Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ellora

Użytkownik
  • Postów

    545
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ellora

  1. Wydaje mi sie że jestes osoba typu...w środku cos sie dzieje ale nic nie mówie i nie narzekam, tłumiac to...?? -- 28 lut 2014, 22:28 -- magdalena25, Tojaaaczy oprócz leków zmieniłyście coś w swoim życiu?dla lepszego samopoczucia, dla siebie?
  2. To prawda. Od kilku dni czuję się świetnie. Nerwica całkiem mi odpuściła. Do tego w pracy spokój, a w domu układa się wszystko tak, jak bym sobie tego życzył. Jak tu się nie cieszyć. Kurcze, chciałbym tylko żebyście również poczuli się jak zdrowi ludzie, bo życie nabiera wtedy zupełnie innych, jasnych barw. Dopóki jesteśmy zdrowi, to tego nie doceniamy. Dopiero jak dopadnie nas choroba i ją pokonany, to jakby żyjemy od nowa i cieszy nas każdy szczegół. Ja patrzę na przylatujące nad głową dzikie gęsi i mam z tego radochę. Kiedyś bym nawet nie spojrzał w niebo, tylko patrzył pod nogi z marsową miną. Moze własnie po to ta choroba zeby zmienic dotychczasowe życie...zwolnić, stanowic się, miec czas na relaks i przyjemności:-) pracuje nad tym, powolutku i z róznym skutkiem, ale zaczynam wiecej rozumieć -- 28 lut 2014, 21:34 -- Tojaaamartwi mnie Twój stan...takiego zawieszenia...nic nie dygneło?a terapia?
  3. Ja jak miałam rumieńce to miałam uczulenie:-) a jak ci zimno to krążenie słabe...a niech sobie myślą co chcą!nie katuj sie ciągłą analizą to dobija a jak się wyzwolisz z tych myśli to juz ze zgórki:-) -- 28 lut 2014, 20:36 -- Jak u Ciebie?mam wrażenie ze jesteś przeszczęśliwy:-) -- 28 lut 2014, 20:41 -- Super ze spanie ok.to zmęczenie po pracy jest super jak kładziesz głowę na poduszkę z takim ukojeniem zasypiasz:-) oberwałaś?
  4. Mi moj lekarz powiedzial to samo...Luki podaj kilka zlotych rad jak zaakceptowac swojaprace??i ja ją kiedys lubilam, a może to ludzie tam pracujacy tworza gesta atmosferę...az siekiere mozna wieszac a sciany maja uszy jak słonie...
  5. Właśnie u mnie w pracy zmiany na gorsze...nie sądze żebym dała radę je zaakceptowac nie mówiąc o polubieniu...ku...jestem w kropce, czuję sie postawiona pod ściana i jakbym sie nie ruszyła wyjdzie to na moją niekorzyść...tylko która droga bedzie ,mniejszą w skutkach nidkorzyscia,kuuuuu -- 27 lut 2014, 21:13 -- To beda takie zmiany ktore spowoduja ze nie bedze miala ochoty wstawac do pracy...zmiany kadrowe na osobe z ktora nie chciałabym mieć nic wspólnego...nie wiem czy dam rade sie przemóc co do niej... -- 27 lut 2014, 21:15 -- W glowie juz mi sie snuja cale scenariusze.?ja pier...czuje ze trace siłe która uzbierałam:-(
  6. :-( nooo gorszy, zdenerwowałam się że zawroty wrociły i trzymają mnie od 10, bol głowy i pulsujace cos w uchu...a juz sie przyzwyczaiłam do dobrego...jakieś przygnebienie łzy...:-( obh jutro było słońce
  7. ....są tutaj tacy którzy biora i żyja normalnie:-) to zależy od stanu w jakim sie znajdujemy..nie znam Twojej historii, widzę że od dawna tu przebywasz? To w jakim stanie trzeba być zeby schodzić z innych leków,sądze że silniejszych?jak ja mojego stanu nie mogłam znieść.....
  8. Z tym dziedziczeniem to uważamże tak...i ja mam w rodzinie, a moze to bardziej wychowanie niż geny...dwie godz?to na 9 dzień uważam ze jtes na dobrej drodze ja okolo 10 dnia, po całych dniach spiny, poczułam wieczorem taki blogi spokoj przez okolo godz.Pamiętam to bo to byl taki pierwszy znak ze idę w dobrą stronę:-) więc zapisz sobie plusik w notesiku
  9. xyz90 9 dzień?spokojnie to normalnie się czuje i że pracuje to gratulacje:-) poczytaj a przekonasz się że co niektórzy w domu przesiedzieli tygodnie z ubokami....początki są tragiczne ale uwierz że potem jest super:-)
  10. Tak to u mnie minął miesiac:-) u mnie sen ustabilizowany to dzięki pracy po której nogi w tyłek wchodzą:-) co mnie cieszy,piszecie że delikatnie pamieć szwankuje...i ja nie pamietam o wielu sprawach, ale tak w miare normalnie...o nie niektórych nie chcę pamietac:-) a tak poza tym to podobnie:-) nie ma co narzekać -- 25 lut 2014, 21:15 -- Tojaaa co ty tak z ta sraczka?taką masz prace stresujacą?a u ciebie ile mineło na leku?i nie czujesz jeszcze że jest ok?
  11. Jak tam dusszki i duszyczki?czytając mysle ze kobiety maja troche inną psychike, lubia byc wspierane dobrym słowem...itd dług temat...mnie jakas szajba złapała, poszłam pod prysznic i darłam geebe śpiewając jakąs wymyśloną melodię, mąż to słyszał i pyta, co to za syrena?, tak sie śmiałam...i czułam sie przez chwle wolna i żę moge wszystko...fajne tobyło:-) nie martwcie sie nie estescie zmuszni słuchac mojego syreniego głosu-na szczeście:-) he he
  12. Tak to jest z ta kurwica ze nie chce się odp....tylko czepi sie kostki i wlecze się za nami...a nowe sytuacje potegują lęki...kocha swoje dzieci więc nic inie zrobisz! Gdybys była w inym towarzystwie i z innymi ludzmi ciągnełyby się z Tobą inne lęki...Ja pracuje z dziećmi i tez przemknęły mi przez głowę głupie myśli, ale przetłumaczyłam sobie-tak jak mi to wpoiła Nova-że to nerwica płata figle i robi metlik wiec ja już w łeb i za włosy tlumacząc że nie mam teraz czasui że ma spadac...nie jestem chora do tego stopnia żeby czynic komuś krzywdę... -- 25 lut 2014, 16:43 -- Ja mam bujna wyobraznie a z moich snow moglabywydac juz powiesc...musze leciec bo mąż mnie gonia miasto po kupy, narie :-)
  13. Nie jadłam,poWstrzymałam sie:-) ale takie głupoty mi sie śniły... -- 25 lut 2014, 16:31 -- Nie było mnie kilkanascie godzin a tu proszę takie zalgłości...w pracy nie mam dostepu do komutera, więc nie mogę byc z Wami ciagle
  14. Właśnie i ja sie nie mogę najeść...teraz mam cheć na parówki, bo zaczynam się robić głodna....to może ja z pójdę spać:-) -- 24 lut 2014, 22:18 -- Ja ważę nie wiele to cieyłabym siez kilku kilogramów:-) tylko to jest takie dziwne dla mnie...nowe..ja pier...te parówki mnie wołają żebym je zjadła:-)
  15. Mnie sen łamie dugi tydzień a dziś zaczęłam życ tak około 12...ale myślę sobie że to też zmeczenie, praca itp -- 24 lut 2014, 19:24 -- tez tak miałem i sama świadomośc brania dwóch leków źle na mnie działała, problem jest w tym, że czasem ciężko znaleźć jeden lek uniwersalny, który zadziała pod każdym względem, jeden wyciszy lęki to znów motywacja siada na nim i energia, drugi doda energii to znów lęki i nerwowość wywoła, i stąd takie kombinowanie z lekami o różnych mechanizmach działania zeby zadziałały na to z czym pojedynczy sobie nie radzi Cos w tym jest...widze po sobie ze czuję sie lepiej motywacja raczej jest ale to przygnebienie....jak mnie zlapie sama siebe pytamdlaczego i nie umiem odpoiedziec na to pytanie... -- 24 lut 2014, 21:02 -- A jak u Was z apetytem na lekach?ja na początku nie mogłam nic przełknąć a teraz nie mogę się najeść:-) a największe zachcianki po 19 sie ujawniają...hmmmmmm -- 24 lut 2014, 21:32 -- Obraziliście sie?
  16. No właśnie, lekarz powiniem wiedzieć...sąnerwice na różnym stadium, ja mies nie mam na co narzekac a niekórzy po trzech zle seeię czują..u ie sa jezcze nerwy, odalnienie i delikatne zawrot ale nie czue spiecia, umiem siedziec w miejcu bo wczesniej nosiło,moge sie skupić....najbardziej doskwiera mi przygnebienie bez powodu takjak dzisiaj... -- 24 lut 2014, 16:53 -- Luki trzymaj się, to wiru panuje...mnie muliło w tamym tygodniu przez trzy dni, zastosowałam super kurację:-) i rozeszło się:-) bez masakry-biegunki i wymiotów -- 24 lut 2014, 17:01 -- To coś na poprawę humoru a propo jeliówki:-) W tamtym tygodniu zapytałam dziecka-trzy latka-dlaczego nie był w przedszkolu?czy chorowal?a on, tak prosze pani,chorowałem, -a no co-pytam dociekajac -miałem robacz w dupce....Nie pytałam o nic więcej bo ze śmiechu się prawie popłakałam:-) takie sytuacje powińam wpisywać do zeszytu
  17. A skądze Ty znowu takie info masz ze w Polsce nie ma terapii behawioralnej. Jak się czyta Twoje niektóre wypowiedzi to możnaby wywnioskować ze Polska to jakiś kraj Trzeciego Świata, gdzie wszystko jest zacofane jakieś, nie wiem skąd u Ciebie takie opinie na temat Polski Hmmmmm zastanowilabym sie nad stwierdzeniem że nie jest Trzecim Światem w pewnych wzgledach....
×