Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ellora

Użytkownik
  • Postów

    545
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ellora

  1. Tojaaa jak dlugo Ty sie leczysz? -- 16 lut 2014, 20:26 -- Rozumiem bo tez to przerabialam, ale przelamalam...Pracuj, pracuj!Pomysl ilu jest ludzi ktorzy rzeczywiscie truja zycie innym, rania ich a maja slie bardzo dobrze...Tych powinna łapac kurwica, a nie ludzi wspołczujacych, dobrych.
  2. Mozliwe ze je wywołała bo u mnie to syt w domu była przyczyna az zwiałam z tamtad i zaczela sie moja kurwica, wtedy gdy moja syt była juz ustabilizowana i gdy sie wyrwałam.U mnie coraz lepiej, malymi kroczkami do celu.W pracy ok poniedzialek fajnie a sadziłam że bedzie spina na maksa.We wt zle sie czulam, bo nieprzespanej nocy...Środa i czwartek ok a w piatek sądziłam ze bedzie stres na maksa bo mialam uroczystosci, gdzie przy kazdej panika na maksa zimne poty i wiele innych....A tu niespodzianka zero złych emocji a pozytywne i owszem:-) Jest lepiej bez porownania ale jeszcze bez fajerwerek bo zostaly zawroty takie odrealnienie chwilowe nie przespane noce sie zdarzaja i brak takiej wewnetrznej radosci..Ale skojnie czekam powolutku:-) Tojaaa ustabilizuj swoja sytuacje a bedzie Ci latwiej, miej przy sobie ludzi ktorzy będą Cię wspierac, dla mnie to wazne -- 16 lut 2014, 20:19 -- Mozliwe ze je wywołała bo u mnie to syt w domu była przyczyna az zwiałam z tamtad i zaczela sie moja kurwica, wtedy gdy moja syt była juz ustabilizowana i gdy sie wyrwałam.U mnie coraz lepiej, malymi kroczkami do celu.W pracy ok poniedzialek fajnie a sadziłam że bedzie spina na maksa.We wt zle sie czulam, bo nieprzespanej nocy...Środa i czwartek ok a w piatek sądziłam ze bedzie stres na maksa bo mialam uroczystosci, gdzie przy kazdej panika na maksa zimne poty i wiele innych....A tu niespodzianka zero złych emocji a pozytywne i owszem:-) Jest lepiej bez porownania ale jeszcze bez fajerwerek bo zostaly zawroty takie odrealnienie chwilowe nie przespane noce sie zdarzaja i brak takiej wewnetrznej radosci..Ale skojnie czekam powolutku:-) Tojaaa ustabilizuj swoja sytuacje a bedzie Ci latwiej, miej przy sobie ludzi ktorzy będą Cię wspierac, dla mnie to wazne
  3. :-( kurcze, unormowana syt. W domu jednak bardzo pomaga...rozmawiacie trzeba wyjasniac na bierzaco bo jak sie skumuluje to masakra.Ja z meżem tez miałam takie fazy że mówiłam ze to koniec, ale przetrwalismy zaczelismy sie dogadywac bo wygrała rozmowa i zaufanie.
  4. Jasne, że pomógł. Nie zamartwiam się już tak swoim stanem, nie widzę już siebie dyndającego na sznurku, czy roztrzaskującego się autem na drzewie. I jeszcze parę innych, podobnie makabrycznych. Biorę paro ok. 4 m-ce. Ellora Fakt motywacja jest duża, taka ciekawostka że termin porodu przypada w moje urodziny 7 października :) Palec Boży :) heh juz 4 mies ja dopiero 4 tydzień, jutro na kontrolę...alezbieg okolicznosci a może nie??
  5. I mi sie wydaje ze lepiej są. czasami gorsze dni i jeszcze nie mogę sie wyzbyc rotów głowy nie leznie od pozycji i takie delikatne odrealnienie.Ty masz teraz. Wielka motywacje:-) który mies jesli mozna wiedzieć
  6. Moje są długie z pól godziny czasami, spokojnie nie pogania i dlatego jak jestem umowiona na godzinę to zdarza mi sieczekać nawet1.5godz na wizyte...ja jestem z małej miejscowosci gdzie nie ma wielkiego wyboru...a jak juz pójde to pytam o wystko co mnie niepokoi i co jest dla mnie dziwne itp
  7. Ja tez chodze prywatnie...ze wzgledu na to że ten lekarz ma b.dobre opinie i to że prywatnie przyjmuja do samego wieczora...no a jak sie pracuje do pózna to wielkie udogodnienie.też sie stanawiam nad terapia ale te koszta... -- 16 lut 2014, 14:00 -- Mam cheć cos porobić ale tyla mi sie nie chce podniesc:-)
  8. Chodzicie na terapię?tak z ciekawości -- 16 lut 2014, 12:42 -- Jak samoczucia dzisiaj?ja sie nie mogłam dobudzić taką miała przyjemna noc:-) a teraz nic mi sie nie chce, chyba dzisiaj bedzie dzień nic nie robienia i calkowitego lenistwa:-) -- 16 lut 2014, 12:43 -- Jak samoczucia dzisiaj?ja sie nie mogłam dobudzić taką miała przyjemna noc:-) a teraz nic mi sie nie chce, chyba dzisiaj bedzie dzień nic nie robienia i calkowitego lenistwa:-)
  9. Hej co tu tak cichutko?ja wykonałam zadania domowe a teraz zasłuzony odpoczynek:-) elmpol,krista, gradrec co u Was?? -- 15 lut 2014, 17:07 -- I katarzynka dawno nie zagladała...napiszcie cosłychać, mam nadzieję że same pozytywy:-)
  10. Herezja?to pradwa ze ludzie i ich opinie sa takie...hmmm zamknięte w pewnych ramach a coś co poza nimi to dla nich nie do zrozumienia i nie do zaakceptowania.Szkoda mi takich ludzi zamknietych w pewnych normach.Popieram Twoje działania życzę skuteczności:-) i spadam bo mam dziś troszke roboty, a spałam 11 godzn, za cały tydzień i muszę się ogarnaać:-)
  11. Pieknie to napisałaś:-) taka wiara że bedzie ok przychodzi z czasem tyklo trzeba ruszyc z miejsca, ja wrócilam do pracy i czuje satysfakcje, siłe ze dam radę, a tez mna targała ta kurwa i wtedy jak pisała Nova za wlosy ją i na łopatki-czy cos takiego:-) a wyobrażajac sobie to smiałasię:-) wierzę ze bedzie dobrze, zapne nie zawsze ale cos sie ruszyło:-)
  12. Też miałam ten problem...mam nadzieję że nie wróci...wziełam hydro i spałam...hmmm miodzio i rano dobrze sie czułam:-) polecam bo czasami mozna sie wykończyć, nie da sie tak długo -- 14 lut 2014, 21:50 -- A z tym poceniem to na poczatku tak miałam a teraz mi ciaglecieplo non stop w bluzce z krótkim rekawem..i wszyscy sie dziwia że mi tak ciepło:-)
  13. Nie wiem na ile to prawda, ale...przy braniu w 1 i 2 tyg miałam tak silne objawy nerwicy których nie mialam wczesniej i poszłam do lek.a omi powiedział ze to ze mnie zchodzi i to wskazuje na to jaka jest silna nerwica którachodujemy... -- 14 lut 2014, 20:29 -- I ja 10 a ty czemu taką dawkę?jak to wytłumaczył lekarz
  14. Nie mam..i dlatego nie wiem co poradzić..bałam sie ze jak gdzies pójde to sie zle czuje i zamykałam się w domu i w sobie..balasie pracy i tych nieprzyjemnych ludzi których musiałam spotykac..ale nie miałam tak jak Ty -- 14 lut 2014, 20:15 -- Uuuto długo..ale ktos pisal ze od 4 do 8 powino sie uormowac ja we wt 4 tydzien i jest lepiej tylko ze mój stan naprawde nie był zły..zareagowałam na samym poczatku...
  15. A jak długo bierzesz?może to nie po lekach a nerwica...bo u mnie na poczatku leczenia mialam objawy nerwicy razy kilka niz przed..balam sie z domu wyjsc, z lózka nie moglam wstac,i wiele innych ale to mineło i jest lepiej
  16. Ja od listopada zle sie czulam...pilam melisę, na poczatku ppomagala, potem juz nie bo zawroty były coraz gorsze do momentu gdy w grudniu pojechalam do sklepu i zlapała mnie taka panika ze musiałam z niego uciec, potem niechec do wychodzenia strach..itd i zaczęłasię leczyć bo praca stała sie dla mnie meka
  17. Mnie meczyło pół roku..to cisnienie niskie to pogoda nie taka itd az wyladowałam u lekarza,nerwica, nie wiezrzyłam ze moze mieć takie objawy wiec badania-wyniki ialne...zostalo leczenie..i teraz nawrot..heh
  18. Wiec teoretycznie to tylko w Twojej głowie, le takie to norma w nerwicy, ja aż tak nie miałam tylko nie mogę np ogladać horrorów i dokumentów typu,ekspr.report,smutna to minie trzeba pracować nad sobą
  19. I ja już w 3 tygodniu..nie wiem co macie na myśli pisząc o natretnych myslach...chyba nie mialam nic takiego..miałam tyljo obawe że będe się zle czula w pracy a mam taką że osiem h na pełnych obrotach
  20. Dokładnie miałam o samo...ż znów sie doprowadziłam do takiego stanu i teraz mówę NIE.w pracy z ktoś coś chce coie należy do moich obowiązków mówię nie bo niedam. Rady nie jesem robotem, a jeśli mam czas to a i owszem pomogę:-) zaczęłam się cenić -- 14 lut 2014, 16:46 -- Nie ma ludzi idealnych...każdy ma prawo się mylić -- 14 lut 2014, 17:01 -- A gdzie to podziewa się Gradrec?
  21. Ale Tyzassze miałaś problem z samooceną?mi już niepność siebe przeła bo mialam ją jak nabailam sie kurwicy i na czątki brania..a chodzisz na terapię?porusz ten temat. Dbaj o siebie bo zrobisz sobie krzywdę, ludzie potrafią. taki stan wykorzystac i zrobić z czloieka popychadło..wpadnij do mnie nauczę Cię tsgo intamtego:-) :-) -- 14 lut 2014, 16:18 -- No to taz mój wyklad..sądziłam ze bedę miała dzis stresujący dzień bo w pracy mieliśmy pewne uroczystosci, mnóstwo ludzi, zamieszanie itp.Ale spałam super z 7 godzin bez odstepów, wstałam przygnębiona, ale bez rzadnych innych..Bo normalnie to bym pól nocy nespała ispina od rana ze sraką kombinowanie że może nie poszłabym do pracy itp.Alebez takich, uroczysosci super pozyywne, miło, przyjemnie, rozmowy z ludzmi których sama zaczepiałam pytając, czy się podobało, uśmiechhałam się żartowalam i humo mi się poprawil pracowałm dzis na pełnych obrotch bez spiny,lęków, trachu, szybszego biciaserca i myśli że coś nie wyjdzie..a mały ślizg był bo padły baterie w mikrofonach:-) ha ha...naprawdę jestem zdziiona moim wyczynem.teraz odpoczywam bo nogi m w tylek włażą..zsłużony weekend:-) pozdrawiam sercznie
×