Skocz do zawartości
Nerwica.com

mammmmmmmma

Użytkownik
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mammmmmmmma

  1. chodze w garsonkach na imprezy też zawsze wyglądam elegancko. nie prowokuje takich sytuacji jestem pewna. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:19 am ] Skąd wiesz? W jakiś sposób trzeba zacząć rozmowę. Poprostu wiem potrafie rozmawiać z ludźmi moja praca tego odemnie wymaga czesto kiedy słysza czym sie zajmuje po moim wyglądzie stwierdzaja" nie doceniałem cie "albo cos w tym stylu. Nienawidze ludzi ktorzy obnosza sie z kasą to co mam na koncie lub w portfelu to tylko i wyłącznie moja sprawa ... skoro mnie nie zaprosił to z jakiej racji ma mi stawiac moze zemna pogadac i bez drinka czy piwa .... moze to cos zemna jest nie tak, ale kiedy słysze " czego słuchasz" :to zawsze odpowiadam" wiem napewno masz wszystkie moje ulubione płyty w domu" nie dzieki. pozdrawiam [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:11 am ] ok Kończe założenie tematu było inne przepraszam wszystkich, że wyjechałam ze swoim problemem (kolejnym) to błahostka.Dzięki wszystkim za odpowiedzi buziaki
  2. dzieki nie sądziłam, że ktos zechce zemna gadać dobrej nocki
  3. Tak tylko ja już przestałam szukać mam już dosyć przedewszystkim porażek. Mam małe dziecko na niej musze sie skupic przynajmniej tak sobie wmawiam na chwile obecną aż do następnej porażki. Dzięki za odpowiedź
  4. Jutro ide do mojego psychoterapeuty mam zamiar mu wszystko wygarnąć zobaczymy tzn. mam zamiar mu powiedzieć co czuje po spotkaniach ciekawe on musi mi pomagac tym bardziej, że tak mało czasu. Jeśli chodzi o walkę to ja Cały czas wajcze dla mojej córci bo ona tylko cierpi przezemnie nie daje rady ale nie mam wyjscia musze ps. dzieki za ciepłe słowa
  5. Ja też mam problem ze związkami wyglądam normalnie tak mi sie wydaje ale kiedy ide na jakas impreze to zygac mi sie chce jak widze sliniacych sie facetów na moj widok nie interesuje ich czy mam mozg wielkosci fistaszka, moglabym byc antychrystem ale niestety penis o tym nie myśli. Zalosne moj znajomy twierdzi że powinnam z tego kozystac z tego ze faceci na mnie leca smieszne ze niby co tydzien z innym imprezy za free mnie to nie bawi a wrecz przeciwnie jak facet chce mi stawiac to ...... szkoda gadać wogole ich nie interesuje kim jestem co mam do powiedzenia. Gdzie ci faceci normalni faceci ...???
  6. Może być tylko lepiej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  7. Ja chodze na terapie prawie od dziecka ale z wielkimi przerwami byłam nawet na terapi regresingu ale nie polecam takie czary mary .... teraz od 3 msc. chodze do psychoterapeuty i jak narazie nie wiele ale mam zamiar coś zmienic w naszych spotkaniach bo za miesiac wyjezdzam i boje sie ze dopadnie manie za granica a tam to raczej sibie nie poradze musze nawiazac kontakt z jakims psychiatra albo psychologiem droga mailowa albo przez skype niewiem boje sie tak malo czasu.... Narazie zostaja mi witaminki ( pramolan ) i chęć zmiany mam nadzieje, że jak zwykle na checiach sie nie zakonczy zobaczymy jutro ide... chciałabym miec pewność że dam rade .... Pozdrawiam
  8. A ja oglądne jakiś film pożyje przez chwile czyimś życiem i bedzie lepiej
  9. mammmmmmmma

    Psycholog

    ja płace 60 zł. za psychoterapełte 1 w tygodniu i 100 za psychiatre co 2 tydzien masakra psychoterapia jest bez efektów ale psychiatra to coś innego poki co jestem zadowolona jak mozna sobie załatwic refundacje trzeba isc do publicznego gabinetu nie do prywatnego czy on ma miec podpisana jakas umowe z nfz ??? [ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:47 pm ] moze skierowanie od internisty ??? czy ktoś wie coś na ten temat ??? Dzieki
  10. Bałam się wczoraj wziąść "witaminek" bo nie chciałam zaspać na chrzciny siostrzeńca węc tradycyjnie zasnełam ok 4:30 nad ranem przezyłam jakoś wycieczkę tramwajem na stojąco ale był ciężko buuuuuuuuuuu naszczescie podwieźli mnie zpowrotem rodzice teraz tradycyjnie siedze przed kompem i pije piwo moje dziecko oglada baje i nawet sie domnie nie zbliza bo wie czym to grozi kolejnym odepchnieciem masakra jak o tym pisze to ryczec mi sie chce jak ja moge ja tak traktować tak strasznie ja kocham a nie potrafie jej tego okazać cierpi przezemnie cierpi przez to kur...stwo które mną zawładneło.
  11. Jeśli zgadacie się na jakąś konkretną datę i miejsce to bardzo prosze o info na gg 11255708 chetnie bym sie zjawiła pozdrawiam
  12. mammmmmmmma

    Bliski koniec

    Witam wszystkich. Czuje się identycznie z jedną niewielką różnicą nie jestem zła na siebie nie mam już siły się nawet złościc. Moje dziecko od czwartku u teściów a ja sama tradycyjnie w domu teraz przynajmniej moge sie z kimś podzielić tym co czuje. Jutro chrzciny mojego siostrzeńca nie kłade się spać bo panicznie sie boje, że zaśpie. Ale są pozytywne aspekty tej mojej samotności nie musze wstawać z łóżka i robić nic do jedzenia prawde powiedziawszy nie jadłam już od 4 dni myślałam, że pramolan poprawi mój apetyt ale niestety nie zadziałał, ale dobrze usypia jak biorę go o 22 to wstaję o 14 następnego dnia, naszczescie moje dziecko potrafi otwierac lodówke i serki zawsze tam jakieś są, jestem do niczego przez to wszystko nawet moje dziecko cierpi i niepotrafie sie nia zajac tak jak powinnam. Chciałam sie wziąsc w garść juz wiele razy ale na checiach zazwyczaj sie konczy. Pozdrawiam wszystkich
  13. Witaj a_o_wroc z tego co się orientuje chlamydia jest strasznie poważna bakterią, która tak jak i bąbowiec jest przyczyną raka szyjki macicy ... niewiem czy kontaktowałaś się już z ginekologiem ale zrób to jak najszybciej poza tym jest przenoszona tylko i wyłącznie drogą płuciową koniecznie porozmawiaj ze swoim partnerem. Pozdrawiam
  14. Dziękuję polla31 jestes kochana naprawde nie spodziewałam sie, że można tu spotkać tak sympatycznych ludzi. Postaram sie skozystac z porady dam znać co i jak w środe, tobie też życze powodzenia gorace buziaczki dla wszystkich
  15. gdyby było to takie proste i znowu od począdku o wszystki opowiadac trzy miesiące stracone ... masakra niewiem co mam robić czy znaleźć kogos innego czy zostać przy nim mam juz tylko miesiąc a potem jade do Anglii nie poradze sobie wiem ale coz taki los wiem kiedys umre niemoge sie doczekac
  16. byłam już u psychiatry dostałam pramolan dzieki za odpowiedź równiez miło mi Cie poznać [ Dodano: Dzisiaj o godz. 2:20 am ] Boże tak źle się czuje wrociłam z imprezy ze znajomymi niby bylo fajnie ale mnie juz nic nie cieszy czuje jak sie wypalam powoli powoli wszystkie starania na nic nic juz nie pomaga a kiedys cieszyly takie drobnostki niewiem co robic niewiem co myslec nie potrafie jednego logicznego zdania sklecic boje sie wszystkiego a najbardziej chyba samego strachu nie dam rady choc bym niewiem jak sie satrała taka mala iskra nadzieji juz dawno wygasla Boże daj mi światełko daj jakis znak bo umre wiem, ze umre tak sie życ nie da...bynajmniej ja nie porafie...
  17. Psychoterapeuta. Czy jest taka szansa, że nie chce mi pomóc tylko uzależnić od siebie, od wizyt??? chodze do psychoterapeuty od 3 miesięcy ale odnoszę wrażenie, że on niezabardzo chce mi pomóc bardzo często po wizytach nie moge dojść do siebie przez ok 2 dni. W bardzo dziwny sposób zemna "rozmawia". Wczoraj nawet sam to powiedział, że może mnie opatrznie rozumie bo mówie ogólnikami. Ale co ja moge powiedziec przez 45 min. Kiedy mu powiedziałam, że mam zamiar iść do psychiatry bo sobie nie radze (przez telefon) powiedział ok i zbył mnie a wczoraj po wizycie u psychiatry na spotkaniu z nim nawet nie rozpoczoł tematu choc dobrze wiedział, że mam z tym problem. Może nie potrzebnie się nad tym zastanawiam moze trzeba chodzić i tyle, może to właśnie tak ma wyglądać niewiem. Wiem, że nie zabardzo mi pomaga a jego grymas ewidetnie daje mi do zrozumienia, że traktuje mnie jak idiotke. Prosze o pomoc... może powinnam zasięgnąć konsultacji byłam u tego psychiatry i było całkiem innaczej. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję
  18. Witam mam ten sam problem tylko, że ja praktycznie od dziecka kożystam z pomocy psychologa a teraz i od psychiatry bo od roku to juz masakra nie da sią opisać tego co się zemną dzieje. Jestem sama z 3-letnia córeczką, nie przypominam sobie dnia bez piwa lub innego usypiacza a i tak zasypiam ok 4 nad ranem oczywiście poto aby zaspać do pracy, boje się wychodzić z domu, boje się jeździć autobusami przez cały czas prześladuje mnie poczucie, że zaraz coś się stanie strasznego. Najgorsze jest to, że kiedy zastanowie sie nad tym i pogadam np. z przyjaciółką to wszystko wydaje sie być takie proste, a kiedy siedzę u mojego psychoterapeuty nie potrafie z siebie wydusić ani słowa cały czas odnosze wrażenie, że on jakoś opatrznie rozumie moje zachowanie i ma mnie za idiotkę. Już niewiem co mam robić mam nadzieje, że pramolan i wizyty u psychiatry coś pomogą bo zaczynam żałować, że sie urodziłam. Pozdrawiam wszystkich
×