbym za szklem zyla
  17. Aranjani, te ciągle witanie zabieranie tylko życie, na bakier z tym Dzizas, nie umiem skleić dziś nawet zdanie w całość...
  18. Co właściwie powoduje, że ląduję się w szpitalu/oddziale dziennym?
  19. Przypadki chodzą po ludziach. Nie da się ukryć. Idę się zwinąć w kłębek i zdechnac.
  20. znowu praży niemiłosiernie, który to na mnie zesłał?
  21. Davin, no to z grubej rury. Ja jestem 'tylko' bezużyteczna i samotna.
×