Z jednej strony racja. Ja np. jestem bardzo od uwagi innych ludzi uzależniona i często wpadam w relacje, kiedy to mi na kimś zależy a ten ktoś mnie olewa. Z innej strony miałam przypadek, kiedy to nie chciałam kogoś skrzywdzić ale wiedziałam, że już dłużej z ta osobą nie wytrzymam. I skrzywdziłam. Ciągle to sobie wypominam ale przeszłości nie zmieni :c
Chyba, jak we wszystkim, trzeba po prostu znaleźć równowagę- doceniać siebie ale też nie obarczać całą winną innych c: Nadal się tego uczę...