
wisnia80
Użytkownik-
Postów
966 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez wisnia80
-
Napiszę Wam tak. Teraz mam dosyć stresowe sytuacje i jakoś nie czuję aby leki mi jakoś mocno pomagały. Nadal się głupio stresuję. To co mi pomaga to fakt, że wiem kim jestem - osobą chorą i głupio się stresującą - i to mi pomaga w myśleniu żeby głupio nie myśleć, i próbować opanować ten głupi stres.
-
Od jutra weź.Myślę że nie ma co się pieścić z małymi dawkami.To nie jest twój pierwszy antydepresant.Jeśli nie chcesz nie potrzebnie czekać to bierz 50mg jak cie będzie korciło to za tydzień zwiększ do 75mg-100mg i czekaj aż będzie cacy Ja zacząłem od 50mg i równo tydzień już wszedłem na 100mg nic mi nie było. rada o tyle dobra o ile ktoś może sobie pozwolić na przeczekanie ewentualnych uboków w domu Ja ogólnie to nie doświadczałem do tej pory jakiś mocnych uboków. Wydaje mi się że sertra i wenla to prawie to samo.
-
Mam tak samo jak Ty Piję też kawę często po 20 i nie mam kłopotów ze spaniem piję bo lubię Za to na wenlafaksynie już po jednej kawie myślałem że pompka nie wyrobi Kłuło,waliło cuda wianki To ja niczego takiego z sercem nie mam. Ogólnie to znowu mnie kima bierze w ciągu dni po wenli. Sertrę mam, tylko zmieniać czy nie zmieniać oto jest pytanie
-
Jak daje radę to czytam jeśli mi myśli pędzą i nie mogę się skupić albo wyrazy mi uciekają i nie nadążam z kumaniem co czytam nie wiem od czego to może od lęku i osłabieniu myślenia po depresji to nie czytam.Ale teraz jestem w połowie ''Jak myśleć pozytywnie?'' - Maria Cristina Strocchi, jakiś czas temu skończyłem biografie Wojtka Kowalczyka i "Ojciec Chrzestny,, - Mario Puzo.Jak skończę ta pierwszą knigę to się zabiorę za fantastyke ''Dziedzictwo przodków''.To będzie pierwszy kontakt z fantasy.W telewizji to tylko mecze oglądam i na streamach w necie.Jak się polepszy z psychiką to wracam po latach na siłkę To naukę szybkiego czytania polecam. Szybko się harlekiny połyka No ja dziś interwały pośmigałem 5x5 min x 4:15min/km
-
A co sądzicie. Jak ktoś ma wyraźnie dużo większe lęki rano, które w ciągu dnia się zmniejszają, a wieczorem prawie ich nie ma. Może to coś sugerować?